Byli dosyć blisko siebie więc Katie w miarę wyraźnie widziała jego twarz. Na tyle wyraźnie na ile było to możliwe w ciemnościach. Nie mogła nie przyznać, że Logan był strasznie przystojny, a czemu właśnie teraz o tym myślała to sama nie wie.
Po jego pytaniu zastanowiła się chwilę.
- Szczerze, tak?? - powiedziała bardziej do siebie i ponownie na niego spojrzała - Z jednym. - odpowiedziała po chwili, nawet się tego nie wstydząc. W kocu ona brała seks na poważnie.
- Nie zastanawiałeś się nigdy co mogą czuć te wszystkie dziewczyny?? - zapytała
0 lat
0 cm
singiel
0 lat
0 cm
singiel
Spojrzał na nią słysząc jej odpowiedź. Był tym nieco zaskoczony, ale z drugiej strony nie. Katie pod tym względem różniła się od niego diametralnie, poważniej podchodziła do tych spraw. Dla niego seks był zabawą, miłą przygodą, dla Katie pewnie czymś ważnym. Rzadko spotykał takie kobiety na swojej drodze, w dzisiejszych czasach wiele dziewczyn aż same pchają się do łóżka. Ale Katie była inna, nie taka jak reszta dziewczyn. Pod pewnym względem ona była dla Logana wyjątkowa, praktycznie od samego początku, gdy ją poznał.
-Aż taki bezduszny to ja nie jestem.-odpowiedział zerkając na nią.-Ale to nie jest tak, że to ja tylko chcę się zabawić. Większość dziewczyn wcale nie jest lepsza.-wzruszył tylko ramionami.
-W takim razie opowiedz mi coś o tym szczęśliwcu.-nawiązał do tego jedynego, z którym Katie się kochała.
-Aż taki bezduszny to ja nie jestem.-odpowiedział zerkając na nią.-Ale to nie jest tak, że to ja tylko chcę się zabawić. Większość dziewczyn wcale nie jest lepsza.-wzruszył tylko ramionami.
-W takim razie opowiedz mi coś o tym szczęśliwcu.-nawiązał do tego jedynego, z którym Katie się kochała.
0 lat
0 cm
singiel
Zastanowiła się chwilę nad jego słowami. W sumie od początku nawet nie pomyślała w te sposób. Głównie to uważała jego za głównego sprawcę i rzeczywiście tego bezdusznego. Teraz popatrzyła na to z innej strony i aż trochę jej się głupio zrobiło, ale nie chciała go znowu przepraszać. Na takie coś to ona się nie zdobędzie.
- To nie było pytanie - zauważyła z lekkim uśmiechem, ale od razu po tym zaczęła mu opowiadać.
- Był moim pierwszym poważnym chłopakiem. Byliśmy ze sobą dobre 2 lata - opowiadała patrząc przed siebie - Był naprawdę wspaniały, ale cóż... chyba w rezultacie za długo musiał na mnie czekać i tak naprawdę te 2 lata to było moje wyobrażenie. - powiedziała i lekko wzruszyła ramionami by pokazać Loganowi, ze już się tym ie przejmuje. W kocu było to dobrych kilka lat temu.
Odwróciła ponownie twarz w jego stronę - Pytanie numer 3 - uśmiechnęła się lekko - Nie myślałeś nigdy o tym jakby to było być tylko z jedną??
- To nie było pytanie - zauważyła z lekkim uśmiechem, ale od razu po tym zaczęła mu opowiadać.
- Był moim pierwszym poważnym chłopakiem. Byliśmy ze sobą dobre 2 lata - opowiadała patrząc przed siebie - Był naprawdę wspaniały, ale cóż... chyba w rezultacie za długo musiał na mnie czekać i tak naprawdę te 2 lata to było moje wyobrażenie. - powiedziała i lekko wzruszyła ramionami by pokazać Loganowi, ze już się tym ie przejmuje. W kocu było to dobrych kilka lat temu.
Odwróciła ponownie twarz w jego stronę - Pytanie numer 3 - uśmiechnęła się lekko - Nie myślałeś nigdy o tym jakby to było być tylko z jedną??
0 lat
0 cm
singiel
-Wiem zaśmiał się cicho i zaczął słuchać tego co opowiadała.-Prawdę mówiąc to dupek z niego. Nawet nie wie co stracił.-pokręcił głową i spojrzał na nią.
