[Savanah Spencer]

[Savanah Spencer]

Przyszedł do łaiznki , rozberał sie i wszedł pod prysznic.Szybko sie umył a potem wyszedł i wytarł.Sanął przed lusterm i zczał się tam golic nieco bo juz za abrdzo zarósł

[Nicolette McCartney]

Przyszła tutaj i stanęła na progu łazienki, obserwowała go w lustrze. Na razie nic nie mówiła, jedynie patrzyła. Nieco jeszcze zaspana, z włosami w nieładzie

[Savanah Spencer]

Zobaczyl ja pewne w lustrze.
-hej Coll..jak tam..wyspałas się? - zapytał i usmiechnął sie nie przerywając dalej golenia

[Nicolette McCartney]

Zanim zdążyła mu odpowiedzieć zasłoniła usta, gdyż znów zaczęła ziewać. Trwało to chwilę, ale jednak. Wiadomy znak obecności częściowego niewyspania.
- Zapytaj mnie za godzinę lub dwie - powiedziała.
Podeszła do niego całując delikatnie w policzek a po chwili przeglądając się w lustrze.
- A ty ? - zapytała

[Savanah Spencer]

-Za dwie godziny to ja bede w robocie moja droga.Dziś mam dniówkę.Ale to spoko..nie narobie sie tak jak nocami - powiedział.
-Wyspany.. - zostaniesz na sniadnaiu? - zapytał.Wypadało

[Nicolette McCartney]

- Aha rozumiem - powiedziała.
Nie wiedziała co może innego odpowiedzieć, więc ograniczyła się tylko do odpowiedzi złożonej z dwóch słów. Tylko tyle a może aż tyle.
- Zostanę - odpowiedziała.
Nabrała nieco chłodnej wody w dłonie by ochlapać sobie twarz. Nieco wody mogło polecieć na niego ale to nie była jej wina

[Savanah Spencer]

-Spoko..chcesz cos konkretnego na sniadanie czy zadowolisz się omletem jak ja? - zapytał.Nie przejął sie jak go lekko ochlapała.Skonczył sie golić, wytarł twarz i odsunął jej sie od umywali.
-Dobra..zapaże kawę i czekam w kuchni - powiedział i poszedl

[Nicolette McCartney]

- Może być omlet - powiedziała.
Skinęła głową na jego słowa. Jeszcze gdy był w łazience, zaczęła pozbywać się sukienki. Chciała wziąć prysznic, tak więc to zrobiła. Po jakimś czasie wyszła spod prysznica, ubrała na powrót sukienkę i ruszyła do kuchni

[Savanah Spencer]

Weszli wiec d o kabiny z Kylie.OdMatt odkrecil wode i nalal sobie plynu na dlonie i zaczal myc jej cialko.
-Bedzies zpachniec mna - zasmia się i ja pocalowal.Oj mia doskonaly humor

[Octavia Blackburn]

-nie mam nic przeciwko -powiedziałam i zaczęłam mydlić jego ciałko.
-poza tym spędziłam cudowny wieczór , dziękuje -powiedziałam i pocałowałam jego usta po czym wróciłam do mycia jego ciała

[Savanah Spencer]

-Nie ma sprawy..przyjemnosci byla obustronna - powiedzial Matt.teraz by zaspokojiny wie cmu starczylo samo masowanie jej boskiego cialka i czasem calowanie sie znia

[Octavia Blackburn]

- dobrze było na Ciebie wpaść -upuscilam mu oczko kiedy już byli umyci opukali się pod bieżącą wodą i wyszli z kabiny . Owińska się ręcznikiem który jej dał i poszli do sypialni