[Justine Devoux]

Uśmiechnela się do niego i poszła do łazienki i się umyla a potem się już ubierala i piła kawkę.. W końcu była gotowa..
-I jak się prezentujemy jako kibice? - zapytała z rozbawieniem. No i zrobili sobie selfie przed lustrem i już poszli naa dół.

- Pieknie wyglądasz.. - powiedział do niej miło i już sobie faktycznie poszli na dół, ubrani i pomalowali.
No i jak się spotkali z tamtymi to metrem pojechali na stadion xD

[Justine Devoux]

Wrócili do hotelu i każdy do swojego pokoju. Mark za drzwiami od razu wpił się w usta Sav..
-Cholernie seksownie krzyczałaś na sędziego..-powiedział do niej i juz podeszli do łóżka. Rozpiął jej jeansy i zsunął z jej tyłeczka razem z majteczkami.


Przyszli do swojego pokoju .
-Wow, to był długi dzień..-uśmiechnęła się do Charliego.. Cmoknęła jego usta.
-Idę pod prysznic..-powiedziała i zniknęła w łazience.

[Savanah Spencer]

ZAsmiala sie.
-I co?kreci cie to?To moge jeszcze pokrzyczec..ale nie wiem na kogos - zasmiala sie.
-Eh..nie zmeczyles sie tym dniem|?mas zjeszcze sily? - wyszczerzyla sie i zdjela z niego kosuzlke..przejecala lapkami po jego kalcie.A potem jz rozpiela mu spodnie i dobrala sie lapka do jego chuja.Wpila sie w jego sta

-YHm.. -kiwanl glowa i wyszeld na cwile na ablkon sobie zajarac.Pj daaaawno nie palil.Nie aby nalogowiec ale noo..mial ocote.
A potem sie rozbela i pozedl do niej.
-Witam.. -cmoknal ja w kark i sie op;lak woda

[Justine Devoux]

- Oj. Nie wiem.. - zaśmiał się.. - ale jakoś to na mnie bardzo zadziałało.. - puścił jej oczko. Całował jej usta. Dłonią chwilę pięścił jej cipke, a potem już rozebrał jej koszulkę i stanik. Spojrzał na nią taka nagusienka..
-Cudowna.. - uśmiechnął się. I już wylądowała na łóżku a on nad nią, calujac ja.

Wzdrygnela się jak podszedł do niej. Jakoś się go nie spodziewała. Odwróciła się głowa w jego stronę lekko zdziwiona zapachem.
-Paliles? - zapytała i echh. Ona chyba nie wiedziała że pali xD - Smierdzisz.. - zaśmiała się.

[Savanah Spencer]

-No skoro tak..to jakbys ccial to jeszcze pokrzycze..choc teraz inny repertuar - powiedziala i juz tam bladzila lapkami po jego cialku..Wypychala ku niemu bioderka...uwielbiala tego faceta..

-Wybacz..ne wiedzialem z eci to przeszkadza..o ziolo sie nie cepialas - zasmial sie.
-Ale no nie ze nalog ale raz na iles czasme lubie.. - powiedzial.
-Mam sobie isc? - zapytal bo..no jak nie chciala by z nia wzial prysznc..juz nie koniecznie myslall nawet o sexie..to pojdzie i potem si umyje

[Justine Devoux]

Zaśmiał się..
-Poproszę małą zapowiedź.. - powiedział i pocałował ją a potem pocalunkami już znalazł się pomiędzy jej udami i zaczął ostro językiem pieścić jej cipke..
-yhmm. - mruczal sobie pod nosem.

- No bo zioło to co innego.. - zaśmiała się i spojrzała na niego.. - i nie czepiam się.. - powiedziała bo kurde. Mała uwaga i już ze się czepia! Jeszcze nie miał przedsmaku jak ona się potrafi czepiać..
-No gdzie.. - zaśmiała się i przytrzymała go za dłoń żeby się go takie głupie pomysły nie trzymały..
-Lepiej mi plecki umyj..

[Justine Devoux]

Zaśmiał się..
-Poproszę małą zapowiedź.. - powiedział i pocałował ją a potem pocalunkami już znalazł się pomiędzy jej udami i zaczął ostro językiem pieścić jej cipke..
-yhmm. - mruczal sobie pod nosem.

- No bo zioło to co innego.. - zaśmiała się i spojrzała na niego.. - i nie czepiam się.. - powiedziała bo kurde. Mała uwaga i już ze się czepia! Jeszcze nie miał przedsmaku jak ona się potrafi czepiać..
-No gdzie.. - zaśmiała się i przytrzymała go za dłoń żeby się go takie głupie pomysły nie trzymały..
-Lepiej mi plecki umyj..

[Savanah Spencer]

-Oochh taaakkkk! Jeszczeee...don't stop - zaczela jeczec czujac jak ja piesci. Poruszała bioderkami wypychajac je k niemu. Z kazda sekunda byla coraz bardziej rozpalona.
-Moze 69? - zapoponowala..bo ona z checia jego tez popiesci...

