Salon

Odpowiedz

Kod potwierdzający
Wprowadź kod dokładnie tak, jak jest wyświetlony na obrazku. Wielkość znaków nie ma znaczenia.
Emotikony
:D <lol> :-? :shock: ;( :oops: :roll: :arrow: <ksiezyc> <pliss> <sex> <pa> <tuli> <aniolek> <jupi> <bocian> <buziak> <diabel> :00: :05: :30: <amor> <malzenstwo> <devil> <hehehe> :** <zdrowko> <foch> <kapiel> <pada> <mc> ;D :> :what: :sad: :hah: :x :zzz: :? :o :hihi: 8/ :razz: :foch: :*
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Salon

Re: Salon

autor: Matt Devoux » 04 lut 2024, 13:57

-Taaa schabowego z ziemniakami i mizeria - zasmial sie matt.
-Serio?Moglas pwiedziec..muslalem ze jak mowisz ze kapanie to mialem isc wtedy - wyjasnil.No to chlop kurde...jemu trzeba dokladnie.Tym bardziej ze sero na te ilka miesiecy to wyszedl z obiegu domowego i rutyny xD
no wszystko nie..ale rece i buzia owszem ;p bo frytki jadly rekami xD
-noo to mamy ustalony wieczor - powiedzial Matt a potem no zjedli wszyscy ładnie.wiec Pomogl pozbierac wszystko ze sotlu a potem jeszcze cheile moze posiedzieli w salonie..jakas dobranocke obejrzlei a potem juz Justine zabrala dziewczynki do siebie jak sie pozgnaly z Mttem a Matt poszedl z Lucą.
/zmien pokoj dzieciecy na pokoj madi i charloty a pokoj goscinny napokoj Luci w sensie nazwy xD

Re: Salon

autor: Justine Devoux » 04 lut 2024, 13:33

-Yhm jutro zrobię coś bardziej domowego...- uśmiechnęła się do niego szeroko.
-Mogłeś je wykąpać po kolacji.. - zaśmiała się. Ona tak robiła.. ale skoro wolał przed..
-Wiec jak zjecie ładnie to wam poczytam bajke i pójdziecie grzecznie spac.. a jutro mozecie ntate meczyc od rana do woli.. - powiedziała do dziewczyn z lekkim rozbawieniem.
Było trochę sprzeciwu, ale dały się przegadać.. w sumie one już dduze to ładnie jedzą, a nie ze wszystko w ketchupie..
-A tata polozy Luke spać.. jutro zrobimy zamianę.. - uśmiechnęła się do chłopca i puściła mu oczko, wiedziała że potrzebują trochę męskiego czasu.

Re: Salon

autor: Matt Devoux » 04 lut 2024, 12:41

-Eh..spoko..przezyjhe.Wazne ze dobry kurczaczek - powiedzial Matt smiejac sie no i sobie zajsdali.W tym czasie troche opowiadał im o trasie ale bardziej o tym co robl po koncertach, co sobie zwiedzil ...
-Ach...cudowny widok..brakowlao mi tego - powiedzial patrzac na swoja cudowna rodzinke.
-Ej..po co one sie kapaly jak znow cale brudne - zamsial sie.Bo cal rece i buzie w ketchupie u bliźniaczek.

Re: Salon

autor: Justine Devoux » 03 lut 2024, 21:35

Ona się ogarnęła itp. A potem już przyszła do kuchni, by podać im kolację.. wyciągnęła wszystko z piekarnika i pokroiła im na kawałki, każdy dostał coś tam na talerzyk.. postawiła na środku miskę z salattka jakaś zielona.
-Kochanie wybacz frytki.. ale ostatnio jest na nie szał..- zaśmiała się.
-Robie je z ziemniaków, nie z gotowych paczek...- dodała z uśmiechem. Wszyscy już siedzieli i zajadali, oczywiście ketchup lał się strumieniami.
-Smcznego.. - powiedziała wesoło.

Re: Salon

autor: Matt Devoux » 03 lut 2024, 19:47

-Oj tam, oj tam..dokupomy dom - zaśmial sie Zartujac oczywiscie.

