[Magnolia Plumier]

Zaśmiała się jak to zrobił ale już się z nim całowała i zmysłowo go ujeżdżała w tej gorącej wodzie.. Oj było to przyjemne.. Szybko się na siebie napalili..

[Colton Grey]

Trzymał ja za biodra żeby mogła bez problemu się na nim poruszać. Odwzajemnił jej boskie pocałunki po chwili zszedł pocałunkami na jej dekolt a później piersi

[Magnolia Plumier]

Jęknęła kiedy dobrał się do jej piersi j odchyliła głowę do tyłu.. Poruszała się na nim jednak cały czas, głęboko go w siebie wsuwając.

[Colton Grey]

Uwielbiał swojego rudzielca.
- o tak kochanie - czuł jak go w sobie przyjmowała było mu cholernie dobrze. Wrócił do pieszczenia jej piersi ssał na przemian jej coraz twardsze sutki.

[Magnolia Plumier]

A ona go ujeżdżała mocno cały czas j była coraz bardziej napalona więc.. Niedługo już potem doszła z głośnym jękiem i wpila się w jego usta przygryzając jego wargę..
-Ooo tak, tego mi było trzeba.

[Colton Grey]

On też doszedł głośno oddychał. Było zajebiście
- tak mi też tego brakowało- powiedział i nalał im winko do kieliszków
- co myślisz o dzieciach?

[Magnolia Plumier]

Uśmiechnęła się do niego..
-O dzieciach? - zapytała... - Jeszcze trochę.. - powiedziała j pocałowała go namiętnie.. - niech się trochę wszystko unormuje... Najpierw ślub.. Potem będziemy myśleć o dzieciach ok?

[Colton Grey]

- nie mówię że mamy je mieć już teraz tylko chce wiedzieć czy chcesz je mieć - powiedzmy
- coraz starsi jesteśmy więc trzeba będzie już o tym powoli myśleć - powiedział i napił się winka

[Magnolia Plumier]

- Jasne że chce je mieć.. - uśmiechnęła się do niego.. - Rozmawialiśmy o tym.. - powiedziała miło.
-No wiem, wiem.. - zaśmiała się.. - ale jakoś teraz to wiesz.. Nie sprzyja nam tutaj wszystko dookoła.. - dodała. Bo Fel i Christian i Ty w depresji..

[Colton Grey]

- ale trzeba żyć dalej przecież się nie zalamiemy przed nami całe życie Kochanie - powiedział
- wypadki się zdarzają więc trzeba korzystać z życia pełna piersia- powiedział

[Magnolia Plumier]

- Wiem.. Ale jakoś.. Jeszcze mi się nie spieszy.. - powiedziała i uśmiechnęła się do niego. Pocałowała go czule..
-Poczekajmy jeszcze trochę.. - poprosiła.. Spojrzała w jego oczy.

[Colton Grey]

- dobrze poczekamy tylko nie za długo - powiedział
- to co za parę dni wyjazd - powiedział i puścił jej oczko

[Magnolia Plumier]

- Tak, już się nie mogę doczekać.. - uśmiechnęła się do niego..
-A co do dzieci.. To po ślubie.. Na spokojnie.. - uśmiechnęła się do niego.. Wpila się w jego usta namiętnie..

[Colton Grey]

-jasne -powiedział i odwzajemnił pocałunek. No i żeby nie przedłużać to po paru dniach wyjechali z Tree Hill