[Kenny McQueen]

-grzeczna dziewczynka -powiedział i wsunął w niej palce
-ale jesteś napalona -poczuł jak jego palce ociekają jej soczkami
-ktoś się stęsknił na moim kutasem -pochylił się nad nią , pocałował jej usta , nakierował swój sprzęt i wszedł w nią ostro , zaczął ją rżnąć.

[Eiza Bustamante]

Odrobinę ją zaskoczył, że tak szybko przeszedł do sedna ale z drugiej strony czego się mogła po nim spodziewać? Znała go nie od dziś...
Odwzajemniła pocałunek, zaś gdy tylko w nią wszedł jęknęła głośno, coraz to bardziej isę nakręcając, przy tym prężnie działając swoimi bioderkami, które potrafiły działać cuda niekiedy.

[Kenny McQueen]

Wchodził w nią mocno i po same jajka , musiał się wyżyć dawno nie miał kobiety w łóżku. Napierał na nią całym swoim ciałem , patrzył na jej śliczną twarz. Złapał ją za udo i ścisnął je mocniej. Dyszał i nie zwalniał swojego tempa.