Biuro projektantów

Odpowiedz

Kod potwierdzający
Wprowadź kod dokładnie tak, jak jest wyświetlony na obrazku. Wielkość znaków nie ma znaczenia.
Emotikony
:D <lol> :-? :shock: ;( :oops: :roll: :arrow: <ksiezyc> <pliss> <sex> <pa> <tuli> <aniolek> <jupi> <bocian> <buziak> <diabel> :00: :05: :30: <amor> <malzenstwo> <devil> <hehehe> :** <zdrowko> <foch> <kapiel> <pada> <mc> ;D :> :what: :sad: :hah: :x :zzz: :? :o :hihi: 8/ :razz: :foch: :*
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Biuro projektantów

autor: Amelia Jones » 02 wrz 2015, 13:06

Kevin przyjechał do firmy, poszedł d swojego biurka i pracował

autor: Amelia Jones » 19 lut 2015, 20:30

-Oo no proszę..to daj znac kiedy mogę cie odwiedzić.bede twoim stałym i wyjątkowym klientem - zasmiał sie Kev i pocałował krótko jej usteczka a potem wziął marynarke i wyszli.
-To gdzie chcesz jechac? - zapytał

autor: Vivienne L. Jefferson » 19 lut 2015, 18:39

Zaśmiałam się i czekałam sobie na przystojniaczka.
-ok , to się zbierajmy-wstałam z krzesła i podeszłam do niego
-nawet bardzo się udało , mam swoje udziały więc jestem swoją szefową , a wspólnika mam całkiem fajnego.

autor: Amelia Jones » 19 lut 2015, 18:37

-Nie niech mi będzie tlyko..a zreszta..cicho tam..zaraz kończę - zaśmiał sie kev.Cos tam pewnie dopisał jeszcze po czym zapisał projekt i wyłączył program a potem komputer.
-Ok..mozemy sie zbierać - powiedział.
-Oo pracę?Czyli, że co?Spotkanie sie udało? - zapytał z usmiechem

autor: Vivienne L. Jefferson » 19 lut 2015, 18:33

-ok niech Ci będzie-zaśmiałam się i poczochrałam jego włosy.
-na razie wyrzucam to co mi się nie przyda , żeby mieszkanie nie było zagracone , a na dniach zabieram się za malowanie , no i nie wiem czy wiesz , ale mam pracę -wyszczerzyłam się

autor: Amelia Jones » 19 lut 2015, 16:30

-No wiesz..do wszelakiej pracy podchodze powaznie.nie lubie robić rzeczy na odwal sie.nie za to mi płacą poza tym - powiedział Kev i zerknął na Viv.
-A co u ciebie?Jak tam remont?cos do przodu?- zapytał

autor: Vivienne L. Jefferson » 19 lut 2015, 16:07

-jasne , że poczekam przystojniaku -powiedziałam i klapnęłam sobie na krzesło.
-widzę , że poważnie pracujesz-zażartowałam sobie i patrzyłam jak Kev projektuje , wyglądał przy tym bardzo seksownie , zwłaszcza kiedy się skupiał i marszczył nos. Nic nie mówiłam tylko grzecznie na niego czekałam.

autor: Amelia Jones » 18 lut 2015, 15:41

-O hej Viv - usmiechnął sie na jej widok.Wstał i cmoknął ją w policzek na powitanie.-
A no..w zasadzie to powoli kończę.Poczkaśz tak z..10 min? - zapytał i poszedł po jakieś krzesełko które podsunął jej by sobie tam siadła obok niego

autor: Vivienne L. Jefferson » 18 lut 2015, 12:39

Przyszłam pod firmę spytałam ochroniarza gdzie mogę znaleźć Kevina. Weszłam do biura projektantów.
-hej Przystojniaku -powiedziałam i podeszłam do jego biurka.
-mocno zapracowany ?

autor: Amelia Jones » 22 sty 2015, 19:13

Po rozmowie z Chloe Kev przyszedł do swojeg biurka z nowymi projekatami i od razu zabral się za pracę

autor: Amelia Jones » 30 paź 2014, 13:11

No to Kev w końcu rzyszedł do pracy, siadl do swojego biukrka i zabrał się za konczenie projektu

autor: Amelia Jones » 17 lip 2013, 23:15

Wróciłem do swojego biurka i kontynuowałem prace

autor: Amelia Jones » 17 lip 2013, 17:06

-Ułatwi sprawę...nie rozumiem - ej no co tu sie działo?nie miałem pojecia o co może mu chodzić.-Hmm...może przejdżmy do konferencyjnej.teraz jest wolna - wstałem z krzesła po czym kiwnąłem na niego głowa i tam tez pośzlismy

autor: Ethan Westwick » 17 lip 2013, 17:01

Ucieszył się w duchu, że jednak jego przyjaciółka nie zapomniała o nim wspomnieć.
- Fajnie, że mnie kojarzysz. To nam trochę ułati sprawę - uśmiechnął się miło
- Tak, miałem wrócić za rok, ale trochę się pozmieniało w pracy więc wróciłem wcześniej. - powiedział, nie chciał się zbytnio tłumaczyć, że to w zasadzie dla Infinity wrócił, żeby się nią zająć. Niech bedzie że po prostu zmieniła się sytuacja.
- Ale wracając do sedna sprawy, możemy tutaj gadac spokojnie? - zapytał rozglądając się po pomieszczeniu

autor: Amelia Jones » 17 lip 2013, 16:49

Zrobiłem oczy, że to on jak sie przedstawił.-Jasne, że mówiła.Ten słynny jamie.Często o tobie opowida.Choc..mówiła tez, że jszcze przez rok miało cie nie być w TH - powiedziałem

Na górę