[Octavia Blackburn]

[Savanah Spencer]

-Oj tam kasa....w sumie zawsze mozna nakręcic amatrorski filmik zwykła kamerą...samemu coś wymyslić itp...mogło by byc całkiem zabawnie....o ile by sie znalazło jeszcze kilka chętnyh osób.. - dodałam.-O fajnie tu...nie sądzisz...?

[St.Berry]

Spojrzała na nią - To jest świetny pomysł - powiedziała z entuzjazmem - Udałoby Ci się kogoś namówić?? Ja bym skombinowała sprzęt... Mogłybyśmy to zrobić - uśmiechnęła się i spojrzała na wodospad - A ta sceneria na pewno zostałaby użyta w filmie... Jest perfekcyjna.

[Savanah Spencer]

-Może i bym znalazła kogś...zawsze mozna popytać albo zrobic ogłoszenie - zasmiałam sie.-Choć wiesz wczesniej jednak wolałabym poznac scenariusz z grubsza....wiesz w końcu musze poinformowac ludzi jaki to ma byc film... - dodałam

[St.Berry]

- To ja coś wymyślę - powiedziała cała podekscytowana, bo stwierdziła, ze to może być coś wielkiego. Jakiś pomysł na przyszłość. - Muszę tylko wiedzieć jak się pisze scenariusz.

[Savanah Spencer]

-Z chęcia pomogę...a co do scenariusza...wiesz najpierw pomysł a potem się pisze po rpsotu dialogi co kto ma mówic i jak się chyba ustawic czy co robic... - stwierdziałam choc nie byłam pewna.Tak mi sie po prostu wydawało

[St.Berry]

Pokiwała kilkukrotnie głową - Zajmę się tym - uśmiechnęła się a potem spojrzała na wodospad - Pewnie nie wolno się tu ochłodzić - stwierdziła

[Savanah Spencer]

-Raczej wątpię - potwierdziłam.-CHoc skoro ostatnio robisz rzeczy niepodobobne do ciebie...prosze bardzo....idź się schłodzic a ja przypilnuję czy nikt nie idzie - zasmiałam się puszczając jej ockzo

[St.Berry]

Uśmiechnęła się lekko - Do końca jeszcze nie zwariowałam - zażartowała

[Savanah Spencer]

-No ja nie wiem, nie wiem... - pokręciłam głową z udawana powaga.-o ale key.To jak? idziemy dalej cos zobaczyć?

[St.Berry]

- Chodźmy - powiedziała - Musimy znaleźć krajobrazy dla naszego oscarowego filmu - zażartowała i razem ruszyły przed siebie.