-Yhm...bedziemy tu sobie siedziec i czekac... - dodal.
-brakowlao mi domowego jedzena wiec błagam..ne jakies fast foody prosze - zasmial sie.

-Co?jak moja kolej?Ni wioecie... - zasmial sie krecac glowa ale owszme...zabral dziewczyny na gre do łazienki i je wykapal.W zasadzie to bylo sporo zabawy w wannie i chlapania ale ogarneli w koncu sie.Potem zawolal Luce by sie poszeld umyc i przebrac.I juz wszystkie dzieciczki w pożamkach zeslzi na dol by jeszcze zjesc kolacje i chwile sobie posiedziec razem

Re: Salon

autor: Justine Devoux » 03 lut 2024, 19:28

-Jasne, kochanie.. wszystko jak w ramki będziemy dawać to nam ścian braknie...- zaśmiała się. Bo przecież i tak kilka tych dzieł gdzieś wisiało po domu..
-Dobra.. to ja idę zacząć szykować kolację.. a potem trochę się ogarnę na wieczór...- puściła mu oczko..
No i ln spędzał czas z dzieciakami, a ona poszła naszykowac kurczaka do pieczenia, zrobiła jakieś frytki i nastawiła wszystko w piekarniku..
-Kochsnie.. dziś twoja kolej na kąpiel tego towarzystwa...- zaśmiała się..
A póki co. Ona poszła wziąć prysznic i przygotować się na później, na wieczór z mężem.

Re: Salon

autor: Matt Devoux » 03 lut 2024, 15:23

-Ale sie ciebie słuchaja.... - zaśmial sie Matt ruszając w strone schodów.
-Tez sie ciesze - odparł a potem owszem.Pedem poleciał na góre by wziac szybki przysznic i sie przebrac w jakies wygodne dresy i koszulke.Po jakis max 15 min był na dole znów.
-Jak tam Luca...muszisz mi opowiedziec o tej nowej grze... - zagadal do syna ale jak ten zaczał mu tłumaczyc dziewczyny znów go dopadły dajac mu swoje laurki, na ktorych w zasadzie to byly jaies gryzmołki ale za to abrdzo piekne i kolorowe.
-Ach...ale piekne..rozna nam male artystki....Słyszysc J.musimy to opracic w ramki i kiedys zbijemy na tym amajtek - zasmial sie biorac dziewczynki na kolana bo juz sie do niego tulily i nie chcialy puscic

Re: Salon

autor: Justine Devoux » 03 lut 2024, 12:46

Ona miała tak samo, ale wiedziała, że skoro wrócił w ciągu dnia to dopiero będą mieli chwilę dla siebie, jak dzieci pójdą spać..
-Okej, skarbie.. już Ci robię picie.. a wy dziewczyny dajcie tacie pięć minut na szybki prysznic co? Zróbcie tacie ładna laurkę na powrót do domu...- uśmiechnęła się do nich i już wróciły do krzesełek i zaczęły zawzięcie rysować..
-Dobra.. spadaj się ogarnąć...- powiedziała do niego, ale nim poszedł to go pocałowała namiętnie jeszcze raz..
-Dobrze ze jesteś..

Re: Salon

autor: Matt Devoux » 03 lut 2024, 10:51

No Luca 9.5 a one juz 3.5 w zaokragleniu xD
Oj tak...a on właśnie takiego powitania oczekiwał.Uwielbiał te swoje małe wariatki.Wyprzytuał je mocno i wycałował.A potem no coż...przytakiwał i pjawiały sie jakies: o serio?Ale super.Naprawde?yhy, aha.... Przywital sie tez z synem..no coz...prawie 10 lat wiec..to juz nie ten wiek ze bedzie sie przytual do niego i go obskakiwał.Poza tym to chłopak xD
-Hej Kochanie - odcmoknał ja ale no widziała w jego wzroku jak ja bardzo kocha jak tesknił i najchetniej by ja złapał w ramiona i nie muscil.
-Daj spokoj...nasze powitanie przęłozymy na wieczór...a teraz..cos do picia i no coz...odswieze sie z chwile...na razie chyba nie ma opcji bym stad zwial - zasmial sie bo juz dziewczynki go ciagnely do stolu i pokazywaly co maluja itp itd.Gadała jak najete.

