ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
29 lat
165 cm
prywatny gabinet/więzienie/szpital
Psycholog
singielka
brak
Charming

Post

Patrzyłam na niego kiedy pochylał się nade mną i wchodził we mnie dość mocno. Mruczałam z rozkoszy , było idealnie tego było mi trzeba w tym momencie , a Mike jak zawsze znał moje zachcianki. Przysunęłam się do jego twarzy i pocałowałam z języczkiem jego usta. Poruszałam swoimi biodrami w jego rytmie.
Awatar użytkownika
26 lat
166 cm
Ami's Pub
barmanka/właścicielka
singielka
brak
San francosco

Post

odwzajemnił pocalunek i wydłużyl go a po chwili z niej wyszedł.
-Odwróc się alex - powiedział i w sumie nawet ne czekając aż ona to zorbi zlapał ja i przeturlał na brzuch.
-Wypnił mi ten sexy tyłeczek - dał jej klapsa a potem znów w nią wszedł od tyłu klęczac za nią.Sciskal dłonmi jej bioderka, szybko poruzał swoimi
Awatar użytkownika
29 lat
165 cm
prywatny gabinet/więzienie/szpital
Psycholog
singielka
brak
Charming

Post

Zdecydowanie nie spodobało mi się to kiedy ze mnie wyszedł. Jęknęłam z niezadowolenia i po chwili leżałam na brzuchu wypinając swój tyłek w jego stronę. Krzyknęłam kiedy wszedł we mnie , zacisnęłam dłonie na pościeli. Przymknęłam oczy i poddawałam się rozkoszy jaką dawał mi Michael.
Awatar użytkownika
26 lat
166 cm
Ami's Pub
barmanka/właścicielka
singielka
brak
San francosco

Post

Oj nie narzekaj Mała - bo widział jaa mine zorbiła.Zawsze tak sie "wkurzała" jak z niej wychodził..zdazyl to juz awuwazyc.W końcu to nie ich ierwszy raz:)
-Już jestem s powrotem - powiedzial pochylając sie.Pocałował jej kark a potem przejechał jezyczkiem po jej kregosłupie.Wchodzl w nia ostro..po same jajka, gosno pojekując
Awatar użytkownika
29 lat
165 cm
prywatny gabinet/więzienie/szpital
Psycholog
singielka
brak
Charming

Post

-lubię narzekać -powiedziałam głośno oddychając. Oparłam dłonie o kanapę i delektowałam się tym jak mnie posuwał. Każde jego pchnięcie dawało mi niesamowitą rozkosz, pojękiwałam i krzyczałam jego imię. Po chwili zacisnęłam się na jego sztywnym fiucie i krzyknęłam z rozkoszy. Mocno zacisnęłam dłonie na kanapie.
Awatar użytkownika
26 lat
166 cm
Ami's Pub
barmanka/właścicielka
singielka
brak
San francosco

Post

-No chyba jak każda laska..ale coz..bede to musiał zneśc jesli to nie będzie za częste - pwiedzial i cmoknął znów jej kark a potem sie wyprostowal.Dał jej klapsa a potem mocno chwycił ją za biodra i wbijał się w nia z impetem zatracając sie w tej chwili.
Kiedy doszła usmiechnął się do siebie czując jak mocno zaciska sie na jego fiucie..po kilku koljenych ruchach, tak sie idealne zlozyło, że tez doszedł wyjąc z rozkoszy kiedy w tym samym czasie zagrzmiało....
-Słuszałas jak mi dbrze i jakim głosny.. - zażartował z tgo grzmotu
Awatar użytkownika
29 lat
165 cm
prywatny gabinet/więzienie/szpital
Psycholog
singielka
brak
Charming

Post

-nieźle wychodzi Ci ta synchronizacja-zaśmiałam się i uniosłam. Po chwili odsunęłam się do Michaela i pocałowałam jego usta namietnie.
-chcę więcej takich burz -spojrzałam w jego oczy i uśmiechnęłam się.
-chyba czas na odpoczynek w Twoich ramionach
Awatar użytkownika
26 lat
166 cm
Ami's Pub
barmanka/właścicielka
singielka
brak
San francosco

