[Emily Johnson]

-Tak, zapraszamy do nas..-powiedziałem i spojrzałem na nią, a potem na rodziców.. -Nie ma najmniejszego problemu..-powiedziałem..
-Ja na razie nie pracuję..-spojrzałem na nich, więc miałby trochę czasu dla Państwa..

[Brooke Davis]

-zawsze możecie przyjechać , teraz będę mniej pracowało ze względu na to , że staramy się o dziecko -powiedziałam i uśmiechnęłam się do Olivera.
-no i jak słyszycie Oliver też będzie w domu -powiedziałam

[Josephine Morgan]

-bardzo dziękujemy za zaproszenie....może przyjedziemy wcześniej niż tylko na wasz ślub -powiedziała mama....-o to się starajcie bo bardzo chcemy zostać dziadkami-powiedział ojciec i uśmiechnął się.

[Emily Johnson]

-No to byłoby super jakby państwo przyjechali wcześniej..-powiedziałem i spojrzałem na nich i uśmiechnałem się..
-Tez bardzo chcielibyśmy mieć dziecko..-powiedziałem..

[Brooke Davis]

-może już niedługo-powiedziałam i dałam buziaka Oliverowi.
-super jak przyjedziecie szybciej , wtedy poznacie Tree Hill i spędzimy ze sobą więcej czasu -powiedziałam i skończyłam jeść.
-dziękuje , było przepyszne-powiedziałam do mamy

[Josephine Morgan]

-więc jesteśmy umówieni , na wcześniejszy przyjazd do TH-powiedziała mama
-musisz się bardziej postarać Oliver-powiedziała ojciec i puścił mu oczko.
-jakie macie plany na wieczór?

[Emily Johnson]

Spojrzałem na Hon..-Bardzo się staramy..-powiedziałem.-Na razie nie wychodzi, ale mam nadzieję, że będzie lepiej..
-Chciałbym poznać trochę miasto, wiec może Hon mnie zabierze na wycieczkę..

[Brooke Davis]

-tak , pojedziemy pozwiedzać miasto, a jutro możemy spędzić dzień , razem co Wy na to , chyba ,że macie inne plany-powiedziałam i dopiłam wino.
-oj tak bardzo się staramy i kto wie , może niedługo odniesiemy sukces-powiedziałam i złapałam Olivera za rękę.

[Josephine Morgan]

-w sumie możemy spędzić czas razem , nie mamy żadnych planów -powiedzieli rodzice.
-o tak pokaż Oliverowi miasto bo jest co zwiedzać -powiedział ojciec.

[Emily Johnson]

-Mam nadzieję pozwiedzać, bo już wcześniej byliśmy w Metropolis, skad pochodze i pokazywałem Hon zakątki mojej młodości..-usmiechnąłem się do nich..

[Brooke Davis]

-to prawda Metropolis też jest pięknym miasteczkiem i do tego nie wielkim , co bardzo mi się podoba -powiedziałam.
-to co zbieramy się już , czy jeszcze jesz?

[Josephine Morgan]

-odbywacie miesiąc miodowy przed ślubem-powiedziała mama i zaśmiała sie.
-jeśli chcecie już jechać to nie zatrzymujemy was-powiedzieli rodzice

[Emily Johnson]

Spojrzałem na nią i na mój talerz..-No już prawie skończyłem..-powiedziałem z uśmiechem i dojadłem sobie obiad, a potem wytarłem usta i spojrzałem na rodziców..-No to chyba się zbieramy..-powiedziałem,podziękowaliśmy za obiad czy kolację, a potem wstaliśmy od stłu i wyszliśmy z jadalni,a potem z domu.