Przyjechał do domu , po drodze kupił sobie jakieś żarcie na wynos. Wszedł do domu usiadł w salonie włączył tv, oglądała jakieś wiadomości i jadł bo zgłodniał po tym szybkim numerku w szpitalu.

-Moze jednak szybki prysznic? - zapytała bo w sumie była już zmęczona i nie chciało się jej wylegiwać w wannie..
-bo czuje ze w wannie to zasnę...- zaśmiała się. Cmoknęła go.
Tak czy siak wstali i poszli do łazienki.

-wspólna kąpiel przed spaniem?-spytał i spojrzał na swoją byłą żonkę. Miał jeszcze ochotę na szybki numerek przed spaniem.

-Ja też.. -powiedziała i uśmiechnęła się do niego, po chwili z niego zeszła.
-Tak, zostanę.. - powiedziała, w sumie już po tej imprezie było późno, a teraz to już dobrze po północy jest..

Po dłuższej chwili oboje szczytowali
-właśnie tego potrzebowałem -powiedział i pocałował jej usteczka
-zostajesz u mnie na noc ?

-Ja Ciebie reż, wielkoludzie..- powiedziała z uśmiechem I pocałowała jego usta, poruszała się na nim coraz szybciej i mocniej, była znowu cholernie na niego nakręcona.

-uwielbiam Cię taką zbereźną kiedy nie hamujesz się i robisz to na co masz ochotę Rach -powiedział i pocałował jej usta
-uwielbiam Cię Mała -powiedział napalony na swoją byłą żonę

Zaśmiała się na jego słowa..
-Uwielbiam jak mnie rzniesz...- powiedziała z uśmiechem, przygryzła jego wargę..
-a ty lubisz jak jestem taka zberezna? - zapytała, pociągnęła za swój sutek i Mruknęła cichutko odchylając głowę do tyłu. Był obłędny, sprawiał jej tak wielka przyjemność.. nie była w stanie przy nim nad sobą panować.

-lubię kiedy jesteś taka zbereźna -powiedział i polizał jej szyję i dekolt. Patrzył na nią w sumie pożerał ją wzorkiem. Była jego ideałem kobiety te kształty ten seksowny głos, no i zawsze była jego pierwszą miłością.
-lubisz jak Cię rżnę Rach?-spytał i przygryzł jej uszko zaczął ocierać się swoim kutasem o jej cipkę, była idealna. Po chwili ugiął nogi w kolanach nakierował swojego członka i wszedł w jej cipkę zaczął brać ją od dołu mocno objął ją ramionami ,żeby nie spadła

-Jezu.... - samo takie jego gadanie ja nakręcało. Jej sutki znowu sterczały twarde.. spojrzała w jego oczy i pocałowała go zaborczo..
-A ja mam ochotę na twojego fiuta.. - liznęła jego usta, i znów go pocałowała, objęła go mocno za szyję..
-Pokaz mi jak mocno mnie kochasz...- uśmiechnęła się figlarnie. Chciała ostrego seksu z nim.

-chcę tego i mogę zacząć Cię znowu zaraz posuwać byś zaszła w ciążę -powiedział i pocałował jj usta. Był spocony od seksu , uwielbiał ich bliskość , to jak na siebie działali. Zatracał się w tym całkowicie.
-mam dalej ochotę na Ciebie i Twoją cipkę -powiedział napalony na nią na maksa chyba był to też wynik tak poważnych tematów, które go nakręciły

-Thomassss...- Jęknęła.. bo też sobie wybrał moment na takie poważne rozmowy i nie była w stanie się skupić w ogóle na tym by mu coś sensownego odpowiedzieć.. przyspieszyła więc swoje ruchy i jak oboje doszli głośno dysząc to spojrzała w jego oczy..
-Serio tego chcesz? - zapytała bo ciężko było jej w to uwierzyć.

Odwzajemnił jej pocałunek i poddał się jej całkowicie dopiero teraz czuł nieziemską rozkosz. Tylko ona dawała mu całkowite spełnieni. Wypychał bioderka jej na przeciw
-boska -powiedział i ścisnął jej boskie piersi
-chcę dziecka z Tobą -powiedział i pocałował z języczkiem jej usta, kochali się bardzo intensywnie.

Spojrzała w jego oczy i zaśmiała się znowu, no zwariował do potęgi..
-Okej.. - powiedziała po chwili milczenia i zaśmiała się odwzajemniając jego pocałunek..
-Jestes wariat...- powiedziała I znowu zaczęła się na nim poruszać, pocałowała go namiętnie.

-chcę Cię znowu za żonę -powiedział i spojrzał w jej oczy
-rozwiedź się z Williamem -powiedział i pocałował jej usta
-i nie przestawaj mnie rżnąć Kochanie -uśmiechnął się do niej