[Justine Devoux]

-Możecie sobie zrobić.. - powiedział i zaśmiał się. - na prawdę mi to nie będzie przeszkadzać.. - uśmiechnął się.
Wrócili do domu..
-mówisz? Że noc poślubna? - objął ja w pasie i pocałował zachlannie.

[Savanah Spencer]

-okey... to pogadam z nią.. choć wiesz że to się wiąże z pewnie jakimś wypadnie do nc czy coś4-zasmiala się.
-No u nas to za długo czekać wiec..proponuję dziś i noc poślubna4-zasmiala się i pocałowała to.

[Justine Devoux]

-kochanie, ufam ci.. Ba.. Wiem że nic głupiego nie zrobicie.. A jak już będziecie chciały jakiś trójkąt to proszę po mnie dzwonić.. - powiedział i pocałował ją namiętnie..
-poza tym.. Jak bardzo będziesz chciała tego chłopa z NC, to jakoś to przeżyję. Wiem że mnie kochasz.. I tylko tyle się dla mnie liczy.
-yhm. Bardzo mi się podoba.. I jak chcesz możemy jakoś poeksperymentowac znowu.. - powiedział i pomachał brwiami. Wpil się w jej usta..
-kocham cię mała.

[Savanah Spencer]

-o no jaki cwany... zachciało ci sienorzelecoec moja bff -poprosiła mu palcem śmiejąc się.no ale w zasadzie...jak już by miał kogoś ruchac to woła J niż jaka obca xd
A potem zrobiła na niego oczy.
-ty tak serio?-No w sumie z jednej strony wie fajnie ale drugiej.noo mógłby być bardziej zazdrosny:p

-o czyżby się Pani spodobało4-zasmiala się i odwzajemnila pocałunek A potem to już szybko do donu

[Justine Devoux]

Zaśmiał się i spojrzał na Alice..
-no co? Całkiem niezła z niej laska. A do tej pory była cały czas zajęta.. Więc teraz wypadałoby korzystać z okazji..
-tak.. W sensie. Wydaje mi się że zakazany owoc smakuje jeszcze bardziej... - spojrzał w jej oczy..
-a teraz wolę ci dać swobodę, w końcu to wieczór panieński.. Ostatni taki gdy się na coś takiego zgadzam.. - zaśmiał się..
-jasne że tak.. Umiesz sprawić facetowi przyjemność. I to duża.. - zaśmiał się.. Pocałował jej usta zaborczo i przyszpilil ja do ściany.

[Savanah Spencer]

- Oj ja Ci dam korzystać-trzepnela go w ramię śmiejąc się.choc generalnie nawet się nie obraziła ani nic...nawet wiedząc że to nie koniecznie żarty.
-No okey.. więc jeśli coś to no ten tego... Ale ci powiem.. by nie było- choć raczej nie zamierzała to zdradzać.predzsj by poszła w tej trójkąt xd
-No i widzisz jaka masz idealną żonę-zamruczala jak ja tak przyszpilil i pocałowała go ostro. Rękami już rozpisala jego koszulę tak gdzieś do położy by potem po prostu mu ja Djac przez głowę bo szybciej.

[Justine Devoux]

Zaśmiał się jak go trzepnela..
-no dobra.. - powiedział i pocałował ją namiętnie. Miał nadzieje ze nie pójdzie w tango z żadnym jednak.. No jak pójdzie to trudno.
-idealna.. - powiedział i pocałował ją zaborczo a potem pomógł z koszula.. Rozpial jej sukienkę i zsunal ja na podłogę.. Chwycił jje tyłek i podniósł ja do góry. Nie odgrywał się od jej ust.
Zaraz pozbył się swoich spodni, a w zasadzie opuścił je trochę i ściągnął bokserki. Naparl na nią swym sztywnym już chujem.

[Savanah Spencer]

-uwielbiam gdy tak na mnie reagujesz Kochanie - bo już nawet nie musiała nic robić A był sztywny.oplotla to nogami pasie.oj też była nakręcona...
-zerznij mnie..Tak tu i teraz...szybko...A potem się zajmę Tobą- ppwiedzial A patrząc mu w oczy.

[Justine Devoux]

Nie musiała mu dwa razy mówić.. Był napalony na nią mocno więc zerwał z niej majteczki i wbił się chujem w jej mokrą cipke.
Jęknął cicho pod nosem i od razu mocno zaczął ją pieprzyć. Jego ruchy były szybkie i głębokie. Dyszał głośno.

[Savanah Spencer]

-opony tsakkk.- jezknela głośno jak w nią wszedł.mocnonzaciskala palce na jego ramionach. Wypychala biodra mu niemu czując jak cholernie jest napalona.wiedziala że dużo jej nie trzeba...

[Justine Devoux]

A on nie przestawal ani na chwilę. Mocno się w nią wbijał i całował jej usta zaborczo. Musiał jej wybić z głowy innych facetów z NC. dłońmi trochę ja podrtrzymywal, a trochę ściskał jej piersi, które nadal były uwięzione w staniku, bo ich nie zdążył uwolnić. Brał ją ostro, sam był też blisko.

[Savanah Spencer]

Oj miała ich wybitych keidy byla z n8im..ale e NC...
-Jeczala i krzyczala coraz glosniej.Mocno oplatała go nogami by nie spasc..
-Jeszcze moment Skarbie - wydyszala i wpila sie mocno w jego usta..przygryzła jego warge a potem wbila paznokcie wjego rmaiona glosno wyjaz z rozkoszy kiedy jej cialo zalewal boski orgazm

[Justine Devoux]

Gdy ona doszła on też dał upust swoim emocjom i wbił się w nią mocno by dojść z głośnym jekiem. Oparł głowę o jej ramie i zastygl na chwilę. A potem zsunal ja z siebie, przerzucil przez ramię. Ściągnął w miejscu spodnie nogami. I polazl z nią do sypialni.