[Joel Goran]

Gdy faktycznie pozakałem jej wszystko podeszlismy do grafiku o widzę, że Vanessa ma urlop, więc wskoczysz na jej zmianę - powiedzałem i wpisałem ją w odpowiednie miejsca - kilka razy będziemy razem na zwianie, więc wtedy jeszcze dodatkowo trochę podłapiesz co i jak... Damy jakos rade a pod koniec tygodnia zobaczymy co i jak... i ustalimy kolejne grafiki

[Octavia Blackburn]

-dobrze , więc od kiedy zaczynam ?-spytałam bo dalej nie dostałam odpowiedzi na swoje pytanie.
-a jak ona wróci z urlopu to co będzie ze mną?-spytałam

[Joel Goran]

- Zaczynasz tak jak mówiłem w domu w poniedziałek - powiedziałem do niej i przecież ja naniosłem na grafik Ślepota mała... - Jak wróci z urlopu to sie pomysli, choć mysle, że skoro są wakacje to zawsze sie coś znajdzie, poza tym ruch bywa spory, więc kelnerek nigdy za wiele...

[Octavia Blackburn]

-skoro tak mówisz-powiedziałam trochę obojętnie....-to co teraz robimy ?-spytałam skoro zaczynałam pracę dopiero w poniedziałek , to na pewno dzisiaj nie będe się tu niczego uczyła.

[Joel Goran]

- Chodźmy na troche do mojego biura, jakby były problemy z dopasowaniem grafika kelnerek to zawsze możesz pomóc mi z papierkami - popatrzyłem na nia i poszlismy do biura by jej ewentualnie wyjaśnić co i jak...

[Octavia Blackburn]

Weszłam na zaplecze i zaczęłam spisywać to co jest do kupienia. Spisywałam listę przypraw i innych rzeczy , które się kończyły , co jakoś czas zamyślałam się i wracałam do wieczoru kiedy przespałam się z Seanem zastanawiałam się jakim cudem mogłam być tak głupia , żeby przespać się z nienznajomym .

[Octavia Blackburn]

Kiedy zrobiłam listę i wszystko posprawdzałam wyszłam zzaplecza, dałam listę kucharzowi , który miał zając się zakupam, a ja poszłam na salę obsługiwać klientów.