[Tyrone Dallas]

-Kurwaaa...- Sapnął ciężko i wyjął jej go w końcu z ust,. Sperma bez ostrzeżenia zaczęla się lać salwami, a ten jedyne co, to zdążył nacelować jej na główkę. Poszło we włosy, twarz, a każde następne nieco niżej..
-Nhh..-Mruknął, czekając, aż to ostatnia salwa wypłynie.. Znów się ubrudził! Tym razem jednak złapał sobie krzesło i uśiadł przed nią na nim xD

[Magnolia Plumier]

Przymknęła oczy, gdy zaczął zalewać jej twarz, i dobrze zrobiła, bo jednak sporo z niego wyleciało jak zawsze. xD
Teraz już była cała brudna, jego soki zalały jej całe ciało.. Spojrzała na niego jak sobie usiadł, naprodukowała ślinki w ustach i spuściła ją na jego chuja, po czym rozsmarowała ją dłonią, po czym wsunęła go między cycki,
-Zerżnę Cię nimi, a potem idę się wykąpać i spać. -powiedziała tylko do niego trochę władczym tonem .

[Tyrone Dallas]

A ten jedynie się uśmiechnął i zaczął przeczesywać jej włoski, tam gdzie nie było nasienia xD
-Taaak? A ja myślałem, że wydoisz mnie nimi, a potem wrócimy do męczenia twoich stóp.. Może tym nowym piórem, które kupiłem ostatnio..- Rzucił z szerokim uśmiechem.

[Magnolia Plumier]

Jęknęła żałośnie na jego słowa, na prawdę już była wycieńczona..
-A może jednak piórkiem rozpoczniemy jutrzejszy dzień?-zaproponowała i już jej cycki poruszały się na jego chuju, góra-dół..
-I obiecuję, że się nie ubiorę ani na chwilę..-powiedziała.

[Tyrone Dallas]

A chłopaczyna pochylił się mocno, by to pocałować ją w usta i uśmiechnąć się lekko, prostując i dając jej dalej działać..
-No chyba nie mam wyboru..- Mruknął i przeczesał jej włosy. Sapnął cichutko, gdyz urabianie biustem było naprawdę przyjemne.. Ale tak czy siak nie powiedział jej, ze w łozku czeka ją jeszcze jeden raz.. Wolny i namiętny seks na dobranoc! xD
-Ale masz mnie jutro obłapywać..- Dodał jeszcze z uśmieszkiem. A co! Chciał, zeby to od rana się do niego dobierała. Lubił, gdy to robiła..

[Magnolia Plumier]

-wybór masz zawsze jednak dzisiaj lepiej z niego nie korzystaj... - zaśmiała się i pocałowała jego usta zachłannie...
-Yhm. Od rana się za Ciebie wezmę,.. - Pokiwala głową. A jej cycki cały czas się poruszały na jego kutasie.

[Tyrone Dallas]

Bosko mu było, gdy to tak działała swymi boskimi usteczkami. Sam wręcz mruczał z zadowolenia! Złapał ją oczywiście za tył głowy i ustawił odpowiednio, coby to czubek jego kutasa przy każdym jej ruchu muskał jej wargi! A no rozpędził się już i chciał coraz więcej!

[Magnolia Plumier]

Grzecznie się pod dawała temu co robił no i pieściła jego kutasa cyckami i ustami.
Patrzyła sobie na niego co jakiś czas. Było jej z nim na prawdę przyjemnie.
Dawała z siebie wszystko co była w stanie.

[Tyrone Dallas]

Dzięki ich wspólnym siłom, zaczął w końcu pulsować, a krótko po tym nie wytrzymał i zaczął wylewać swe nasienie wewnątrz jej usteczek. Nie wepchnął głęboko, skądże. Specjalnie tylko czubek zostawił, coby czuła wszyściutko na swoim jęzorku!

[Magnolia Plumier]

To w takim razie przełknęła ładnie wszystko i spojrzała na niego z uśmiechem. Oblizała swój usta.. - Yhm. Idziemy do sypialni? - zapytała z uśmiechem i pocałowała jego usta przyciągając się do góry.
-A od rana będzie powtórka z rozrywki. - Powiedziała i pomachała brwiami.

[Tyrone Dallas]

Poocierał chwilkę jeszcze swego kutasa o nią, jednak w końcu uśmiechnął się perliście i podniósł ją na ręce, by to najzwyczajneij w świecie zanieść ją do sypialni.. A no chciała odpocząć. Tam więc ją doniósł i ułożył ją od razu na łóżkuj, kładąc się obok niej!