autor: Emily Johnson » 29 maja 2016, 12:22
-Myślisz, że to dobry pomysł?-zapytałem i spojrzałem na nią uważnie..-Nie chcę zepsuć twojej piosenki..-powiedziałem, śmiejąc się.
-No dobra, kochanie, skoro mówisz, że się nadam, to nie ma sprawy.. Ale jak będzie mi beznadziejnie szło, to masz powiedzieć i wtedy zamienisz mnie na kogoś, ok?-zaptałem i pocałowałem ją namiętnie.
[color=peru]-Myślisz, że to dobry pomysł?-zapytałem i spojrzałem na nią uważnie..-Nie chcę zepsuć twojej piosenki..-powiedziałem, śmiejąc się.
-No dobra, kochanie, skoro mówisz, że się nadam, to nie ma sprawy.. Ale jak będzie mi beznadziejnie szło, to masz powiedzieć i wtedy zamienisz mnie na kogoś, ok?-zaptałem i pocałowałem ją namiętnie.[/color]