[Colton Grey]

- dobrze- powiedział i uśmiechnął się do niej
- popytam kumpli może będą chcieli wpaść - mail się piwka które dostał
- jasne bez żadnych imprez na paręnaście osób

[Amelia Jones]

-Super - no i tam pewnie po kilku chwilach dostali swoje zamowienie wiec zaczeli jesc.-Fajny dzien dzis..serio.. - usmiechnela sie. i pochylila sie i cmoknela go nad stolikem

[Colton Grey]

- też lubię takie dni kiedy mamy czas dla siebie - powiedział i uśmiechnął się do niej
- szkoda że nie zawsze mamy tyle czasu dla siebie - wcinał swoje jedzonko

[Amelia Jones]

-YHm..n ale co.z.takie zycie..nie tlyko my tak mamy..ale..dajemy rade a to najwazniejsze.. - powiedziala Jenny.
-Wiec..odpijemy sobie niedlugo wyjazdem we dwoje - dodala

[Colton Grey]

-jasne -powiedział i pocałował ją nad stolikiem
-poza tym nie ma jeszcze takiego dramatu dobrze , że nie pracuję na zmiany i co wieczór jestem w domu -powiedział wesoło

[Emily Johnson]

-może być Bastian i Ems -powiedział i uśmiechnął się
-im nas więcej tym weselej -powiedział i napił się
-chyba , że masz lepszą propozycję na jakiś wjazd albo coś innego -spojrzał na swoją narzeczoną uważnie

- Nie skarbie.. Nie mam lepszej propozycji.. - powiedziała j uśmiechnęła się..
-Co jak co to wiesz.. Możesz zawsze poprosić mojego brata żeby co świadkował.. - powiedziała miło. Wiedziała że chłopaki mają dobry kontakt..

[Brooke Davis]

-pomyślimy -powiedział wesoło
-jeszcze mamy trochę czasu -puścił jej oczko. Zjadł swoje danie i był już w sumie najedzony

[Emily Johnson]

- Jasna sprawa.. - powiedziała miło. Nie chciała na niego naciskać w tej kwestii.
Ona też skończyła jeść..
-To co? Lecimy do kina? - zapytała bo chyba to mieli w planach.

[Brooke Davis]

-tak lecimy -powiedział zapłacił za nich i wyszli z restauracji. Poszli spacerkiem do kina
-oby grali coś ciekawego -powiedział wesoło no i poszli

[Amelia Jones]

-No wiem wiem..wiec to jest spok - powiedziala z usmiechem jenn.
-Niemnie..mieszkamy razem to tez spoko..bo jakbysmy osobo to tez by bylo mmiej czasu razme a tak ejst super - dodala i skonczyla jesc

[Colton Grey]

- tak to prawda - powiedział i skończył jeść swoje danie. Napił się
- było pyszne - uśmiechnął się do niej
- poza tym fajnie że też razem pracujemy - puścił jej oczko

[Amelia Jones]

-A no owszem..pyszne..Ale c?Siedizmy jeszcze cheila od tak..nie wiem..kolejny napoj czy idziemy do domku spacerkiem? - zapytala.
-No pewnie..poki nie otworze po sturicha swojego studia..i nie ebde wzieta fotografka ebde pracowac z toba - zasmiala sie

[Colton Grey]

-w sumie to możemy się zbierać -uregulował rachunek zostawił napiwek pozbierali swoje rzeczy i poszli spacerkiem do domu