-oj nawet jak bym Cie kręcił na tych szpilkach , to i tak bym się aż tak nie poświęcił -powiedziałem i wytknąłem jej język.
-może go zaskoczysz swoją wizytą , albo chłopak już śpi po męczącym dniu , sama mówiłaś że jest studentem , a teraz sesja -powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej.
26 lat
194 cm
Posterunek policji
Detektyw
w związku
Lily Aslan
Tree Hill
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Eh..a juz myslałam..twardy jesteś Noah - zasmiałam się i poklapałam go łapką po klacie.Powoli dochodziliśmy do domu Wrena.
-To tamten dom.Gdzie się światło świeci u góry - pokazałam na jakieś ne wiem..3 domy przed nami.
-Nie spi...a jak tak to sie obudzi - no co?Dla mnie nie miał wyjścia xD
-To tamten dom.Gdzie się światło świeci u góry - pokazałam na jakieś ne wiem..3 domy przed nami.
-Nie spi...a jak tak to sie obudzi - no co?Dla mnie nie miał wyjścia xD
26 lat
194 cm
Posterunek policji
Detektyw
w związku
Lily Aslan
Tree Hill
Kiedy pokazała mi dom ruszyliśmy w jego stronę , nadal ją obejmowałem , żeby sie nie przewróciła od tego śniegu.
-no to chłopak się ucieszy jak Cie zobaczy , ja bym się ucieszył więc mnie tez kiedyś możesz odwiedzić -powiedziałem i spojrzałem na nią z uśmiechem na twarzy.
-no to chłopak się ucieszy jak Cie zobaczy , ja bym się ucieszył więc mnie tez kiedyś możesz odwiedzić -powiedziałem i spojrzałem na nią z uśmiechem na twarzy.
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Jasne..jak nie bede mogła spac to wpadne w w nocy.Porzucam kamieniemi w teoje okno z nudów by cie obudzić - zażartowałam i poczochrałam mu włosy lekko.
-Wiesz..fajnie sie dziś bawiłam..miło było pogadac, pożartować.. - usmiechnęłam się
-Wiesz..fajnie sie dziś bawiłam..miło było pogadac, pożartować.. - usmiechnęłam się
26 lat
194 cm
Posterunek policji
Detektyw
w związku
Lily Aslan
Tree Hill
-uważaj na moją fryzurę , bo już nikomu się nie spodobam -powiedziałem i po chwili dopiero się uśmiechnąłem.
-wiesz tylko wal tymi kamieniami w moje okno , a nie rodziców -powiedziałem i zaśmiałem się.
-ja też się świetnie bawiłem -podeszliśmy pod drzwi domu Wrena.
-odzywaj się częściej Diablico-powiedziałem i przytuliłem ją dałem jej buziaka w policzek.
-wiesz tylko wal tymi kamieniami w moje okno , a nie rodziców -powiedziałem i zaśmiałem się.
-ja też się świetnie bawiłem -podeszliśmy pod drzwi domu Wrena.
-odzywaj się częściej Diablico-powiedziałem i przytuliłem ją dałem jej buziaka w policzek.
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Oj jest ciemno.I tak nikt nie będzie widział - powiedziałam.
-Poza tym..to to juz do spania gówniarzu - zażartowałam sobie i rozesmiałam sie.
-Hmm..nie wiem ktore to twoje.tzn..nie wiem czy pamietam.Więc jak cos to..peszek - wzruszałam ramionami
-Jasne..obiecuję - tez go uściskałam i sie pożegnałam.
-Pa Noah - i zadzowniłam do drzwi
-Poza tym..to to juz do spania gówniarzu - zażartowałam sobie i rozesmiałam sie.
-Hmm..nie wiem ktore to twoje.tzn..nie wiem czy pamietam.Więc jak cos to..peszek - wzruszałam ramionami
-Jasne..obiecuję - tez go uściskałam i sie pożegnałam.
-Pa Noah - i zadzowniłam do drzwi
26 lat
194 cm
Posterunek policji
Detektyw
w związku
Lily Aslan
Tree Hill
Popatrzyłem jeszcze na nią i ruszyłem do siebie . Po chwili byłem już pod swoim domem wszedłem do środka.
0 lat
0 cm
Wrenisz akurat coś tam czytał. Jakieś notatki na next egzamin czy coś takiego. Na szczęście tym razem nie wsadził w uszy słuchawek i nie delektował sie jakąś muzyką, więc usłyszał dzwonek. Odłożył tam u siebie na stolik sterte notatek i poszedł otworzyć. Całkiem nie miał pojęcia kto to może być... Tzn miał podejrzenie pewne, ale to sie wytnie...
