[Savanah Spencer]

-Okey..to sobie posiedzimy.Do hotelu nie mamy jakos bardzo daleko - powiedział Nate.Usiadł sobie wygodnie i przyciągnął swoją girl do siebie tuląc ją.
-Okey..szybki prysznic i spanie.A rano śniadanko i nie wiem..albo plaża albo zwiedzanie..co tam będziesz chciała Kochanie - powiedział z usmiechem

[Brooke Davis]

-jesteś dla mnie za dobry Kochanie -powiedziałam i przytuliłam się mocno do niego. Przymknęłam oczy i cieszyłam się tą naszą chwilą z dala od wszystkich.
-dziękuje za ten wyjazd -ujęłam w dłoń jego policzek i pocałowałam jego usta.

[Savanah Spencer]

-Oj wcale nie.Po prostu w końcu mamy dla siebie troche czasu..i che to wykorzystac jak najleipiej sie da..nim wrócimy do rzeczywistości - odpowiedział Nate i odwzajemnil pocałunek.Wtulił sie w jej ciałko i sobie po prostu siedział cieszac sie szumem fal , lekkim wietrzykiem i tym miłym dniem

[Brooke Davis]

-Kocham Cię -powiedziałam i spojrzałam w jego oczy.
-nawet nie wiesz jak się ciesze , że nie odszedłeś -uśmiechnęłam się do mojego przystojniaka.
-ten wyjazd jest idealny tego było mi trzeba , bycia z dala od wścibskich ludzi

[Savanah Spencer]

-Oj tak..tez sie z tego cieszę.Że zmądrzałem jednak..i naprawiłem swój błąd zrywając wtedy z tobą Amber. - pokwał głową.
-Zgadzam się..tylko ty i ja - pocałował ja.
-To co?idziemy spacerkiem do hotelu?

[Brooke Davis]

-tak idziemy -powiedziałam i zanim wstałam pocałowałam czule jego usta. Wstałam z piasku.
-wiesz to Twoje upicie się było dobrym pomysłem inaczej byś do mnie nie przyszedł -powiedziałam i spacerkiem poszliśmy do hotelu.

[Brooke Davis]

Doszliśmy spacerkiem na plażę , a że Nate szalał to nie było to daleko. Rozłożyliśmy się na piasku. Ściągnęłam sukienkę i zostałam w samym stroju.
-szkoda , ze w Tree Hill nie jest jeszcze tak gorąco -powiedziałam do mojego chłopaka i spojrzałam na Nathana.
-jak się bawisz Kochanie ?

[Savanah Spencer]

Nathan zdjął koszulke i został w samych spodenkach kapielowych.Rozsiadł sie na recnziku, które rozłozyli.Czy tam kocu.
-No szkoda..ale juz niedługo.. - powiedział z usmiechem i spojrzał na swoja sexowną dziewczyne.
-Świetnie..a to dopiero poczatek.jeszcze mamy 2 dni przed sobą - powiedział z usmiechem.
-To co?Lezymy chwilke a potem pójdziemy poplywac? - zapytał