[Lucas]

Ujałem jej twarz w dłonie i spojrzałem jej w oczy - jestem z Tobą, chce z Toba byc... Jestem szczęśliwy i to dzięki Tobie, nie dzięki niej... - pocałowałem jej usta - jesteś teraz moja i cholernie się Cieszę, że jesteśmy razem... dajesz mi szczęście, radość... sprawiasz, że się usmiecham i dałaś mi córcie

[Colton Grey]

-nawet córka nie jest czymś nowym dla Ciebie , to Peyton była przy tych wszystkich rzeczach , które doświadczałeś po raz pierwszy i dlatego jestem o to zazdrosna -powiedziałam i głośno westchnęłam.
-wiem ,że to głupie -powiedziałam i spojrzałam w jego oczy

[Lucas]

Pocałowałem czule jej usta - ale też i z nia wiżą sie złe chwile, zdradziła mnie, zdradzała wiele razy gdy byliśmy małżeństwem i odeszła gdy okazało się, żemozliwe, że nie będę miał dzieci... - spojrzałem jej w oczy - w dodatku jemu też dała dziecko - dodałem i pocałowałem jej usta - po rozstaniu z nia nie chciałem się wiązać, ale Ty mnie zmieniłaś, zmieniłaś moje podejście do związków... Przy Tobie zachciałem być znowu tym Lucasem jakim wychowała mnie mama

[Colton Grey]

-wiesz , że to nie to samo -powiedziałam i przytuliłam się do niego.
-nie rozmawiajmy już o tym, nie chcę żebyś mi się tłumaczył to są moje głupie pomysły-powiedziałam.

[Lucas]

- Chodx tu do mnie - szepnałem i pocałowałem jej usta czule - jestem z Tobą i dla mnie to jest powazny związek, więc chcę byś wiedziała, że ja i Peton to przeszłość.. Ty i ja to terazźniejszyść i przyszłość - znowu pocałowałem jej usta lekko je muskając - Ty masz za sobą małżeństwo z Davidem, ja z Peyton... I jedno i drugie jest przeszłością... Ja nie szukam w Tobie Peyton ani Ty we mnie Davida... Jesteśmy Lucasem i Quinn i tego własnie teraz chcemy oboje...

[Colton Grey]

-nigdy bym Cie nie porównała do Davida-powiedziałam patrząc w jego oczy.
-idziemy do środka robi się chłodno-powiedziałam i pomasowałam swoje ramię , na którym pojawiła się gęsia skóra, wstałam z kolan Lucasa i czekałam ,aż on wstanie. Poszliśmy do domu trzymając się za ręce.