[Emily Johnson]

-Nie mam zamiaru uciekać..-powiedziałem i spojrzałem na nią z uśmiechem..
-No to skoro mamy wszystko..
-Ej, czemu ty płacisz?-zapytałem i chciałem ją powstrzymać, ale się nie dała xD
-W sumie możemy coś zjeść..-powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej.

[Josephine Morgan]

-bo to mój szalony pomysł -powiedziałam i spojrzałam na niego z uśmiechem.
-poza tym nie chcę ,żebyś jeszcze ponosił jakiekolwiek koszty związane z tym ślubem i tak już za dużo dla mnie robisz -powiedziała. Wzięłam torbę z biżuterią.
-a możesz chcesz jakiś zegarek ?-spytałam i podeszłam do gabloty z zegarkami były na prawdę wypasione.

[Emily Johnson]

-No dobra, skoro tak twierdzisz, to się nie kłócę..-powiedziałem i zaśmiałem się.
-Nie, De. Mam zegarek, więc nie potrzebuję nowego..-powiedziałem do niej i spojrzałem do gabloty, faktycznie były wypasione te zegarki.
-Nie musisz mi nic kupować, mówiłem Ci..-powiedziałem i pociągnąłem ją w stronę wyjścia..
-Idziemy stąd..-dodałem z uśmiechem.

[Josephine Morgan]

-no dobra już dobra -powiedziałam i podziękowałem ekspedientce, kiedy pociągnął mnie za sobą.
-to idziemy jeść , a na co masz ochotę?-spytałam i uśmiechnęłam się do niego. Oczywiście miałam zamiar wrócić po ten zegarek , ale nie dzisiaj xD
Poszliśmy do jakiejś restauracji.