Re: Salon

autor: Justine Devoux » 02 lut 2024, 23:52

Fuck. Bliźniaczki już maja 3 lata xD Grubo. Oczywiste było, że one pierwsze zerwały się z krzesełek i pobiegły do niego, piszcząc głośno. Obie były zakochane w swoim tatuśku i starszym bracie xD Matt kucnął i złapał je w ramiona, a one się przytuliły mocno, a potem już jedna przez druga opowiadały co u nich, co w przedszkolu, co rysują, że Luca ma nowa grę i im nie daje grać.. itp. Itd.
Luca też podszedł do taty, ale tylko krótko się przytulił i wrócił do gry, widząc że tamta dwójka go nie odstępuje na krok.. Ostatnia podeszła do niego Justine..
-Hej kochanie...- powiedziała miło i uśmiechnęła się szeroko. Podobała się jej ta niespodzianką. Uwielbiała swojego męża i była w nim zakochana na maksa, więc bardzo się cieszyła ze po tak długim czasie w końcu wrócił do nich. Podeszła do niego, pocałowała go czule i zostawiła go na pastwę bliźniaczek..
-Chcesz coś jeść? Albo pić? Albo się odświeżyć, czy coś? Zabrać je na chwilę? - zaśmiała się.

Re: Salon

autor: Matt Devoux » 02 lut 2024, 15:30

Matt był od kilku miesięcy w trasie po USA i miał wrócić juz do domu za jakies 2 dni.
Udało mu się jednak zorganizowac wszystko szybciej, bo odwołali jeden koncert więc postanowił zrobic rodzince niespodziankę, ne informując ich o swoim wczesniejszym przylocie.
Podjechał taxi do domu, wypakował torby a potem po cichu wszeł do domu. Walizki zostawił przy drzwiach i ruszył w głab domu poszikać familii.
Zastał ich wszystkich akurat w salonie.Luca grał sobie na konsoli, dziewczynki malowały przy stoliku a Justine siedziała z książka w fotelu.Usmiechnal sie na ten cudowny widok...az serce mu urosło tak sie cholernie stęsknił za nimi wszysktimi.
-Surprise!!! Zamawiał ktoś tate z dostawa do domu? - zawołał wesoło robiąc pare kroków w ich strone

autor: Savanah Spencer » 17 maja 2022, 21:21

-No to chyab to malo mozliwe bysmy wyszkoczyli we dwoje na weekend caly bez dzieci - powiedzial.
-Wiec albo nici z tego albo jak mowie..nie mam nic przeciwko - usmiechnal sie.
-Ewentualnie wiem..moze kokogos poprosimy by zostal na wieczor z dziecmi..albo opiekunka a my sobie skoczymy na randeczke na cala noc, nocka whotelu romantyczna itp?

autor: Justine Devoux » 17 maja 2022, 20:24

Spojrzała na niego. Nie miałaby serca go tak zostawić z nimi wszystkimi.
-To slodkie że tak mówisz, ale wolałabym z tobą spędzić ten czas, nawet jeśli bez dzieci.. Ale z drugiej strony.. Nie chcę cię aż tak obarczać.. -powiedziała słodko i pocałowała go.

autor: Savanah Spencer » 17 maja 2022, 19:48

-Tak..no taka mam dla ciebie propozycje.Dziewczni maja przeciez juz ponad roczek wiec damy rade chyba z Lucą..a ty nabierzesz sil - powiedzial.Mwówil calkiem powaznie

autor: Justine Devoux » 17 maja 2022, 19:40

Zaśmiała się na ten jego plan..
-I co? ty zostaniesz sam z dziećmi, a ja będę mogła spędzić sobie weekend poz domem? -zapytała, bo dobry plan, ale chyba awykonalny póki co jeszcze..

Na górę