[Savanah Spencer]

- eh... noranie jesteś nie do zwarcia.. 4-zasmiala się k odwzajemnila.
- ale ta szybciutko.serio jestem zmęczona-dodal

[Joel Goran]

- oj tam nie do zdarcia- uśmiechnął sie do niej
- jak nie masz sił to będziemy odpoczywać bo jutro czeka nas bardzo intensywny dzionek- cmonsl ja i się położyli by spać

[Savanah Spencer]

-Owzem..chce sie dzis wyspac..ale jutro obiecuje - powiedziala i owszme..posneli sobnie az do budzika xd

[Joel Goran]

Rano obudzili sie jak tylko zadzwonił budzik
- Czas wstać... aktywny dzień nas wita - uśmiechnał sie Lucas i ją cmoknał
- Jajecznica?? z boczkiem i pomidorkami?? - spytał czy ma ochote o takie śniadanie

[Savanah Spencer]

-YHm..moz ebyc..juz sie zbieram - przeciagnela sie i eh..nie chcialo jej sie wstawac haha
No ale sie zebrala i poszla do laizneki z iuchami juz it

[Joel Goran]

Zjedli pyszne i pozywne śniadanie a potem sie wyszykowali i wyszli z domku na stoki...
Oboje jezdzili na nartach, wiec najpierw nie wjezdzali wyciągiem by zerknąc jak tam Nati jazda sie ma

[Joel Goran]

Wrocili do domku najedzeni ale i uradowani
- dorzucę drewno do kominka i otworzymy sobie winko?? - spytał ja
- masz ferie to możemy poszaleć z alko troszeczkę... - stwierdził ale najpierw się rozebrali z butów i kurtek

[Savanah Spencer]

-jasne..choc..chces zmnie upic?Wiesz.. nie musisz - zasmiala sie rozbierajac sie z tych grubych kurtek, spodni itp.
--Hmm..ty to mi wisisz masowanie tylka..kurde..jutro to chyba z zakwasów kroku nie zorbie - zasmiala sie.Wiaom z enie bedzie tka źle no ae na bank odczuje

[Joel Goran]

- upijanie Cie nie ma tu nic fo rzeczy bo w masażu tyłka nie przeszkadza- zaśmiał sie I napili się winka, które otworzył i im nalal...
- wymadujrmy Cie tak by zakwasy nie przeszkadzały nam jutro die super bawić

[Savanah Spencer]

-Yhm..dobrze panie znawco.. - wiec sobie tma popijala winka.
-Kurde..ten wyjazd..normlanie uzaleznis zmnie od wina - zazartowala

[Joel Goran]

- wino wbrew pozorom jest najzdrowszym trunkiem, wiec picie go Ci nie zaszkodzi- uśmiechnął sie a potem chwilkę sobie siedzieli grzejąc się przy kominku
- myślałem że powiesz ze uzależnię od siebie

[Savanah Spencer]

-Oj Kochanie..od ciebie to juz danwo ejstme uzalezniona - powiedziała wesolo.No ale w koncu dopila winko itp.Posiedzieli..pogadlai.
-Nie wiem jak ty ale ja sie zbieram do lozka wiec..jak tam z tym amsazem mjego obolaego tyleczka? -zapytala wstajac

[Joel Goran]

- serio... to koniec starania się... cel osiągnięty- żartował... niemniej tak serio yo die szczególnie nie natrudził
- łóżko to idealne miejsce na masaż... więc idziemy do łóżka I rozbieramy się... zrób jej masaż i też się bzykneli... bo jak inaczej skończyć erotyczny masaż

[Savanah Spencer]

No i te 2-3 dni im jeszcze tak mniejw iecej samo zlecialo a potem juz sie spakowlai i plecieli do domu.Juz kwiecien!