[Joel Goran]

<gitara>

[Magnolia Plumier]

Magnolia i Ben przyszli więc do jego sypialni. Uśmiechnęła się rozglądając po wnętrzu i stanęła sobie na przeciwko niego..
-Ulubiona pozycja? - zapytała z rozbawieniem. Zrzuciła z siebie sukienkę.. Potem rozwiązała top od bikini.. Ściągnęła majteczki.. Taka nagusieńka ruszyła do jego łóżka.. Usiadła sobie na skraju. Rozchyliła nieco nóżki..
-Na co masz ochotę? Jak lubisz się rżnąć? - zapytała i scisnęła swoją pierś. Wsunęła dłoń między swoje uda i zaczęła się delikatnie piescic.

[Joel Goran]

- lubie od tylu - przyznał bo wejście jest wtedy najgłębsze... niemniej patrzyl jak się rozebrała i z uśmiechem westchnal
- mmm smakowicie wyglądasz- mierzył ja wzrokiem, po czym sam die rozebrał. Ruszyl ku niej i ja pchnął by opadła na plecy po czym trzepnal lekko jej rękę ktora się piesvil i ja zabral po czym klucząc wessal się intensywnie w jej krocze...

[Magnolia Plumier]

-Miałam nadzieję że to powiesz.. - uśmiechnęła się. Też lubiła od tyłu...
Zawyla jak dobrał się językiem do jej cipki..
-Oochhm Ben.. - westchnęła i wypychała bioderka w jego stronę.. Dość szybko ją rozpalił tym swoim sprawnym językiem..
-Tak.. - jęknęła. Scisnęła swoje cycki.. Drażniła swoje sutki.

[Joel Goran]

Jeszcze intensywniej piescil ja języczkiem i wsysal sie w jej lechtaczke... zdecydowanie lubil gdy kobiety robily się intensywnie mokre od takich pieszczot... gdy uznał ze jest idealna yo się uniósł i najpierw liznal jej te sterczace sutki a potem ja przekręcił na brzuch..
- wypnij ten srksi tylek - dal jej klapsa soczystego w tylek a potem zaczal ostro ja brać od tyłu

[Magnolia Plumier]

Dobrze jej było w takiej pozycji więc ładnie wypięła tyłek i syknęła tylko jak dostała klapsa..
-Oo tak.. - jęknęła i mocno się zaparła o łóżko.. Była coraz głośniejsza a przy każdym jego pchnieciu jęczała mocno.
-Tak, Ben! Rznij mnie.. - wydyszała. Cholernie była nakręcona..

[Joel Goran]

Obiecal jej przecież tam w wodzie, ze ja zerznie wiec teraz się nie wstrzymywał... poruszał się ostro i szybko... dawal jej klapsy mocne w tylek a także czasem sięgnął ręką pod nia i klepał ja i ściskał pomiędzy udami... byl totalnie podniecony i w pewnym stopniu zauroczony ta dziewczyna... pochylił sie nad jej plecami
- będziesz moja kochanka na telefon - przygryzł jej ucho

[Magnolia Plumier]

A ona zdecydowanie lubiła jak się traciło kontrolę w łóżku. Mocno się zaciskała już na nim.jej ciało drżało. A cipka ociekała jej soczkami.
-Yhmm. Tak! Będę. - jęknęła.. Choć. Nie do końca zarejestrowała co on do niej mówił.. Była już w innym wymiarze.. A on ją ostro pieprzył aż nie scisnęła się na nim mocno i Zawyła głośno.

[Joel Goran]

On palnął to od tak, choć fajnie mieć łaskę której można dać znać ze ma ochotę na sex i wpaść fo niej po kilku minutach i sie bzykac...
Bral ja ostro i czul jsk szczytuje.... znowu dal jej klapsy w tylek, wyszedł z niej i pchnsl ja głębiej na łóżko... przekręcił ja na bok... jedna nogę zalozyl sobie na ramię a nad druga siadł okrakiem i znowu w nią wszedł... napierał na nia mocno aż doszedł obficie w jej cipie....

[Magnolia Plumier]

Co jak co. Ona lubi się bzykać a on jednak był w tym dobry.. Nie miała innego faceta teraz.. Więc chętnie to wykorzysta..
Doszedł w niej w końcu więc uśmiechnęła się do niego szeroko. Opuściła nogę i przyciągnęła go do siebie. Wpila się w jego usta zaborczo..
-Całkiem przyjemnie.. - uśmiechnęła się.

[Joel Goran]

No to oboje będą to wykorzystywać
- puekna o to chodzi przeciez w seksie... chodzi o przyjemność... obustronna - uśmiechnął sie miło do niej i ja pocałował
- chwila odpoczynku i możemy iść zerknąć na górę... ja powale w gary a Ty mi potańczysz, - puścił oczko

[Magnolia Plumier]

-Póki co dajesz mi jej sporo.. Więc.. Wszystko się zgadza.. - powiedziała do niego z rozbawieniem.
-Tańczyć? Do perkusji? - zaśmiała się.. - To będzie ciekawe doświadczenie.. - powiedziała i puściła mu oczko. Ale co tam. Potańczy!

[Joel Goran]

- myślę, że potrafimy idealnie się dopasować- uśmiechnął się
- pragne bys to zawsze była Ty gdy zechce się pieprzyc - popatrzył jej w oczy
- zostańmy swoimi przyjaciółmi z benefitem... przyjadę gdy będziesz miała chcice i odwrotnie - luznal ja
- co w tym dziwnego... do tańca potrzebny jest rytm... czyli akurat

[Magnolia Plumier]

-Ooo proszę.. Już chcesz mnie na wyłączność, a jeszcze nawet nie znasz połowy moich możliwości.. - zaśmiała się. Wiadomo że nie na wyłączność. Ale trochę tak to zabrzmiało..
-Musisz wiedzieć.. Ze często mam chcice.. - powiedziała z rozbawieniem i wpila się w jego usta..
-Okej. Będe tańczyć jak mi zagrasz.. - powiedziała z błyskiem w oku.

[Joel Goran]

- Nic o wyłączności nie powiedziałem... Nie raz będę pieprzył inne laski po różnych imprezach... u nich na chacie, akademiku czy w jakimś aucie - wzruszył ramionami, mówię o sytuacjach podbramkowych... - spojrzał na nią i sie zaśmiał
- nie powiem jak idealnie ty zabrzmiało - bo wiadomo, że jej zabra dosłownie ale może nią pograć jeśli tego pragnie - poszli sobie na góre... mieszka sam to poszli nagusieńcy