[Tyrone Dallas]

-Mm.. A może i dwa.- Odpowiedział i puścił jej oczko.. Pocałunek z języczkiem, nóżki oplatające jego i ta dłoń na penisie. Sapnął przyjemnie, oddał równie namiętnie pocałunek, po czym to spojrzał jej prosto w oczka..
-Włóż go sobie Brooki..

[Brooke Davis]

Nakierowałam jego kutasa na swoją mokrą cipkę. Zaczęłam wsuwać go w siebie , jęknęłam przeciągle. Dawno nie uprawiałam seksu więc taka dawka była wręcz cudowna. Czułam jak rozpycha się w moim wnętrzu, serce waliło mi jak oszalałe.
-niech to zostanie między nami -powiedziałam do Lucasa po chwili poczułam go całego w sobie.

[Tyrone Dallas]

- Mmmhh.. Tylko jeśli będziemy to robić regularnie..- Mruknął i puścił jej oczko. Szantaż? A może po prostu się wygłupiał? Ważne było teraz. Mruczał cicho, łapiąc ją porządnie za biodra.. Zaraz to zaczął się dociskać, wsuwając jej całego, aż to poczuła na swej skórze. Nie dał jej jednak długo myśleć. Zaczął wykonywać łagodne, aczkolwiek szybkie pchnięcia. Szybki numerek!

[Brooke Davis]

-a tego chcesz?-spytałam i spojrzałam w jego oczy z pożądaniem. Czułam jak doprowadza moje zmysły do szaleństwa. Było mi z nim cholernie dobrze, mocniej oplotłam go nogami w pasie.
-o tak Scott-jęczałam coraz głośniej mu do uszka.

[Tyrone Dallas]

-Mmh. Chciałem tego odkąd tylko spotkałem cię w sklepie, Brooki.- Odpowiedział i przygryzł dolną wargę.. Trzymał mocno jej biodra, atakując swoimi raz po raz.
-Oohh.. Mmm.. Nikomu nic nie powiemy, jednak chcę cię. Seks z tobą jest po prostu uzależniający..- Wyszeptał jej cicho do uszka.

[Brooke Davis]

Byłam na niego niesamowicie napalona.
-o tak bosko !-jęczałam coraz głosniej przy każdym jego mocnym pchnięciu. Dużo nie brakowało mi do spełnienia. Skupiłam się na tym co mi dawał , było idealnie. Pocałowałam łapczywie jego usta , a po chwili wyłam z rozkoszy kiedy moje ciało zalewała cudowna fala rozkoszy

[Tyrone Dallas]

Mężczyzna też dłużej nie wytrzymał i w końcu wbił się w nią po same jądra, dając upust podnieceniu.. Wypełnił ją porządnie nasieniem, a dzięki temu, że zmniejszył ogień, mieli jeszcze spokojnie trochę czasu.. Spojrzał jej w oczka i mruknął cicho,..
-Jak teraz, śliczna?- A no niech decyduje! Ona tez miała prawo wybrać!

[Brooke Davis]

Poczułam jak dodchodzi we mnie , spojrzałam w jego oczy było to niesamowicie podniecające.
-chyba spodoba mi się patrzeć na Ciebie kiedy dochodzisz -pocałowałam jego usta
-jeszcze masz siłę Luke ?-spytałam i przejechałam ręką po jego spoconej klacie

[Tyrone Dallas]

Mężczyzna uśmiechnął się do niej ślicznie, po czym to łagodnie pogłaskał ją po policzku i skinął głową..
-A czy kiedykolwiek nie miałem siły?- Zapytał jeszcze rozbawiony. Wszak to nie był ich pierwszy raz!

[Brooke Davis]

-nigdy nie narzekałam , ale zazwyczaj był to jeden góra dwa seksy w ciągu dnia -powiedziałam i pocałowałam jego usta
-widzę , że się rozochociłeś -kręcił mnie. Więc pewnie jeszcze drugi szybki numerek na stole po czym Zrobiłam jedzenie zjedliśmy , Luke dostał telefon z KC więc musiał wyjść. A ja posprzątałam i poszłam się ogarnąc.

[Brooke Davis]

Wróciłam do domu ze świątecznych zakupów , zaczęłam wszystko wkładać do lodówki i szafek. A później zabrałam się za szykowanie jedzenia i ogarnianie całego domu. Znajomy przywóz mi choinkę i postawił ją w salonie musiałam tylko jeszcze ją ubrać

[Brooke Davis]

Poszłam otworzyć drzwi kiedy usłyszałam dzwonek