[Colton Grey]

[Octavia Blackburn]

Dostaliśmy wolny stolik , choć o tej porze było sporo osób na obiedzie. Zająłem swoje miejsce wziąłem kartę z daniami.
-wiesz Kochanie to zależy od nas , możemy podjechać po obiedzie , albo jutro....a klucze powinny być do końca tygodnia , a pewnie będą szybciej-powiedziałem i zamówiłem sobie colę z lodem.
-chcesz coś do picia?

[Emily Johnson]

-No to w takim razie kochanie pojedziemy po obiedzie..-powiedziałam do niego i uśmiechnęłam się szeroko..-Już nie mogę się doczekać tego naszego domku, więc im szybciej to załatwimy tym lepiej..-pomachałam brwiami i spojrzałam w jego oczka.
-Tak, poproszę zieloną herbatę mrożoną..-powiedziałam i spojrzałam w kartę..
-A co jemy?-zapytałam mężusia mojego.

[Octavia Blackburn]

-ja chyba bym zjadł jakiś stek -powiedziałem i zacząłem go szukać w karcie.
-a Ty na co masz ochotę Kochanie ?-spytałem i spojrzałem na żonkę.
-ok w takim razie wszystko dzisiaj załatwimy po obiedzie-uśmiechnąłem się

[Emily Johnson]

-hmmm, skoro jesteśmy na plaży, to może jakieś owoce można, pewni mają tu coś takiego..-powiedziałam i przeglądałam kartę..-oo tu jest jakieś danie z owocami morza, to dla mnie w takim razie..-pokiwałam głową..-I może jeszcze na deser jakiś kawa i ciastko z galaretką..-pomachałam brwiami i oddałam kartę kelnerowi.

[Octavia Blackburn]

A ja na deser zamówiłem sobie samą mrożoną kawę. Kiedy kelner od nas odszedł przysunąłem się do żonki i pocałowałem jej usteczka.
-tęskniłem kiedy nie było Cię dzisiaj w mieszkaniu -powiedziałam i pogładziłem dłonią jej policzek.
-chyba musimy sobie ustali podobny grafik -zaśmialem się.

[Emily Johnson]

-No to dobrze, że tęskniłeś..-powiedziałam i pomachałam brwiami..-Ja też.-puściłam mu oczko.
-A grafik możemy ustalić podobny, choć ostatnio dążyłeś do tego, by być z dala ode mnie..-powiedziałam i zaśmiałam się..-Dlatego się mijaliśmy..

[Octavia Blackburn]

-nie dlatego się Kochanie mijaliśmy tylko dlatego , że wziąłem sobie wolne i nie miałem dyżurów , nie byłem w stanie pracować kiedy się wszystko posypało....nie chciałam narażać niczyjego życia -powiedziałem.

[Emily Johnson]

-No okej, okej, tak tylko o tym wspomniałam, ale nie wracajmy do tego, to już było i jest za nami..-powiedziałam i pogładziłam jego dłoń na stoliku, a potem przynieśli nam jedzonko..
-Smacznego kochanie..-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego szeroko, sama zaczęłam od razu jeść, bo jednak przez cały dyżur nie miałam na to czasu.

[Octavia Blackburn]

-smacznego Kochanie-powiedziałem i zabrałem się za jedzenie.
-myślałem , że już można zacząć rozglądać się za jakimś dobrym projektantem wnętrz , co o tym myślisz Skarbie?

[Emily Johnson]

-No jasne, ze można..-powiedziałam i pokiwałam głowa..-A masz już jakąś wizję w głowie, jakbyś chciał by to wyglądało wszystko?-zapytałam i spojrzałam na niego z uśmiechem.. Puściłam mu oczko, ja oczywiście już miałam wszystko wymyślone, ale chciałam też wiedzieć, co on ma w głowie, by wykminić jakieś kompromisy xD

[Octavia Blackburn]

-w sumie to nie mam nic w głowie , bo nie znam się na tym Kochanie -powiedziałem zgodnie z prawdą.
-ale zrobimy tak jak Ty będziesz chciała -powiedziałem i zajadałem przepyszny obiadek.
-a Ty masz już jakieś pomysły , co byś chciała pozmieniać?

[Emily Johnson]

-Mam kilka pomysłów, co bym chciała pozmieniać..-powiedziałam i spojrzałam na niego z uśmiechem.
-Chyba jednak bardziej rustykalny styl sobie wybiorę dla domu..-powiedziałam z uśmiechem i jadłam sobie pyszne jedzonko.

[Octavia Blackburn]

-zrobisz jak zechcesz Skarbie , ale łóżko do sypialni wybieramy razem -zaśmiałem się i napiłem się.
-muszą być co najmniej 2 pokoje dla dzieci -puściłem jej oczko i uśmiechnąłem się do żonki.
-a jak będzie więcej dzieci , to pomyśli się nad zmianą domu , albo coś dobudujemy -wyszczerzylem się do żonki.

[Emily Johnson]

-Dobrze kochanie, jak tak bardzo chcesz, to mogę Ci zostawić całą sypialnię do urządzenia..-powiedziałam z uśmiechem.
-No dobra, dwa i starczy..-powiedziałam i zaśmiałam się..
-Nie rozpędzaj się tak, kochanie, nawet jednego jeszcze nie mamy..-powiedziałam i zaśmiałam się, spojrzałam w jego oczka.