[Chloe Hemsworth]

- Powinnam leciec jutro ale chce z toba spedzic wiecej czasu - powiedziala z usmiechem - Dlatego tez zmienilam to na za 2 dni - usmiechnela sie.
- Znow nie bedziemy sie widziec nie wiadomo ile wiec chce sie toba nacieszyc - powiedziala patrzac mu w oczy

[John Hemsworth]

-Cieszę się z tego powodu.-powiedział szczerze i uśmiechnął się pogodnie. Nie chciał się z nia rozstawać na tak długi czas, ale nie było wyboru.
-Też chcę się Toba nacieszyć.-powiedział i przytulił ją do siebie mocno.

[Chloe Hemsworth]

- Dlatego tez musimy cos porobić wspólnie. Jako rodzina. Ty ja i Josh. - powiedziała - Nasz wyjazd nie będzie długi ale sam fakt tego ze mały znów nie będzie cię widział przez jakiś czas nie jest dobrym pomysłem - wyjasnila - idźmy do parku, do zoo albo coś takiego - zaproponowala

[John Hemsworth]

-Jasne, chodźmy. Może do zoo.-uśmiechnął się szerzej. To prawda, teraz przez dłuższy czas nie bedą się widzieć, co zdecydowanie nikomu nie pasuje.
-To ubieramy się i lecimy?-zapytał szerok się uśmiechając.

[Chloe Hemsworth]

- zoo jak najbardziej pasuje - powiedziała klikając coś w komputerze - jasne. Ubiore siebie i Josha i możemy iść - uśmiechnęła sie szeroko wyłączając komputer - do zobaczenia za chwile - powiedziała i cmoknela go w usta po czym wyszła z biura. Po wycieczce do zoo, rodzina wrocila do domu i Chloe zaczela sie pakowac. Nie chciala zostawiac Johna, ale niestety musiala.
Po paru dniach, pozegnala sie z Johnem i poleciala z Joshem do LA.

,<zt>