- Ide, już chwila - zawołał wchodząc do przedpokoju i już po chwili otwierał szeroko drzwi..
- Cześć Piękna - przywitał Ness i ją wciągnał do środka od razu całując a co:P
- Ide, już chwila - zawołał wchodząc do przedpokoju i już po chwili otwierał szeroko drzwi..
- Cześć Piękna - przywitał Ness i ją wciągnał do środka od razu całując a co:P
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
No miał szczęście, ze ne miał słuchawek bo jakbym tam miała czekac marznąc to bym se poszła sfochowana ;p
-Wow..ale powitanie - rozesmiłam sie jak mnie tak wciągnął.Aże od razu pocałował to na pewno mógł wyczuc , że jestem wstawiona.
-Heeeejjjjjj.... - powiedzialam jak sie od niego oderwałam.
-Nie spisz? Jak tak to sobie pójdę.. - powiedziałam wesoło
-Wow..ale powitanie - rozesmiłam sie jak mnie tak wciągnął.Aże od razu pocałował to na pewno mógł wyczuc , że jestem wstawiona.
-Heeeejjjjjj.... - powiedzialam jak sie od niego oderwałam.
-Nie spisz? Jak tak to sobie pójdę.. - powiedziałam wesoło
0 lat
0 cm
No i wyczułem owszem
- O ktoś tutaj balował dziś wieczór - powiedziałem wesoło i zamknąłem za nią drzwi
- Bum, zamknięte, nie ma wyjścia - puściłem jej oczko i pomogłem sie ododziać
- No nie śpię, ale nie wiem czy potwierdzenie, że nie śpie znaczy, że chciałaś uciekać czy jakbym spał?? - niby spytałem ale po chwili już i tak nie miała kurtki czy tam płaszczyka, więc... No i drzwi pozamykane na 40 zamków
- O ktoś tutaj balował dziś wieczór - powiedziałem wesoło i zamknąłem za nią drzwi
- Bum, zamknięte, nie ma wyjścia - puściłem jej oczko i pomogłem sie ododziać
- No nie śpię, ale nie wiem czy potwierdzenie, że nie śpie znaczy, że chciałaś uciekać czy jakbym spał?? - niby spytałem ale po chwili już i tak nie miała kurtki czy tam płaszczyka, więc... No i drzwi pozamykane na 40 zamków
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-A noo troszeczkę - pokazała na palcach tak tyci-tyci.
-Spotkałam znajomego w restauracji i jakos tak po pracy poszłam z nim do trica.Się zasiedzlismy troszke ale był tak milusi, ze mnie do ciebie odprwadzil nawet zbając o to bym nie potłukła sobie mojego sexownego tyłka - powiedziałam nawet nie zorientowawszy sie kiedy nie miałam na sobie kurtki.
-Eh..nigdie nie uciekam..ale..pomóz z butami - siadłam na szafce i wystawiłam do niego nogi by zdiał mi kozaki xD
-Spotkałam znajomego w restauracji i jakos tak po pracy poszłam z nim do trica.Się zasiedzlismy troszke ale był tak milusi, ze mnie do ciebie odprwadzil nawet zbając o to bym nie potłukła sobie mojego sexownego tyłka - powiedziałam nawet nie zorientowawszy sie kiedy nie miałam na sobie kurtki.
-Eh..nigdie nie uciekam..ale..pomóz z butami - siadłam na szafce i wystawiłam do niego nogi by zdiał mi kozaki xD
0 lat
0 cm
- Tak, tak widzę... Troszeczkę - zasmiałem sie zwłaszcza na jej tyci tyci. Kto tam wie czy te jej paluszki przypadkiem sie nie stykały tak małe to tyci pokazała. Gdy usiadła i wystawiła te nogi to pokręciłem głową
- No ładnie, ładnie.. - No ale wziałem rozpiałem ten boczny zamek i pomogłem je zdjąć - ale Ty ciągnij nogi... Nie chce wpaśc na ściane jak but puści - zasmiałem się a potem spojrzałem na nia
- Kolega mówisz?? Uczynny kolega?? - no co to tylko pytania, lekko zazdrosne bo tak wolno
- No ładnie, ładnie.. - No ale wziałem rozpiałem ten boczny zamek i pomogłem je zdjąć - ale Ty ciągnij nogi... Nie chce wpaśc na ściane jak but puści - zasmiałem się a potem spojrzałem na nia
- Kolega mówisz?? Uczynny kolega?? - no co to tylko pytania, lekko zazdrosne bo tak wolno
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Okey..bede ciągła..choc pewne wolał bys abym ne nogi - zachichotałam głupiutko.j co..zdecydowanie miałam doskonały humorek a i w sumie to tak srednio wiedziała co wygaduję.
