[Joel Goran]

- chyba chciałaś powiedzieć że najpierw go dmuchne a potem Ciebie - zaśmiał sie
- materace wole te wodne- dodał a potem wstal by było jej lżej
- ogólnie przydadzą się zakupy bo w lodówce jest teraz prawie tylko światło

[Justine Devoux]

-Może być i tak.. - powiedziała śmiejąc się.
-Ooo dzięki.. - powiedziała i też Wstała do siadu z tego kamienia..
-Musimy sobie kupić taką lodówkę która sama robi zakupy kochanie.. - powiedziała i cmoknęła go..

[Joel Goran]

- jak taka wynajdą to ją kupimy - powiedział
- ale dziś robimy zakupy bo dziś znowu będziemy gotować kolacje - ona wiedziala co znaczy gotowanie kolacji
- czyli wiesz jakąś nową fajna bieliznę Ci potrzebna

[Justine Devoux]

-Już dawno taką wynalezli.. - powiedziała śmiejąc się..
-Uuu. Jeszcze ci mało? - zapytała z rozbawieniem.
-Spokojnie.. Takiej mam pod dostatkiem.. - dodała śmiejąc się. Pocałowała jego usta mocno.. A potem Wstała i wzięła ich ciuchy, rzuciła mu jego i sama się ubrała..
-Zbieraj się Goran..-zaśmiała się i jak się ubrał to pojechali na zakupy a potem do domu.