[Savanah Spencer]

-Jak mowil CHris..piwko..od tak sporkane kumpelskie..w koncu czasem musze wyjsc z domu a nie tlyko z kobieta - zasmial sie puszczajac jej oczko.
-A ty co tak sama? I to w NC?

[Brooke Davis]

-a no niedawno wróciłam do miasta więc postanowiłam wyjść i pozwiedzać stare śmieci -powiedziałam
-no to za spotkanie -powiedziałam i napiłam się swoje drinka
-lubię NC bo nie kręci się tu gówniarzeria-powiedziałam i spojrzałam na chłopaków

[Emily Johnson]

- Jak to się nie kręci? A my to co? - zaśmiał się i spojrzał na jedno j na drugie..
-Za miły wieczór my friends.. - powiedział i puścił im oczko.

[Savanah Spencer]

-ej ej.. chyba mówisz o sobie - zasmial się Ian.
-Ale tak..za miłe spotkanie-wznieśli toast.
Ian pogadam jeszcze z jakieś pół godzinki z nimi..
-ok wyłącznie ale na mnie pora.. Ale fajnie było Cię spotkać Brooks.. - dodał wstajac z krzesła.
- do następnego.. - cmoknal Brooke pożegnał się z Chritianem i pojechał taxi do domu. Bo już czeka na niego inna gra xd

[Brooke Davis]

- do zobaczenia Ian- pożegnałam się z nim
- a co tam u Ciebie Słychać Christian?- spytałam
- dawno nie było.mnie w mieście więc pewnie coś mnie ominęło- napilam się drinka

[Emily Johnson]

-U mnie..? W sumie nic nowego B.. -powiedział i zrobił smutną minkę..
-Co prawda.. Mała rośnie i ma się dobrze.. ale no.. Nie wiem.. Nie jestem stworzony do bycia ojcem, w szczególności, że nie ma matki.. -westchnął..
-Rodzice przylecieli z NY, zajmują się mną, dzieckiem i firmą.. Więc się cofnąłem w czasie.. -zaśmiał się..
-Mogłabyś kiedyś do nas wpaść.. -powiedział miło.

[Brooke Davis]

- bardzo mi przykro Christianie- powiedział i pogladzilam go po ramieniu
- musi być ci bardzo ciężko jeśli czegoś potrzebujesz to wal śmiało - powiedziałam i spojrzałam w jego oczy
- jasne mogę was odwiedzic Ty również możesz do mnie wpaść - uśmiechnęłam się do niego

[Emily Johnson]

Oczywiście było mu ciężko.. Ale starał się i tym nie mówić za wiele.. Pokiwał tylko głową..
-Dziękuję.. - powiedział miło..
-Ale.. Oderwijmy się od tego ponurego życia.. - powiedział i przywołał barmana. Zamówił im kolorowe shoty jakieś fajne..
-dziś szalejemy Brooke Davis.. - powiedział do niej i wypili brudzie.

[Brooke Davis]

-jak sobie życzysz Grey -powiedziałam i napiłam się , a po chwili zaczęli pić szoty mieszali to z kolorowymi drinkami , aż w końcu Brooke była już ostro wstawiona
-może zmienimy lokal -pomachałam brwiami z figlarnym uśmieszkiem

[Emily Johnson]

- Oj tak, zdecydowanie zmienimy miejscówkę.. - powiedział i uśmiechnął się do niej.. Wypił ostatniego shota i spojrzał w jej oczka..
-Możesz mnie zabrać dokąd tylko zechcesz.. - powiedział i spojrzał na jej ciałko. Wstał z krzesła i podał jej dłoń by prowadziła. Mieli wybór albo pokoje do wynajęcia albo do niej. Bo u niego cała rodzina na chacie xD no chyba że dalej chca imprezować.

[Magnolia Plumier]

Josie miała dość ponury nastrój, więc postanowiła się wybrać do NC. Siadła sobie przy barze i zamówiła whisky.

[Thomas Lancaster]

Christian dzisiaj pracował. Podał Jose zamówionego drinka
- proszę bardzo- powiedział kiedy stanął na przeciwko kobiety

[Magnolia Plumier]

- Dziękuję.. - powiedziała miło i uśmiechnęła się do niego.. Zmierzyła go dyskretnie wzrokiem i łyknęła że szklanki seksownie oblizując wargi..
-Yhmm. Pyszności.. - powiedziała mierząc go nadal.. Nie wiadomo czy mówiła o nim czy o drinku.

[Thomas Lancaster]

Christian rozglądał się po całym barze musiał być czujny żeby klienci nie za długo czekali na drinka. Uśmiechnął się do dziewczyny i zajął się czyszczeniem szklanek do drinków. Ustawiał je pod barem

[Magnolia Plumier]

Popatrzyła na niego, ale cóż.. Zignorował ją, więc odwróciła głowę w stronę sceny i popijała sobie drinka.. Jacyś tam faceci do niej zagadywali, ale cóż.. Nic specjalnego, więc.. Raczej szybko ich zbywała xD