Post

-No ja jestem po prostu zajebisty Skarbie - zasmiał sie i odwzajemni pocałunek.
-OJ..bez burzt też można sie zaszyc w tym miłym.. - rozejrzał się bo wcale az tak przytulnie tu nie było - no dobra..w podobnym ale ładnjszym domku - zasmiał się a potem połozył wygodniej na kanapie.
-Jasne..moze nam sie uda cos zasnac choc pzy tym huku..kto wie..
Awatar użytkownika
29 lat
165 cm
prywatny gabinet/więzienie/szpital
Psycholog
singielka
brak
Charming

Post

Położyłam się obok Michaela wtulając się w jego ciało. Przymknęłam oczy.
-w sumie po takim wysiłku to myślę , że uda nam się zasnąć , nie zapominaj , że jeszcze biegaliśmy -uśmiechnęłam się.
-dobranoc Mike -wtuliłam się w jego szyjkę i powoli odpływałam.
Awatar użytkownika
26 lat
166 cm
Ami's Pub
barmanka/właścicielka
singielka
brak
San francosco

Post

-Oj no wiem, wiem..czuje zmęczenie ale..no zobaczymy..może masz rację - przytulił ja mocno dosiebie.Ogień w kominku ich ogrzewał.Zamnął oczy i staral sie zasnąc
Awatar użytkownika
29 lat
165 cm
prywatny gabinet/więzienie/szpital
Psycholog
singielka
brak
Charming

Post

Ja nie miałam problemu z zaśnięciem, czułam się bezpieczna w jego ramionach więc odpłynęłam bardzo szybko. Jeździłam paluszkami po jego ciele , miziając go nimi. Aż nie zasnęłam. Spałam całkowicie spokojnie i bez żadnych koszmarów.
Awatar użytkownika
26 lat
166 cm
Ami's Pub
barmanka/właścicielka
singielka
brak
San francosco

Post

Jemu to nieco dłużej zajęło bo wkurzały go te hałasy za oknem.Ale w końcu jużz zmęczenia organizmu nawet sam nie widzial kiedy zasnął.I spał tak do rana, az sie przebudził pierwszy.Ziewnął i spojrzal w okno.Było po burzy.Usmiechnął sie i zerknął na Alex.A raczej zaczał sie w nia wpatrywać nie chcac jej jeszcze budzic przez chwilę.No sliczna była..
Awatar użytkownika
29 lat
165 cm
prywatny gabinet/więzienie/szpital
Psycholog
singielka
brak
Charming

Post

/burza trwa trzy dni
Spałam sobie smacznie , pewnie zarzuciłam sobie nóżkę na Michaela. Wtuliłam się w jego ciałko jeszcze mocniej i dopiero po jakiś 30 minutach obudziłam się.
-co mi się tak przyglądasz Mike ?-spytałam i uśmiechnęłam się do mężczyzny.
-wyspany ?
Awatar użytkownika
26 lat
166 cm
Ami's Pub
barmanka/właścicielka
singielka
brak
San francosco

Post

/jak to 3 dni?w sensie nasze 3 dni? czy ich 3 dni? :)
-A co?nie moge...?Podobasz mi sie to sie przygladam - powiedział Mike ipochylil sie do niej idał jej buziaka.
-A no wyspałem sie..tak sadze..a przynajmniej na tyle na ile to mozliwe na tej srendio wygodnej kanapie.Wies.z.preferuje wieksze łozka - zasmial sie.
-a ty jak tam? Wyspana?

/spadma sie szykowac do pracy pa:)
Awatar użytkownika
29 lat
165 cm
prywatny gabinet/więzienie/szpital
Psycholog
singielka
brak
Charming

Post

/ich trzy dni zmieniłam już datę więc przy następnej zmianie będzie burza się kończyła , wszystko jest w ogłoszeniu w eventach
-jasne , że możesz -powiedziałam i pocałowałam z języczkiem jego usta.
-bosko -uśmiechnęłam się i usiadłam sobie na łóżku , nadal nie miałam na sobie ubrania.
-zmieniła się coś pogoda?-spytałam nie było słychać grzmotów , ale było słychać jak deszcz nadal pada.
-jesteśmy uziemieni -spojrzałam na Michaela.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Las”