[Magnolia Plumier]

-O wow.. To dość długo.. -powiedziała i uśmiechnęła się.. Dała mu chyba mniej lat niż miał faktycznie, dlatego zdziwił ją ten fakt..
-To prawda, lepiej w te stronę.. -uśmiechnęła się miło..
Spacerowali już sobie dłuższą chwilę..

[Brooke Davis]

- jak masz ochotę coś zjeść to możemy pójść do restauracji- powiedział
- sporo ale nie zmienię tej pracy - puścił jej oczko
- zadomowiłem się też już w Tree Hill lubię ten spokój

[Magnolia Plumier]

-W sumie trochę już zgłodniałam.. - powiedziała i uśmiechnęła się.. Ale zerknęła na zegarek..
-Niestety teraz już czas mnie goni.. - zaśmiała się..
-Może następnym razem..? - zapytała miło.
Wymienili się numerami telefonów i mieli się zgadać.

[Brooke Davis]

To Ryan poszedł do restauracji na obiad bo zgłodniał a w domu nie chciało mu się nic szykować

[Amelia Jones]

-No czuje, czuje.. - zasmiala sie a potem jeknela cicho w jego usta.
-Spadamy.. - wstala z niego popraiwla sie i pewnie najblizje bylo gdies do parku..nad rzeke przy boiskach.
W koncu bylo tma sporo trawy a przy brzegu pewnie nawet jakis pasek czy cos..no i zero ludzi w srodku nocy.

[Colton Grey]

Całowali się bardzo namiętnie czuł jak jego kutas stał na baczność. Zsunął z niej majteczki . Usiadł na trawie i posadził ją na sobie. Nabił ją na swojego kutasa.
-o tak Maleńka -wpił się ustami w jej piersi , zsunął jej kieckę tak że cycki miał odsłonięte i się nimi bawił

[Amelia Jones]

Oj tak..oboje byli napaleni wiec zadne gry wstepne nie byly im potrzebe.Jeknela nabijajac sie na niego.
-Achh..alez ty mnie krecisz Owen - wydyszała i juz sie na nim poruszała

[Colton Grey]

- a Ty mnie maleńka- powiedział i pocałował jej usta pieścił jej twarde sutki ręką a drugą trzymał na jej biodrze i pomagał jej się na sobie poruszać.
- ohh tak kochanie idealnie - czuł jak mocno się na nim zaciska

[Amelia Jones]

Była cholernie nakrecona wiec to wszyskto nie trawało u nej długoJeszcze kilka szybkich i mocnych podskoków i pczuła ja dochodzi. Jej cipka mocno zacisneła sie na jego cżłonku.Wbiła paznokcie w jego ramiona i westchnęła głosno..
-Ochh takkkk...!

[Colton Grey]

Poczuł jej orgazm to jak się na nim zacisnęła. Złapał ją mocniej ugiął nogi w kolanach i zaczął posuwać ją od dołu bardzo szybko. Jego serce waliło jak szalone , chciał dać jej kolejny zajebisty orgazm

[Amelia Jones]

Opadła na niego podpierajac sie rekami o trawe.Całowała jego ust chwile i jeczała czujac jak ja szybko posuwa.Byla tak nakrecona poprzednim orgazme ze dlugo nie trwalo jak znow sie na nim zacisnela mocno z jekiem na ustach

[Colton Grey]

A on doszedł w tym czasie kiedy ona zaciskała się na jego kutasie
-o tak Maleńka idealnie -powiedział i pocałował jej usteczka
-sex z Tobą jak zawsz jest zajebisty - odsłonił sobie jej piersi i dobrał się do nich oj był rozochocony chłopak

[Amelia Jones]

Usmiechnela sie.
-Wiem.. - powiedziala i sie uniosla pzwalajac sie mu pobawic jej cyckami.A co!
-Chwile zostaneimy co?odetchnac...i dopiero do dou.. - pwiedziala i po chwili zlazła z niego.Wytarla sie chusteczką i poprawila i walneła na trawe na plecki

[Colton Grey]

-tak Kochanie możemy chwilę poleżeć -powiedział i walnął sobie obok niej na trawę schował swojego kutasa w spodniach
-uwielbiam ten spontaniczny seks, jesteś wtedy tak nieziemsko napalona -powiedział i przejechał ręką po jej udzie

[Amelia Jones]

-Ja zawsze jstem napalona na ciebie ale owszme..takie spntany sa najlepsze..poza domem..poza łózkiem..bosko- powiedziala z usmiechem