Basen

Odpowiedz

Kod potwierdzający
Wprowadź kod dokładnie tak, jak jest wyświetlony na obrazku. Wielkość znaków nie ma znaczenia.
Emotikony
:D <lol> :-? :shock: ;( :oops: :roll: :arrow: <ksiezyc> <pliss> <sex> <pa> <tuli> <aniolek> <jupi> <bocian> <buziak> <diabel> :00: :05: :30: <amor> <malzenstwo> <devil> <hehehe> :** <zdrowko> <foch> <kapiel> <pada> <mc> ;D :> :what: :sad: :hah: :x :zzz: :? :o :hihi: 8/ :razz: :foch: :*
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Basen

autor: Ethan Westwick » 17 wrz 2013, 20:21

Teraz wkurzył się na maksa!
- Nie jestem Rickiem!!! - krzyknął gdy sobie odchodziła.
Nie miał zamiaru jej zatrzymywać, jak mogła mu nawet tak powiedzieć? W życiu na niej ręki nie podniósł! Wstał z leżaka i trochę kuśtykając poszedł sobie do salonu ;p

autor: Infinity » 17 wrz 2013, 20:16

- będę je marnować z kim zechcę! - zaraz się biedna totalnie załamie.
- i w tym problem! nie potraficie rozmawiać, jeszcze mnie pobij jak Kevina! bo inaczej się nie da - warknęła i zapominając o komórce poszła do domu gdzie przebrała się w strój do ćwiczeń. Sama pojedzie po wyniki! rowerem! Foch wgl. Trzasnęła drzwiami wsiadając na rower i zwiała i jej nie zatrzyma!

autor: Ethan Westwick » 17 wrz 2013, 20:11

Nie jest dzieckiem, ale jest za dobra dla ludzi, którzy ją krzywdzą.
- Twoje życie, ale nie mogę patrzeć na to jak marnujesz je z takim kretynem! - krzyknął wręcz.
- No jak widać nie bardzo.... facet Cię zdradza, Ty go bronisz i dodatkowo jesteś z nim prawdopodobnie w ciąży! - wypomniał jej to, choć nie powinien, zabrzmiało to niezbyt fajnie, ale był nabuzowany.
- Nie chcę się kłócić, ale Ty inaczej nie zrozumiesz.... - powiedział cicho. Nooo straszne przekleństwo! xd

autor: Infinity » 17 wrz 2013, 20:05

nie miała tego w dupie...to nie o to chodzi, ale ile on może jej pilnować? przecież ona nie jest dzieckiem!
- traktujesz mnie jak dziecko! dlaczego chcesz to załatwiać po swojemu skoro to moje życie Jamie?!- i znowu mówiła coś czego nie chciała.
- Doceniam to, że się o mnie martwisz i troszczysz, ale zrozum...potrafię o siebie zadbać - powiedziała już smutniej i spokojniej.
- dobrze wiesz, że nie o to chodzi! Cholera będziemy się teraz tak codziennie kłócić?! - nie wytrzymała i przeklęła! :o

autor: Ethan Westwick » 17 wrz 2013, 19:59

-Ahaa, więc jest tak, że facet może Cię zdradzać kiedy chce, Ty na to pozwalasz a ja mam się nie wtrącać? - zapytał. Był zszokowany jej słowami, jak mogła na takie coś przystawać? On był dla niej, chciał dla niej jak najlepiej, a ona miała to w dupie.
- Więc ja Cie ograniczam? Nie pozwalam Ci żyć? - zapytał z takim lekkim wyrzutem, ale był to taki wyrzut z racji tego, że go to trochę zdołowało, zawiódł sie na niej teraz.....
Przymknął oczy i zaczął głęboko oddychać, ale sprawiało mu to lekki ból w klatce.

autor: Infinity » 17 wrz 2013, 19:46

- ale to mnie zdradził a nie Ciebie. Jamie, zrozum, że nie możesz całe życie tak reagować na moje niepowodzenia. Doceniam to, kocham Cię...ale pozwól mi żyć - nie chciała tego mówić, ale ...no ale taka prawda!
- nie mam na ciebie siły - powiedziała smutno i wróciła do wody. Ale ją ciągnęło do Kevina teraz...nie wiedziała czy on tam czasem martwy nie leży.

autor: Ethan Westwick » 17 wrz 2013, 19:41

- Doskonale wiesz co! - odpowiedział patrząc na nią smutnym wzrokiem. Jak ona mogła go bronić po tym co on zrobił?
- Dlatego nie oddam Ci telefonu - stwierdził ze spokojem.
- Oj przestań okej? Nie rozumiesz, że temu typkowi sie to należało? Przecież Ty nigdy byś go nie zdradziła, a on to zrobił więc musiał oberwać, może teraz nie zrobi czegos takiego żadnej innej kobiecie - odpowiedział bo był pewien, że Inka z nim zerwie. Dla niego ten związek był skończony.
- Zresztą... już byłem - wyszczerzył się do niej głupio.

