[Savanah Spencer]

-Wiem...i to tez wiem.Dlatego wiem tez, że bedziemy się dziś świetne bawić.Jak za dawnych lat - powiedziała z usmiechem Ness.
-Oj..teraz ze 3 drineczki na szybko by fazke złapac a potem na parkiet i tyle..nie ma co sie opieprzac i siedziec pól nocy n kanapie - powiedziała
/ja już znikam, dobranoc :*

[Noah Plumier]

-dobrze Kochana już nic nie mówię -zaśmiałem się i uniosłem ręce w geście poddania się....-nie bij tylko -wyszczerzyłem się do niej pokazując swoje białe ząbki.
-fajnie , że udało nam się tu przyjechać chociaż na te parę dni -powiedziałem i pogładziłem jej policzek ręką. No co laska zawsze mi się podobała i nie będę udawał , że tak nie jest.
/powoli chyba zbieramy całą ekipę do Tree Hill co ?

[Savanah Spencer]

-Przeciez ja nigdy cie nie zbiłam..nie dramtuzyj Noah - zaśmiałą sie.
-Noo tez sie cieszę - powiedziala.nie odgoniła jego ręki bo po co.Miły gest i tyle.Przyjacielksi.
/No tak..ponoc ferie trwaja do konca prawdziwego weekendu czy jakos tak

[Noah Plumier]

-to co zbieramy się na parkiet ?-spytałem i uśmiechnąłem się do niej podwędziłem jej trochę drinka i oddałem szklaneczkę.
-czas poszaleć dziewczyno , a ja dzisiaj mam najlepsza towarzyszkę więc mam się czym chwalić -mrugnął do niej.
/można ich dać do hotelu jak by mieli sie przespać czy coś chyba , że to w TH xD

[Savanah Spencer]

-Jasne,idziemy - powiedziała Ness i poszli sie bawić.I pewnie balowali całą noc w zasadzie, to na parkiecie to troche siedzac o odpioczywając przy stoliku gdzie wtedy Ness nadganiała kolejnymi dirnkami.CO jak co na koniec imprezy nie była moze pijana jak beala ale zdecydowanie była dośc wstawiona.Nawet mozna by rzec, że zaczeła flirtowac bezczelnie z Noah xD No a, że jednak Noah pewnie obawił sie, aby sie juz calkiem nie spiła to stwierdził, że wracaja do hotelu i tak tez zorbili.Zmówili taxi i pojechali
/nie w TH nie..tutaj..dlatego daj juz ich do hotelua tu napisałam mega skrót xD

[Justine Devoux]

No to pewnie przyszliśmy sobie do klubu, podeszliśmy do baru, by zamówić jakieś drinki sobie, czy coś tam do picia..
-Hmm, widzę, że już Cię usidliła..-powiedziałam do Bena, kiedy Mags akurat nie słyszała tego, trochę się z niego nabijałam, a trochę go podpuszczałam..

[Magnolia Plumier]

Dałam się złapać Benowi za rękę, jak tak szliśmy i w sumie mi się spodobało, że tak podbiegł i mnie okręcił i w ogóle zarobił duuużego plusa za to, ale jak ta flądra, by znów coś zaczęła szeptać do ucha, jak tylko nie patrzyłam, to już mnie znowu wkurzyła laska. xD

[Savanah Spencer]

No tak..podeszli do baru.ben sobie zamówił piwko.na spokojnie se będzie piwkował tylko.Laskom pewnie zamówił jakies tam drinki chciały. Pewne siedzial pośrodku jakos tak wyszło haha
Spojrzał na bece po jej sloach.
-Ne usidliła ale..ma cos w sobie - wytknął jej język a reka odruchowo przejechał po udzie Mags

[Justine Devoux]

Zaśmiałam się na jego słowa i wzięłam swojego drinka, napiłam się go od razu..
-tylko czekać, aż usidli..-powiedziałam z rozbawieniem..-Dałeś się znowu..-wyszczerzyłam się, jezu, byłam czasem diabłem wcielonym, jesli chodzi o podpuszczanie.

[Magnolia Plumier]

Spojrzałam to na jedno, to na drugie, wzięłam swojego drinka i wychyliłam pól na raz.. Rozglądałam się po klubie w poszukiwaniu brata, ale coś nigdzie nie mogłam go znaleźć, więc po chwili powróciłam wzrokiem do nich, a ci dalej coś szeptali..

/ja muszę uciekać niestety, więc bawcie się tam nimi dobrze, ale nie za dobrze
dobranoc :*

[Savanah Spencer]

-OJ daj spokój.. - powiedzial.
-Ale nawet jakby..to co w tym złego?Zazdrosna jesteś? - wytknął jej język.No coz..nie jego wina, że tak szybko sie pozbieral po Sam ;p
Zerknął na Mags.. - niettak szybko Mała - zasmiał sie
/i jak chcecie to mozecie to przyspieszyc mega szybko bo mnie jutro raczje nie bedzie..

[Justine Devoux]

-Oczywiście, że jestem..-powiedziałam i wyszczerzyłam się do niego, żartując sobie, cały Ben. Narcyz kolejny, cholera jasna. xD
Spojrzałam jak dziewczyna pije szybko drinka i pokręciłam tylko głową, gdzieś tam podbił do mnie jakiś koleś i poprosił mnie do tańca, więc wypiłam jeszcze trochę drinka i poszłam z nim na parkiet, dobrze się bawiłam, a zeszłam papużkom z oczu przynajmniej xD
No i oni pewnie też poszli w tany, a nad razem jak te zwłoki poszliśmy do hotelu, bo później mieliśmy wylot do TH.