Fontanna

Odpowiedz

Kod potwierdzający
Wprowadź kod dokładnie tak, jak jest wyświetlony na obrazku. Wielkość znaków nie ma znaczenia.
Emotikony
:D <lol> :-? :shock: ;( :oops: :roll: :arrow: <ksiezyc> <pliss> <sex> <pa> <tuli> <aniolek> <jupi> <bocian> <buziak> <diabel> :00: :05: :30: <amor> <malzenstwo> <devil> <hehehe> :** <zdrowko> <foch> <kapiel> <pada> <mc> ;D :> :what: :sad: :hah: :x :zzz: :? :o :hihi: 8/ :razz: :foch: :*
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Fontanna

autor: Justine Devoux » 13 gru 2013, 15:17

-Całe szczęście..-powiedziałam..-Już myślałam, ze tak zostaniemy na zawsze..-zachichotałam, no i pewnie ruszyliśmy sobie tą ścieżynką w stronę ogrodu, a potem wyszliśmy w końcu na jakąś drogę dojazdową do zamku i ruszyliśmy nią w stronę centrum miasta.

autor: Matt Dawson » 13 gru 2013, 15:10

Przeszli przez kilka sztuk drzwi i znowu nagle znaleźli się w ogrodzie, tylko... z drugiej strony.Była mniej zadbana.
-Chyba udało nam się wyjść.-zaśmiał się, choć przed sobą mieli trochę krzaków i wąską dróżkę

autor: Matt Dawson » 03 gru 2013, 19:45

-Jasne, że tak.-powiedział jakby to było oczywiste.On się przed niczym nie cofnie.Musi się do tego przyzwyczaić :P Przeszli przez żywopłot i podeszli do okien.W środku nikogo nie było.Nie było nikogo ani niczego prócz natury słychać.
-Może z tyłu będzie otwarte.-powiedział i ruszyli w stronę tarasu

autor: Justine Devoux » 03 gru 2013, 13:02

-No i bardzo dobrze..-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego..
-Wchodzimy do środka?-zapytałam z błyskiem w oku i przyglądałam się, czy nikt zaraz nie wyskoczy i nas nie pogoni stąd, bo może psów nie było, ale jakiś ochroniarz, czy chociażby ogrodnik, któremu depczemy trawę xD

autor: Matt Dawson » 02 gru 2013, 14:22

Więc Chris z Becą wyszli z lasu, przeszli przez łąki i trafili tutaj do ogrodu.Nic nie było tutaj ogrodzone, więc raczej psów też nie było.
-Chyba nikogo nie ma.-przynajmniej na razie

autor: Chloe Hemsworth » 05 wrz 2013, 19:47

Chloe uśmiechnęła się tylko do John'a. Po chwili spojrzała na niego.
- Oczywiście, że tak. - powiedziała. - Nie możemy pozwolić na to, aby na nas czekali. - wyjaśniła.
- Czeka nas świetna zabawa, mężu. - powiedziała biorąc go za rękę.

autor: Savanah Spencer » 05 wrz 2013, 19:41

No to skoro tak to pewnie życznia i prezenty beda tam.Wstalismy więc, Jamiego wziąłem nawet na ręce aby było szybciej w tym całym tłumie i z Hales pod rękę poszlismy do sali.-nie płacz już Mała....juz konicec teraz sie bawimy - puściłem zonie ockzo

autor: John Hemsworth » 05 wrz 2013, 19:38

John już nie mógł uwierzyć, ze już po wszystkim, że Chloe była Panią Hemsworth.
-Teraz?-zapytał patrząc się na nią
-Teraz jestem na prawdę szczęśliwy.-przyznał szczerze uśmiechajać się
-Idziemy?-zapytał i chwilowo spojrzał w stronę wejścia do Zamku

autor: Beth Carolls » 05 wrz 2013, 19:38

Beth się tylko zaśmiała. - Chloe jest młodsza ode mnie, a stanęła na ślubnym kobiercu, więc myślę, że my też możemy. - uśmiechnęła się. - Ale to jeszcze nie teraz. - wyjaśniła.
- Ale jeżeli tak uważasz, to już nic nie będę na ten temat mówiła. - dodała po czym znów spojrzała na parę młodą.
Uroczystość się skończyła. - Chodź, idziemy do środka. - uśmiechnęła się wstając.

autor: Maggie » 05 wrz 2013, 19:35

- Nie musisz się o mnie martwić - zapewnił ją - Niespieszno mi do małżeństwa - ba nawet chłopakiem niczyim nie miał zamiaru być xD
- Nie rozumiem czemu należy tu płakać - stwierdził spoglądając na nią - Tu nalezy się radować i tak dalej - zaśmiał się cicho a potem chyba zaczął klaskać jak się pocałowali czy coś.

autor: Chloe Hemsworth » 05 wrz 2013, 19:33

Chloe odwzajemniła pocałunek.
Po chwili uśmiechnęła się i odwróciła się do gości.
- Zapraszamy do sali balowej na dalszą część i na zabawę. - uśmiechnęła się mówiąc. - Do zobaczenia w środku. - powiedziała i odwróciła się znów w stronę John'a po czym się do niego przytuliła.
- I co? Jak się czujesz? - zapytała

autor: St.Berry » 05 wrz 2013, 19:28

Hormony zaszalały u Hales tak że się popłakała :( I sobie wycierała oczka husteczką patrząc jak młoda para się całuje.

autor: Ethan Westwick » 05 wrz 2013, 19:25

Teraz go trochę zaskoczyła tym pytaniem.
- O nie nie nie kochanie. Teraz to ja Ci na to nie odpowiem - powiedział wrednie sie uśmiechając. No bo jak odpowie, że tak to uznałaby to za zaręczyny, a jak powie, że nie to się na niego zezłości. Sytuacja podbramkowa....
- Nie odpowiem Ci, bo zepsuję ewentualne zaręczyny - powiedział i puścił jej oczko kusząco.

autor: Sky » 05 wrz 2013, 19:22

Zaśmiała się znowu - ...Albo dla Ciebie - odpowiedziała.
- Jak dla mnie wyglądasz jeszcze za młodo na pana młodego - zauważyła i uśmiechnęła się do niego zalotnie - Pasuje Ci - odpowiedziała przyglądając mu się delikatnie.
- Ej no nie śmiej się - szturchnęła go delikatnie w ramię - Przecież takie uroczystości są bardzo wzruszające - dodała spoglądając na niego z szerokim uśmiechem.

autor: John Hemsworth » 05 wrz 2013, 19:22

Po ostatnich słowach księdza uśmiechnął się bardz szeroko i odsłonił twarz Chloe, brzybliżył się i namiętnie pocałował jej usta.Oderwał się po chwili i spojrzał szczęśliwy na tłum zebranych osób.

Na górę