autor: Infinity » 17 wrz 2013, 19:32

nie chciało mi się rozpisywać :D
- co zrobił?! - zapytała wiedząc, że to głupie pytanie, ale przecież Jamiemu nic nie zrobił, to była jej sprawa.
- doskonale wiesz co chcę - nie spuszczała z niego wzroku.
- nie przestanę! Wgl jak Ty wyglądasz?! Przecież mógł Ci coś poważniejszego zrobić! nie pomyślałeś? Jamie...jeszcze tego brakowało byś wylądował w szpitalu przez to wszystko! - podeszła do niego i kucnęła koło leżaka z nim. Smutno jej było

autor: Ethan Westwick » 17 wrz 2013, 19:26

- Może i zwariowałem, ale to co on zrobił..... - powiedział, nie chciał tego komentować.
Hahaha fajnie, że za niego mówisz ;p
No więc widząc co chciała zrobić, zabrał jej telefon.
- A co Ty chcesz zrobić? - zapytał patrząc na nią badawczo. Nie odda i koniec ;p
- Przestań ok? - zapytał wzdychając - Zrobiłem to co zrobiłem i czasu już nie cofniesz, niech on lepiej myśli co robi i z kim - teraz on warknał, ale jego warknięcie było znacznie silniejsze i groźniejsze niż Inki. Ale on jest potrzebujący! xd

autor: Infinity » 17 wrz 2013, 19:19

- zwariowałeś! Totalnie Ci odwaliło! - warknęła na niego, ale wiadomo że to nie było warknięcie jak u Julki np. tylko takie...Inkowe...w sumie to nawet nie był krzyk xD Wstała i rzuciła się po swoją komórkę. Miała zamiar zadzwonić do Kevina i go przeprosić, ale pewnie Jamie zabrał jej telefon wiedząc co Nez chce zrobić. Spojrzała na niego pytająco
- oddaj - wyciągnęła łapkę w jego stronę
- nabroiłeś!nie można tak traktować ludzi! cokolwiek by nie zrobili nie można! - głos jej się łamał. Tak bardzo chciała teraz się nim zająć, ale ...ale no nie! nie będzie go za to nagradzać.

autor: Ethan Westwick » 17 wrz 2013, 19:12

Jamie patrzył na Inkę, smutno mu było, że ona była zła i głównie podłamana z tego powodu. Nie mógł na nia patrzeć gdy była w takim stanie, serducho mu się krajało na jej widok :/ Ale należało mu się i tyle, nie żałował tego.
- Ale ja nie żałuję tego co zrobiłem, patrz, może nauczy się, że należy szanować kobiety - westchnął.
- Podobnie - odpowiedział. Pewnie też tak jak i on był nieźle poturbowany, bo co jak co obaj nieźle się wkręcili i tłukli sie strasznie.
- A salon nadaje się do remontu - zaśmiał się w sumie lekko.

autor: Infinity » 17 wrz 2013, 19:00

- wiedziałam, ale wolałam w to nie wierzyć. Jamie! - spojrzała na niego z wyrzutem. Usiadła na brzegu basenu tak na nogach i patrzyła na niego smutno. Jej biedny Jamie był pobity! Ale w sumie zasłużył...cholera! nikt nie zasługuje na cierpienie. Co ona miała zrobić
- nie mów tak! - krzyknęła, ale zaraz powtórzyła to szeptem. Zasłoniła sobie buźkę na chwilę
- Kevin też tak wygląda? - zapytała w suie chyba nie chcąc znać odpowiedzi. Dlaczego oni wszystko siłowo załatwiają?!

autor: Ethan Westwick » 17 wrz 2013, 18:52

On też się nieźle wystraszył, gdy Inka się tak nagle wynurzyła z wody. Cholera, nie chciał się z nia tak szybko zobaczyć.... tzn, nie chciał, żeby ona go tak szybko zobaczyła.
Trochę ją przystopował, żeby czasem go nie uszkodziła bo był cały obolały xd
- Nie będę Cię okłamywać, zreszta pewnie wiedziałaś, że tam pojadę - odpowiedział
- Ale... należało sie skurwielowi - wzruszył ramionami i pewnie coś go tam zabolało bo syknał delikatnie.

autor: Infinity » 17 wrz 2013, 18:38

a ona go nie słyszała, miała otwarte oczy pod wodą, ale patrzyła na zegarek. Już jej brakowało powietrza, ale cisnęła jeszcze i na ostatnim gramie powietrza wynurzyła się spod wody i się go przestraszyła! i to cholernie więc jakby przewaliła się do wody. Ale poznała go . Ledwo!
- o Boże! Jamie gdzieś ty był?! - krzyknęła na niego i szybko wybiegła z tej wody i rzuciła się do niego ze smutkiem i troską
- nie. - odsunęła się kręcąc głową
- powiedz, że u niego nie byłeś....powiedz Jamie

autor: Ethan Westwick » 17 wrz 2013, 18:32

Jamie po wizycie u Kevina pojechał sobie na pogotowie do zaprzyjaźnionej pani doktor ;p
Nie chciał pokazywać się w domu w takim stanie. Gdy dojechał trochę z trudem, to wszedł do domu i patrzył gdzie jest Inka. Myślał pewnie, że jeszcze śpi, więc usiadł sobie nad basenem na chwilę. Miał sie iść przebrać na górę, bo jego ciuchy były całe zakrwawione i podarte, ale chciał troche odetchnąć. Z widocznych obrażeń, to miał rozcięty łuk brwiowy, no który teraz był zszyty, pełno zadrapań i rozcięć, i troszkę kulał na jedną nogę, bo podobno ją zwichnął. Pewnie pod okiem miał jakieś limo mega xd. Nie zauważył w sumie Inki, bo akurat była pod wodą ;p

Na górę