[Joel Goran]

- no to chyba wzywam ja... jutro 11 - pokazał wezwanie
- fajnie że nie tak rano bo jeszcze zdążę poćwiczyć zeznania - zaśmiał się ale siadl i patrzył na nią poważniejąc...
- tego się obawiałaś?? - teraz myślę że jak już jako ma z się tam zamelduje to nie będziesz jeździła tam sama... jako mąż ufam żonie i ja wspieram

[Justine Devoux]

- No to spotkamy się z Erica rano i pocwiczysz sobie te zeznania. - powiedziała i spojrzała na niego.
-Też.. Kurde.. Po prostu trochę mnie już to przerasta wszystko.. I boję się.. Jak pójdę do więzienia.. To będziesz mi wysyłał paczki i odwiedzał mnie na numerek raz w miesiącu.. - powiedziała i przytuliła się do niego.

[Joel Goran]

Przytulił ja do siebie...
- nie pójdziesz... Masz moje wsparcie na każdym kroku i zastanawia mnie tylko czy moje bogactwo działa w sądzie na Twoją korzyść czy nie?? - no bo to znowu bogaty mąż choć tym razem chyba młodszy

[Justine Devoux]

Zaśmiała się cichutko..
-Skarbie.. Twoje bogactwo to jakaś.. Jedna dziesiątą tego co ja mam na koncie.. Więc chyba tego nie wyciagna.. Poza tym.. Z tobą jest inaczej.. Znamy się kupę lat i w zasadzie można by na tym budować związek.. A wtedy to był szybki slub.. Bez przemyślenia.. I ehhh.. Ciężko o tym myslec nawet.

[Joel Goran]

- Skarbie chyba nie doceniasz mojego konta - zaśmiał się... może faktycznie miała kasy więcej od tego miliardera, ale on dużo mnie wcale nie miał... był milionerem, więc gorzej od kolesia tamtego, ale biedakiem nie był:p
- z nami jest inaczej i budujemy związek na tych podstawach... poważny związek- poprawił ja A potem objął
- kochamy się a to jest najważniejsze...

[Justine Devoux]

Zaśmiała się..
-po prostu twoje konto mi nie jest do niczego potrzebne.. Więc.. Nie wiem ile tam masz.. - powiedziała.
-No właśnie.. - powiedziała i co. Zjedli sobie wszystko co im zamówił..
-Yhmm.. Jakis wieczór poslubny? - zapytała i pocałowała jego usta.
-Nie chce myśleć o niczym.. - dodała.

[Joel Goran]

- Kochanie Tobie niepotrzebne dla oni na pewno zrobili research- stwierdził... No nie chciał by jego stan konta był minusem dla niej w tej sprawie
- wieczór poślubny to zdecydowanie się już zaczął od kolacji... teraz się skupimy na tym by myśleć o nas razem i o niczym innym

[Justine Devoux]

- No to już ich problem.. - powiedziała i spojrzała na niego.
-nie chce się już nad tym zastanawiać.. - powiedziała i pocałowała jego usta..
-Może.... Odwrocisz moja uwagę w naszym pokoju? - zapytała.

[Joel Goran]

Odwzajemnił pocałunek i się uśmiechnął na jej słowa
- Kochanie wiesz że tego Ci nie odmówie- rzekł i ja zabrał do pokoju zabaw, który ładnie otworzył kluczem... bo tak jak Grey zamykał ten pokoj

[Emily Johnson]

19.04 2020 - przeprowadzka do willi