-Czy myślałem? Kiedyś może tak, ale trudno było mi się wyobrazić w takiej roli... Może nie trafiłem na taką dziewczynę? A może nie dorosłem do tego? Nie mam pojęcia.-powiedział całkowicie zgodnie z prawdą.-Obawiam się też, że długo nie wytrzymałbym w stałym związku. Ale jak to mówią, wszystkiego trzeba w życiu próbować.-uśmiechnął się lekko i szybko wymyślił kolejne pytanie.
-Byłaś jeszcze kiedyś zakochana? Nie wliczając tego faceta.
-Czy myślałem? Kiedyś może tak, ale trudno było mi się wyobrazić w takiej roli... Może nie trafiłem na taką dziewczynę? A może nie dorosłem do tego? Nie mam pojęcia.-powiedział całkowicie zgodnie z prawdą.-Obawiam się też, że długo nie wytrzymałbym w stałym związku. Ale jak to mówią, wszystkiego trzeba w życiu próbować.-uśmiechnął się lekko i szybko wymyślił kolejne pytanie.
-Byłaś jeszcze kiedyś zakochana? Nie wliczając tego faceta.
0 lat
0 cm
singiel
- Możliwe - powiedziała - Mam nadzieję, że nigdy więcej go nie spotkam - dodała. Patrzyła na niego uważnie gdy odpowiadał na jej pytanie.
- Kiedyś możesz trafić na tą jedną i przegapić ją... przez to jaki masz styl życia - stwierdziła. Sama nawet nie wiedziała czemu zaczyna mu mówić takie rzeczy, ale może to dlatego, że była zmęczona i głównie trochę przestraszona tym długim czasem który już spędzili w tej windzie. Nie chciała o tym myśleć a najlepszym sposobem na zapomnienie o tym było wciągnięcie się w grę.
- Szczerze mówiąc nie byłam - pokręciła lekko głową - Myślę, że wystarczająco mocno zostałam zraniona przez niego, by znowu zaufać tak chłopakowi. - powiedziała - Wiem, ze to była ta cała młodzieńcza miłość itd. - przewróciła lekko oczami - Ale jednak. Dla mnie było to coś naprawdę wyjątkowego. - stwierdziła. Przez chwilę nic nie mówiła.
- Ok, numer 4 - powiedziała w końcu - Pamiętasz swój pierwszy raz?? - zapytała
- Kiedyś możesz trafić na tą jedną i przegapić ją... przez to jaki masz styl życia - stwierdziła. Sama nawet nie wiedziała czemu zaczyna mu mówić takie rzeczy, ale może to dlatego, że była zmęczona i głównie trochę przestraszona tym długim czasem który już spędzili w tej windzie. Nie chciała o tym myśleć a najlepszym sposobem na zapomnienie o tym było wciągnięcie się w grę.
- Szczerze mówiąc nie byłam - pokręciła lekko głową - Myślę, że wystarczająco mocno zostałam zraniona przez niego, by znowu zaufać tak chłopakowi. - powiedziała - Wiem, ze to była ta cała młodzieńcza miłość itd. - przewróciła lekko oczami - Ale jednak. Dla mnie było to coś naprawdę wyjątkowego. - stwierdziła. Przez chwilę nic nie mówiła.
- Ok, numer 4 - powiedziała w końcu - Pamiętasz swój pierwszy raz?? - zapytała
0 lat
0 cm
singiel
-W sumie, może masz trochę racji.-przyznał jej po chwili zamyślenia.
Wysłuchał tego co mówiła, bez żadnych głupich min czy uśmieszków. Jednak gdy pobędą ze sobą trochę dłużej to Logan zaczyna nieco inaczej myśleć o Katie i o wielu sprawach.
-Takich rzeczy nawet ja nie zapominam.-zaśmiał się odpowiadając na jej pytanie.- Dziewczyna była starsza ode mnie o trzy lata, a przede wszystkim doświadczona. Była strasznie pewna siebie, pewnie zmieniała chłopaków jak rękawiczki, ale byłem wtedy młody, więc nie zwracałem na to uwagi. Byłem zapatrzony w nią jak w obrazek, a gdy zaproponowała mi to zgodziłem się od razu.-mówił.-Może to wydawać się dziwne, ale wtedy się trochę bałem.-spojrzał na nią rozbawiony.-Że mogłem zrobić coś nie tak, a raczej że nie spodobam się tej dziewczynie. Wszystko poszło dobrze, jak należy, ale i tak tamta dziewczyna poszła do następnego. Życie.-wzruszył bezradnie ramionami.
