[Octavia Blackburn]

-nie , zdecydowanie za bardzo byłam napalona na Ciebie Mike -wydyszałam odchyliłam głowę do tyłu kiedy całował moją szyję.
-doprowadzasz mnie do obłędu -spojrzałam na niego , zsunełam z niego spodnie , a później bokserki. Wpiłam się ustami w jego usta , ręką zaczęłam pieścić jego członka.
-oszaleję kiedyś przez Ciebie -wpiłam się w jego szyję, przygryzłam ją i lizałam , nie przestawąłam pieścić ręką jego coraz większego członka.

[Amelia Jones]

-Oj nie oszalejesz, nie oszalesz.ja tego dopilnuję - powiedział iw estchnął czując ja go piesci.
-Boze..jak ja uwielbiam takie sukieneczki - powiedział i nie chcial jejz tego rozbierac.Udło mu sie jednak ysobodzić nieco jej piers, wktóra sie wessał.Reką zjechał do jej cipki i zaczał ja piescić.Cuł, że juz jest niexle mokra.A i on nie ptrzebuwał juz w sumie nic

[Octavia Blackburn]

Kiedy zaczął pieścić moją cipkę , zaczęłam głośno pojękiwać.
-weź mnie Mike -błagałam go , byłam cholernie na niego napalona. Całowałąm jego usta , pieściłam jego członka. Po chwili spojrzałam w jego oczy.
-nie chcę czekać -uśmiechnełąm się do niego, pragnęłam go każdą komórką mojego ciała , brakowało mi seksu i tylko on mógł mnie zaspokoić.

[Amelia Jones]

-No tak..czego sie moglem spodziewać?Ty zawsze nie chces czekać - zasmial się i pocałował jej usta a potem zabrał rekę, nakierowal swjego fiuta na jej dziurke i wszedł w nią mocno.Jeknął z przyjamości jaką odczuł.ZAczał sie poruszac czując jak od razu do końca go przyjmuje

[Octavia Blackburn]

-za bardzo jestem napalona na Ciebie Mike , to Twoja wina -powiedziałam i krzyknęłam kiedy wszedł we mnie.
-o tak Kochanie -powiedziałam i pocałowałam jego usta, ręce trzymałam na jego ramionach , nogami obejmowałam go w pasie jak siedziałam na biurku.
-tego mi było trzeba -spojrzałam w jego oczy.

[Amelia Jones]

-Moja? A niby czmeu..pfff..ja sobie wypraszam.Ja sie nie przebeiram za świetego mikołaja - zasmial sie.
-No to mowisz i masz..wiesz, że ja dla ciebie wszystko Alex - powiedzial i czule ja pocalował.Rakmi błądził po jej ciałku.Cały czas sie w niej szybko poruszał

[Octavia Blackburn]

-bo tak na mnie działasz , że ja to robię -całowałam namietnie jego usta. Ściskałam rączkami jego sekswony tyłek.
-brakowało mi tego -jęknęłam czułam , że nie wiele mi już brakuje.
-mogłeś wpaść do mnie wieczorem -spojrzałam w jego oczy z pożądaniem. Płonęłam z rozkoszy jaką mi dawał. Całowałam jego klatę , szyję , czasami kąsałam jego skórę.

[Amelia Jones]

-No to ja poprosze wiecej takich przebieranych wizyt - puscił jej ockzo i pocałował.
-Wybacz..ale czasem przez te nasze spotkania to zawalam robote i..no próbije to teraz nadrobic..ale znow przeszkadzasz niegrzeczna dziewcyznko - zasmial się puszczajac jej ockzo.Jasne, że żartował.
Wchodził w nią mocno, szybko..mruczał z rozkoszy.Obcałowywał jej szyjke, dekolt.Rkjoma piescił jej piersi

[Octavia Blackburn]

-to musisz się ze mną pokłócić , żebym nie przychodziła -powiedziałam i spojrzałam w jego oczy.
-wiesz tak ostro-wydyszałam i czułam jak jest mi cudownie. Mój orgazm zbliżał się wielkimi krokami , coraz mocniej zaciskałam się na nim.
-jak dobrze -jęknęłam i po chwili moje ciało rozpadło się na milion kawałków.

[Amelia Jones]

-Hmm..to raczej bedzie trudne.Bo niechce i nie lubie sie kłocić..z tobą w szczególnosci - powiedzial Mike.
Czuł jak jej ciało reaguje.Jak sie coraz mocniej na nm zacsiskała.W końcu doszła a on tez jeknął czując jej skurcee na swoim fiucie.Nie przestawal sie poruszać i dopieor po kilku dłuższych, mnch ruchcach też dozedł

[Octavia Blackburn]

-jak dobrze Mike -powiedziałam kiedy i on doszedł. Pocałowałam jego usta i spojrzałam w jego oczy.
-brakowało mi Ciebie w nocy -przejechałam rączką po jego nagiej klacie.
-dużo masz pracy?-spytałam z cwanym uśmieszkiem.

[Amelia Jones]

A oni znow zapomnieli o gumce hahaha Mike nie rpzyzwyczajony a ona sienie domaga wiec..lol
-Jak tak dalej pojdzie i ebdziesz tesknic nocmai to moze sie przeniesiesz do mnie, co? - zasmial się.
-No troche mam tego..niestety.uroki bycia własicicelem.. - westchnął i cmoknął ja.Wyszedłz niej i zaczal sie am ubirac, ogarniac.
-A tera.z.jak mi polowe papierów pogniotłas tym sexy tyłkiem.. - zasmial sie.
-Ale jak sie ogarne..albo moge wziac czesc roboty przerzucic na jutro.A czesc skonczyć w domu..to pilne - dodał

[Octavia Blackburn]

-nie no nie będę wprowadzać się do Ciebie -zaśmiałam się, kiedy wyszedł ze mnie garnęłam się w tym mikołajowym wdzianku.
-oj sam mnie tu posadziłeś więc nie narzekaj teraz marudo jedna -powiedziałam i klepnęłam go w tyłek.
-no no jak masz robotę to pracuj -dałam mu buziaka
-ja już i tak dostałam to co chciałam -zaśmiałam się

[Amelia Jones]

-NIe noo wiesz...taka tam propozycja..jak cos to wiesz...drzwi sa zawsze otwarte dla ciebie - zaśmiał się Mike.
-No i co z tego?Ale ty pogiełaś -wytknął jej język rozbawiony.Jak sie ubrał to zaczał zbierac i porzadkowac te papiery.
-No dzieki...czuje sie wykorzystany... - chyba sie obrazi xDDDDDD

[Octavia Blackburn]

-jak coś wiesz gdzie mnie znaleźć -powiedziałam wesoło. Dałam mu buziaka i ubrała na siebie płaszczyk. Pożegnałam się i wyszłam z jego gabinetu , a później z pubu i wsiadłam do taksówki i pojechałam do domu.