Szafki

Odpowiedz

Kod potwierdzający
Wprowadź kod dokładnie tak, jak jest wyświetlony na obrazku. Wielkość znaków nie ma znaczenia.
Emotikony
:D <lol> :-? :shock: ;( :oops: :roll: :arrow: <ksiezyc> <pliss> <sex> <pa> <tuli> <aniolek> <jupi> <bocian> <buziak> <diabel> :00: :05: :30: <amor> <malzenstwo> <devil> <hehehe> :** <zdrowko> <foch> <kapiel> <pada> <mc> ;D :> :what: :sad: :hah: :x :zzz: :? :o :hihi: 8/ :razz: :foch: :*
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Szafki

autor: Savanah Spencer » 29 cze 2015, 15:33

-jasne..nic sie nei stało.. - usmiechnęła sie lekko mierząc chłopaka wzrokiem.Co jak co ale przystojniaczek był ^^
-A wiesz, że chętnie.. miałam cięzka noc więc..kolejnka kawa mi dobrze zorbi - powiedziała.przerzucila rotbe przez ramie i poslzi do bufetu czy co oni tu mieli xD

autor: Logan Hamilton » 29 cze 2015, 15:30

-dzięki , jeszcze raz przepraszam -powiedział z czarującym uśmiechem.
-może dasz się zaprosić na kawę , przed zajęciami ?-spytał i schował wszystkie książki do swojej szafki. Na szczęście nie była ona daleko od szafki dziewczyny.

autor: Savanah Spencer » 29 cze 2015, 15:25

Kiedy nagle poczula jak ktos na nia wpada krzyknęła.Ale ne,że złosci czy coś a raczej ze strachu.Serce jej bilo jak szalone.Spojrzała na chłopaka..
-Eee....spoko.Nic nie skzodzi - odetchnęła z ulgą a potem zamknęła swoja szafkę i pomogła mu tam zebrac ze 2 ksiazki i podała mu je.

autor: Logan Hamilton » 29 cze 2015, 15:16

Kiedy szedłem do swojej szafki wpadłem na dziewczynę.
-przepraszam , nie zauważyłem Cię -powiedział i zaczął zbierać swoje książki , które wyleciały mu z plecaka.

autor: Savanah Spencer » 29 cze 2015, 15:05

Zo podeszła do szafki, otworzyła ją i wrzucila do niej ksiazki zostawiajac tlyko sobie te na ta lekcje co teraz..miała nadzieje, że skzoła odwróci jej uwage od ostatncich wydarzen.O tamtej pory źl sypiała w nocy i czesto chodziła niewyspana..na jakis porannych kawach cyz innych energetykach..;p

autor: Brooke Davis » 24 lis 2014, 12:54

Podeszłam do swojej szafki , schowałam niepotrzebne książki. Zamknęłam szafkę i poszłam do wyjścia , na dzisiaj miałam koniec zajęć.

autor: Brooke Davis » 12 lis 2014, 20:06

Podeszłam do swojej szafki , otworzyłam ją włożyłam książki. Wyciągnęłam notatnik i schowałam go do torby. Zamknęłam szafkę przywitałam się z kolegami z zajęć. A kiedy zadzwonił dzwonek ruszyłam do sali.

autor: Colton Grey » 09 sie 2013, 10:16

Podszedłem do swojej szafki wyciągnąłem z niej książki na dzisiejszy dzień i wrzuciłem je do plecaka bo nie chciało mi sie ich nosić. Musiałem jeszcze zajrzeć do sali korepetycyjnej , bo miałem zaległości z chemii. Od razu się tam udałem.

autor: Justine Devoux » 08 sie 2013, 23:36

Poszłam na lekcję, a gdy ta się skończyła poszłam do sali korepetytorów.

autor: Justine Devoux » 08 sie 2013, 17:08

Podeszłam do szafki i wyciągnęłam swoje podręczniki, przejrzałam szybko niektóre z nich, uznałam, że większość mi jednak nie będzie potrzebna, wzięłam może z trzy, po czym zamknęłam szafkę rozglądałam się po korytarzu.

autor: Brooke Davis » 22 lip 2013, 10:04

Podeszłam do swojej szafki, wzięłam z niej to co było mi potrzebne. Zamknęłam ją i poszłam usiąść sobie na korytarzu bo miałam jeszcze trochę czasu do rozpoczęcia się zajęć.

autor: Brooke Davis » 13 mar 2013, 14:43

Po zajęciach podeszłam do swojej szafki , schowałam do niej ksiązki i zeszyty. Zamknęłam szafkę i poszłam do wyjścia ze szkoły

autor: Colton Grey » 26 sty 2013, 11:58

-jasne , że idziemy -powiedziałem i poszliśmy do wyjścia ze szkoły, a później do KC.

autor: Savanah Spencer » 26 sty 2013, 11:22

Podeszłam do swojej szafki.-O już jesteś...szybko - uśmiechnęłam sie do Caleba.otworzyłam swoja szafkę i włożyłam tam wszystkie książki, które mi nie beda potrzebne w domu do zadania domowego.Resztę schowałam do torby.-To co?Idziemy? - zapytałam wesoło i chwyciłam go pod ręke

autor: Colton Grey » 26 sty 2013, 10:44

Podszedłem do swojej szafki schowałem w niej książki i czekałem na Emme.

Na górę