[Brooke Davis]

-Frank to się musis skończyć -powiedziałam i czułam , że znowu mam na niego ochotę , jęknęłam i przygryzłąm dolną wargę.
-nie patrz i nie dotykaj -powiedziałam i pogroziłam mu paluszkiem.
-bo cię zmaltretuje -zaśmiałam się , ale czułam jak moje podniecenie rośnie.
-idź przyszykuj samochód-przymknęłam oczy , żeby się na niego nie rzucić.

[Magnolia Plumier]

-W aucie Cię już nie tknę..-powiedziałem i spojrzałem na nią jak przygryza wargę, widziałem jak ze sobą walczy..
-Zatrzymaj to podniecenie w sobie, bo jak wrócimy, to Cię zerżnę na 200 sposobów..-powiedziałem podniecony już całkiem, a potem odsunąłem się od niej i poszedłem do garażu przygotować auto do wyjazdu.

[Brooke Davis]

Kiedy wyszedł skończyłam się szykować poszłam jeszcze do pokoju po torbę i poszłam do garażu.