-Ok przeproaszam..no wiec..tak..czasem sobie lubie zapalic.Ale jesli tego nie lubisz to bedac z toba nie bede - powiedzia.Bo to nie bylby problem.I tak z nia raczej nie palil..pierwzy raz sie zdarzylo ale to pewnie dlsatego ze pierwszy raz tyle dni razme byli.

-No to super..juz sie robi - wzial gabeczke i plyn i zaczal myc jej plecki.A potem to juz przeszedl na jej brzuszek i jej piersi..choc juz odrucil gbke bo miala na sobie wystarczjaco pianki by mogl ja myc i macac lapkami

[Justine Devoux]

O tak! Oto mu chodziło. Nie przsatawal ani na sekundę dręcząc jej lechtaczke..
-Yhm. Nie.. - mruknął tylko i nie dał się jej uspokoić ani na sekundę. Chciał żeby się skupiła na swojej przyjemności i ty h cudnych jekach.

- W ogóle nie pal.. To nie zdrowe.. - powiedziała miło. Nie ze się czepiała. Ale skoro tak mało palił i tak to po co w ogóle..
-Lepiej ziolko pal. To chociaż odpręża.. - zaśmiała się.
Oparła się głowa o jego klate jak ja tak mył. Bardzo przyjemne to było. Ale jej cialo już mocno na niego reagowało.

[Savanah Spencer]

Oj ale byl niedobry! Ale nie to nie pff! Jeszcze sie ebdie prosil!
Ale skoro tak to owszem..nie musiala sie skupiac na niczym innymJeczala coraz glowsniej..złapła go za wlosy mocniej przyciskajac do swojej cipki..czula, że zaraz wycbuhnie!
-Och takak...jeszcze moment.....taakkk!!! - doszła glosno.Jej cielo sie wygielo w luk i dopieor po dlugiej chwili opadło bezwladnie na lozko...

-DObrze mamo - zasmial sie cicho.
-TY wiesz co dobre - powiedzial bo owszem..ziolko dobre.I lubil ja i on i ona.
Objal ja wiec mocniej..jedna reka sciskal jej piers a druga zjecha meidzy jej udamasujac jej lechtaczke...calowal jej szyjke..ramie..jego chuj sztywnial z kazda chwila i mocno juz pewnie napieral na jej poslaki

[Justine Devoux]

Uwielbiał ja doprowadzać do orgazmow więc teraz też już zadowolony podniósł się do góry. Rozebrał się do końca, patrząc sobie na nią z uwielbieniem a potem już wszedł w nią z impetem..
-Boska..-jęknął i pocałował ją namiętnie. Poruszał bioderkami dość mocno.

Zaśmiała się na jego słowa i eh.. Znów ja podniecał jak cholera. Jej sutki mocno sterczały a cipka ociekała już..
-Jezu.. Charlie.. - jęknęła czując jak jej dobrze.. Chwilę ja jeszcze tak dźgał swoim chujem.
-Weźmiesz mnie? - zapytała, dyszac już głośno.

[Savanah Spencer]

-Ach ty... - jeknela jak w nia wszedl.Byla tak mocno rozgrzana.dyszałą glosno..Calowala jego usta i porszala bioderkami wypychajac je ku niemu.
zarzucila jedna noge na niego i miziala go stopa po lydce

-Hmm..chyba nie..chyba soboe juz pojde-powiedzia smiajac sie i sie od niej odkleil.Strzelil jej klapsa w tylek a otem dpadł ja i od razu wszeld w nia od tlyu z impetem.
-Idealna.. - wepchnal sie i po chwili juz ja ostro ruchal

[Justine Devoux]

Byla mocno rozgrzana więc się tam dość intensywnie i szybko w niej poruszał aż nie doszedł z głośnym pomrukiem zadowolenia zalewając jej cipke obficie..
-Oo tak. To było dobre..-powiedzial.. Wyszedł z niej i poszli spać xD

Zaśmiała się i już ostro się pieprzyli pod tym prysznicem.. A jak oboje doszli to się ładnie umyli i do łóżka. Spali do rana. A rano się spakowali. Zjedli śniadanie w knajpie na dole i poszli na spacer a po obiedzie polecieli do TH.

[Clive Teller]

Dotarli do hotelu w Barcelonie, odebrali karty do pokoju, a potem wjechali windą na konkretne piętro i odnaleźli swój pokój.. Wszedł za nią, wnosząc ich walizki.

[Michelle Newman]

-dobrze , że już na miejscu -powiedziałam i spojrzałam na swojego faceta
-mam nadzieję, że zapomnisz na te parę dni o klubie i będziesz się cieszył tym naszym wyjazdem -powiedziałam i pocałowałam jego usta
-chcesz zwiedzać teraz , czy odpoczywamy ?