[Tyrone Dallas]

Gdy się zgodziła, ujrzała iskierki w jego oczach. Nie pytał czy na serio. Wpił się mocno w jej usta i zaczął ją brać jeszcze mocniej i szybciej. Brał ją nawiększe, lepsze obroty!

[Sophia Vergara]

Uśmiechnęłam się do niego, odwzajemniłam jego pocałunek, który był naprawdę intensywny, wsunęłam w języczek w jego usta. Jego ruchy były rewelacyjne..
-ooo tak..-wydyszałam, przejechałam dłonią po jego klacie..

[Tyrone Dallas]

Już po chwili obie łapki jego ujęły jej pośladki i podniósł ją, by to w ten sposób dalej posuwać! Byli rozkoszni! No i dawali sobie ogrom rozkoszy.. Młody dziś tyle razy ją wypełnił, a dalej jaja pełne nasienia miał!

[Sophia Vergara]

Coraz głośniej pojękiwałam, czując jak mi jest dobrze, jego mocne ruchy sprawiały że cała drżałam,
byłam cholernie podniecona po raz kolejny już dzisiaj..
-Ooo tak, kochanie.. Mocniej..-wydyszałam, coraz mocniej zaciskałam się na jego kutasie.

[Tyrone Dallas]

Rzeczywiście zaczął ją rżnąć jeszcze ostrzej i szybciej. Raz po raz się jajami o nią obijał, czując, że też zaraz dojdzie.. No i w końcu to razem doszli. Wypełnił ją swym gorącym nasieniem..

[Sophia Vergara]

Głośno krzyczałam,
czując jak mi dobrze, wpiłam się zachłannie w jego usta i całowałam się z nim dłuższą chwilę..
-Yhm, idealnie..-powiedziałam, odrywając się od niego.

[Tyrone Dallas]

No i w końcu sobie doszli zadowoleni. Sapał ciężko, trzymając ją dalej. A no zmachał się już po tym całym dniu, jednak zaliczy taniec.. No i ją w łóżeczku. Albo da jej prowadzić albo weźmie wolno i namiętnie..
-Kochana moja..

[Sophia Vergara]

Spojrzałam w jego oczka i uśmiechnęłam się do niego..
-Możesz mnie postawić..-powiedziałam do niego z lekkim rozbawieniem, musnęłam językiem jego klatę..
-Kochany mój..-wydyszałam i pocałowałam jego szyjkę..

[Tyrone Dallas]

Tak więc też postawił ją wolno, by to mogła nóżki rozprostować.. Znów mocno wpił się wusta kobiety, wymieniając się z nią śliną.. Zlapał za pośladki, ugniatał je lekko, rozkoszując się bliskością.

[Sophia Vergara]

Uśmiechnęłam się do niego, stanęłam sobie w końcu na podłodze i całowałam się z nim jeszcze przez jakąś chwilę..
-To co? Idziemy do łóżeczka?-zapytałam i przeczesałam jego mokre włosy ręką.

[Tyrone Dallas]

-Czyli co, taniec przerzucamy na jutro?- Zapytał rozbawiony, po czym to wyłapała kolejnego namietnego całusa i klapsa w pośladek. A no lubił sobie ją po tyłeczku porządnie zmacać..

[Sophia Vergara]

-Tak. Na rano... - Pokiwalam głową i uśmiechnęłam się do niego, cmoknęłam jego usta a potem myłam nasze ciała, najpierw jego, potem swoje..
Po prysznicu wyszliśmy z kabiny, owinelam się ręcznikiem i spojrzałam na niego.

[Tyrone Dallas]

Umyła ich, to wyszedł z nią i widząc jak się owijała ręczniczkiem, zdjął go z niej i zaczął suszyć nim, uśmiechając się lekko.. A no zabrał, by to osuszyć ją i siebie nim, a następnie nagą wziąć na ręce i zaprowadzić do łóżka!

[Sophia Vergara]

Poszliśmy więc do pokoju.