[Savanah Spencer]

-Eh..możesz nie łączyć w jednym zdaniu słów "lody" i Tobą"..? - zapytałem smiejąc sie no bo juz mi przyszły na myśl zupelnie inne lody xDObjąłem ja ręką i zorsiadłem się wygodnie na tej ławce.
-No tak..w sumie podoba mi się takie podejscie -pokiwałem głowa lekko.

[Brooke Davis]

-jasne , że mogę , ale mogę też zrobić Ci przyjemność-wyszeptałam mu do uszka i delikatnie je przygryzłam. Jedną ręką zjechałam na jego kroczę. Spojrzałam w jego oczka z uśmiechem...-wiesz , ze dla Ciebie wszystko-mrugnęłam do niego.

[Savanah Spencer]

-Ej, ej...spokojnie..nie ty Mała - zabrałem jej rączke z mojego krocza.No bo eh...już sie podniecac zaczynałem xD
-Wiem..i to mnie cieszy.Nie mogłem sobie zabrac lepszej laski na urlop.. - pocałowałem krótko jej usteczka, które były słodkie od lodów.
-Daj troche spróbowac.. - powiedziałem.A co..skoro jeszcze miała i tak wolno je jadła... xd

[Brooke Davis]

-dla Ciebie wszystko -powiedziałam i dałam mu spróbować moich lodów.
-ciesze się , że tak uważasz , chcę , żebyś bawił się ze mną tak dobrze jak ja bawię się z Tobą- powiedziałam i spojrzałam przed siebie na cudowny widok , słonce powoli zachodziło.

[Savanah Spencer]

[color=blue}_Mmm...dobre..jakibys nie mogła dojeśc to ja chetnie - puściłem jej ockzo.
-No to co?Wracamy do hotelu..czy chcesz jeszcze gdzies iść? - zapytałem ją.
-Chba, że sobie tu poptrzymy jak słonko zachodzi a potem sie msyjemy do pokoju?[/color]

[Brooke Davis]

-myślę , że możemy iść wzdłuż promenady będziemy mieli dobry widok i powoli będziemy wracać do hotelu -powiedziałam i dałam mu swoje lody , bo faktycznie już byłam zasłodzona.Wstaliśmy z Nathanem z ławki i poszliśmy spacerkiem wzdłuż promenady podziwiając zachód słońca

[Savanah Spencer]

No to sobie przyszli tutaj.
-Ludzi i tak multum..nie to co u nas..ale tutaj to chyba zycie tetni 24/h - zasmial sie lekko jake.

[Magnolia Plumier]

-Tak, tak, tutaj zawsze jest pełno ludzi, ale to dlatego, że jest taki klimat, wiecznie cieplutko i wakacje..-zaśmiała się. Szli sobie to się pewnie trzymali za ręce, żeby się nie zgubić..
-Idziemy w stronę plaży? -zapytała wesoło.

[Savanah Spencer]

jane..by se nie zgubić xD
-jasne..w sumie czmeu nie..plaza wieczorem i noca jest klimatyczna - powiedzial Jake i skrecili z promendady w najbliższe zejscie na piasek