Teraz kolej na jego pytanie. Zastanowił się przez chwilkę, a jeden kącik jej ust uniósł się w górę, a w oku pojawił się charakterystyczny błysk. Nie wróżyło to zbyt dobrych rzeczy, ale zobaczymy.
-Co byś zrobiła, gdybym Cię pocałował?-zapytał i odwrócił twarz w jej stronę.
Nigdy nie całował Katie, raz spróbował, ale dostał w twarz podobnie jak dziś na strychu. Nie ukrywał, że tego by nie chciał, bo pocałowanie Katie było jednym z jego celów jakie sobie wyznaczył będąc w New Hampton, nie wspominając o kolejnych.
bardzo Cię przepraszam, że tyle nie odpisywałam, ale neta nie miałam
Wysłuchał tego co mówiła, bez żadnych głupich min czy uśmieszków. Jednak gdy pobędą ze sobą trochę dłużej to Logan zaczyna nieco inaczej myśleć o Katie i o wielu sprawach.
-Takich rzeczy nawet ja nie zapominam.-zaśmiał się odpowiadając na jej pytanie.- Dziewczyna była starsza ode mnie o trzy lata, a przede wszystkim doświadczona. Była strasznie pewna siebie, pewnie zmieniała chłopaków jak rękawiczki, ale byłem wtedy młody, więc nie zwracałem na to uwagi. Byłem zapatrzony w nią jak w obrazek, a gdy zaproponowała mi to zgodziłem się od razu.-mówił.-Może to wydawać się dziwne, ale wtedy się trochę bałem.-spojrzał na nią rozbawiony.-Że mogłem zrobić coś nie tak, a raczej że nie spodobam się tej dziewczynie. Wszystko poszło dobrze, jak należy, ale i tak tamta dziewczyna poszła do następnego. Życie.-wzruszył bezradnie ramionami.
Teraz kolej na jego pytanie. Zastanowił się przez chwilkę, a jeden kącik jej ust uniósł się w górę, a w oku pojawił się charakterystyczny błysk. Nie wróżyło to zbyt dobrych rzeczy, ale zobaczymy.
-Co byś zrobiła, gdybym Cię pocałował?-zapytał i odwrócił twarz w jej stronę.
Nigdy nie całował Katie, raz spróbował, ale dostał w twarz podobnie jak dziś na strychu. Nie ukrywał, że tego by nie chciał, bo pocałowanie Katie było jednym z jego celów jakie sobie wyznaczył będąc w New Hampton, nie wspominając o kolejnych.
bardzo Cię przepraszam, że tyle nie odpisywałam, ale neta nie miałam
0 lat
0 cm
singiel
Słuchała go w milczeniu i gdy skończył pokazała na niego palcem - To już wiem czemu taki jesteś. Odgrywasz się za tamtą dziewczynę - powiedziała żartując sobie trochę - Czyli oboje mieliśmy małe problemy z płcią przeciwną... - stwierdziła i popatrzyła na niego - Choć przez momencik. - uśmiechnęła się lekko.
Gdy zadał pytanie automatycznie popatrzyła przez moment na jego usta a potem na jego oczy. Przez chwilę się zastanawiała co rzeczywiście by zrobiła, bo przez te czas spędzony w windzie nie za bardzo wiedziała teraz co myśleć o Loganie. Na pewno zmieniała o nim zdanie, na trochę lepsze, ale tak nie do końca, bo jednak nadal był podrywaczem, takim jak zawsze.
- Jak nie sprawdzisz to się nie dowiesz - powiedziała po chwili i wtedy winda w końcu ruszyła, więc Katie jakby wracając do rzeczywistości odetchnęła z ulgą i chyba wstała.
spoko
Ja też nie byłam za często xP
Gdy zadał pytanie automatycznie popatrzyła przez moment na jego usta a potem na jego oczy. Przez chwilę się zastanawiała co rzeczywiście by zrobiła, bo przez te czas spędzony w windzie nie za bardzo wiedziała teraz co myśleć o Loganie. Na pewno zmieniała o nim zdanie, na trochę lepsze, ale tak nie do końca, bo jednak nadal był podrywaczem, takim jak zawsze.