-Taak.bardzo miły kolega.Wiesz..jest młodszy ale..byłam jego pierwsza w liceum jeszcze - zasmiałam się.Po chwili juz byłam bez butów więc wstałam z szafki.
Uwiesiłam się mu na szyji i pocałowałam jego usta dlugo i czule
-Taak.bardzo miły kolega.Wiesz..jest młodszy ale..byłam jego pierwsza w liceum jeszcze - zasmiałam się.Po chwili juz byłam bez butów więc wstałam z szafki.
Uwiesiłam się mu na szyji i pocałowałam jego usta dlugo i czule
0 lat
0 cm
Parsknałem smiechem jak wspomniała o ciagnięciu - dobra mysle, że pominę ten temat - pokręciłem głową, bo w sumie trafiła w dziesiątkę mimo pewnie niekoniecznie dobrego wzrokowego cela
- A on był Twoim pierwszym?? - no co bardziej zatem interesował mnie taki aspekt tego razu w liceum niż to kto jego tam rozprawiczał...
- To ile on ma lat?? Dużo młodszy?? - spytałem dla pewności i sie do niej usmiechnałem a gdy po chwili już sie na mnie uwiesiła to odwzajemniłem pocałunek i łapiąc ją za tyłeczek uniosłem w górę no i zabrałem z tego przedpokoju i poniosłem do siebie do pokoju gdzie było wygodniej, intymniej.... Paks pewnie tam nas obwąchał ale został na dole... nie przepadał za alkoholem więc to pewnie dlatego...
// pisz u niego
- A on był Twoim pierwszym?? - no co bardziej zatem interesował mnie taki aspekt tego razu w liceum niż to kto jego tam rozprawiczał...
- To ile on ma lat?? Dużo młodszy?? - spytałem dla pewności i sie do niej usmiechnałem a gdy po chwili już sie na mnie uwiesiła to odwzajemniłem pocałunek i łapiąc ją za tyłeczek uniosłem w górę no i zabrałem z tego przedpokoju i poniosłem do siebie do pokoju gdzie było wygodniej, intymniej.... Paks pewnie tam nas obwąchał ale został na dole... nie przepadał za alkoholem więc to pewnie dlatego...
// pisz u niego
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Serio? no nie żartuj..ale..jak nie chcesz to nie - wytknęłam mu języczek. Pfff... przecież nie będe sie dopominać i błagać by mogła mu obciągnąć
-Nie... nie był. Choc nie to, ze byłam już wtedy tez nie wiem jak doświadczona ale..nie był moim pierwszym - powiedziałam.
-Hmmm 19.Chyba.. teraz jest na I roku - odpowiedziałam i skoro mnie podniósł to oplotłam go nogami, rekami i poszliśmy na górę.Pewnie nawet przez całą droge po schodach go całowałam.
-Kocham cię wiesz... - powiedziałam jak już bylismy u niego a potem pocałowałam namiętnie.
-Moge jechać na Wybrzeże z Noah? - wypaliłam nagle po chwili.
-No wiesz..zaprosił mnie..tam jest cieplo. Jedzie tam by posurfować.. - ciekawe czy Wrenisz się wkurzy na kochaną Nesske xD ^^
-Nie... nie był. Choc nie to, ze byłam już wtedy tez nie wiem jak doświadczona ale..nie był moim pierwszym - powiedziałam.
-Hmmm 19.Chyba.. teraz jest na I roku - odpowiedziałam i skoro mnie podniósł to oplotłam go nogami, rekami i poszliśmy na górę.Pewnie nawet przez całą droge po schodach go całowałam.
-Kocham cię wiesz... - powiedziałam jak już bylismy u niego a potem pocałowałam namiętnie.
-Moge jechać na Wybrzeże z Noah? - wypaliłam nagle po chwili.
-No wiesz..zaprosił mnie..tam jest cieplo. Jedzie tam by posurfować.. - ciekawe czy Wrenisz się wkurzy na kochaną Nesske xD ^^