- Jak nie sprawdzisz to się nie dowiesz - powiedziała po chwili i wtedy winda w końcu ruszyła, więc Katie jakby wracając do rzeczywistości odetchnęła z ulgą i chyba wstała.
spoko
Ja też nie byłam za często xP
0 lat
0 cm
singiel
Jej reakcja trochę go zaskoczyła. Spodziewał się krzywego spojrzenia, wybuchu gniewu, jakiegoś obraźliwego słowa czy uderzenia w twarz. A tu taka zachęta. Oczywiście zmarnować jej nie chciał, zerknął na jej pełne i strasznie kuszące usta, a następnie na oczy, ale... winda ruszyła! I cały czar prysnął. Przeklął w myślach, gdy blondynka wstała, pozbawiając go takiej okazji. Westchnął i również podniósł się.
-Widać, jesteśmy uratowani.-powiedział z taką dziwną miną, gdy zapaliło się światło. Po chwili zjechali na dół i drzwi od windy otworzyły się, więc wyszli z niej. Na korytarzu było pusto. Wtedy Logan odwrócił się do Katie i spojrzał na nią.
-Odprowadzić Cię?-spytał.
Na dworze pogoda była lepsza niż gdy wychodził ze strychu, jednak nadal padało i wiało. Burza minęła.
-Widać, jesteśmy uratowani.-powiedział z taką dziwną miną, gdy zapaliło się światło. Po chwili zjechali na dół i drzwi od windy otworzyły się, więc wyszli z niej. Na korytarzu było pusto. Wtedy Logan odwrócił się do Katie i spojrzał na nią.
-Odprowadzić Cię?-spytał.
Na dworze pogoda była lepsza niż gdy wychodził ze strychu, jednak nadal padało i wiało. Burza minęła.
0 lat
0 cm
singiel
Katie spojrzała w stronę wyjścia by zobaczyć jakie spustoszenie spowodowała burza, ale w zasadzie nie było tak źle. Gdy Logan zadał pytanie popatrzyła na niego. Teraz przynajmniej mogła go dobrze widzieć, w dziennym świetle. Popatrzyła na zegarek kiwając głową - W końcu musimy dokończyć grę - stwierdziła z delikatnym uśmiechem i gdy szli do wyjścia zadała mu kolejne pytanie.
- Kim chciałbyś być. W tym momencie i za kilka lat??
- Kim chciałbyś być. W tym momencie i za kilka lat??
0 lat
0 cm
singiel
Kąciki jego ust uniosły się, gdy Katie pokiwała głową i stwierdziła, że trzeba skończyć grę. Ruszyli więc w kierunku wyjścia. Przez dłuższą chwilę zastanawiał się nad odpowiedzią na nowo zadane pytanie.
-Teraz? W sumie nie przeszkadza mi taki styl życia ani to że nie mam stałej pracy. Jednak za kilka lat... Chciałbym się trochę ustatkować. Ogólnie to chciałbym brać udział w wyścigach samochodowych. Znaczy się teraz też biorę, ale w nielegalnych...-uśmiechnął się do niej szeroko- Tylko mnie za to nie zgarnij.-zaśmiał się, gdy wyszli już na zewnątrz.
-Dobra, teraz pytanie dla Ciebie: Czy kiedykolwiek myślałaś o tym, by.. hm trochę się rozerwać? Znaczy się tak poszaleć, nie liczyć się z konsekwencjami? Tak jak ja robię.-uśmiechnął się rozbawiony.-Przyznam Ci się, że to bardzo fajne.
-Teraz? W sumie nie przeszkadza mi taki styl życia ani to że nie mam stałej pracy. Jednak za kilka lat... Chciałbym się trochę ustatkować. Ogólnie to chciałbym brać udział w wyścigach samochodowych. Znaczy się teraz też biorę, ale w nielegalnych...-uśmiechnął się do niej szeroko- Tylko mnie za to nie zgarnij.-zaśmiał się, gdy wyszli już na zewnątrz.
-Dobra, teraz pytanie dla Ciebie: Czy kiedykolwiek myślałaś o tym, by.. hm trochę się rozerwać? Znaczy się tak poszaleć, nie liczyć się z konsekwencjami? Tak jak ja robię.-uśmiechnął się rozbawiony.-Przyznam Ci się, że to bardzo fajne.