[Colton Grey]

-jeśli Ci się spodoba to będzie można to powtórzyć -powiedziałam i po chwili dobrałam się do jego rozporka. Zanim zdążył zareagować zaczęłam mu obciągać . Pozbyłam się swoje koszulki zostając w samy staniku.
-to chyba lubisz -powiedziałam i zaczęłam go sobie głęboko wsadzać po gardło

[Emily Johnson]

Zaatakowała go i już dobrała się do jego kutasa..
-Ej, ej, laska.. Hamuj.. -mruknął, ale nie żeby jakoś specjalnie się opierał. Westchnął głośniej, gdy wzięła go tak głęboko w usta..
Złapał ją za włosy i odciągnął od swojego chuja, spojrzał w jej oczy..
-Napalona dziwka.. -mruknął i mocniej naparł na jej gardło swoim kutasem.

[Colton Grey]

-nie mówię , że nie -powiedziałam , a po chwili miałam w ustach głęboko jego chuja . Pracowałam bardzo intensywnie ustami. Wchodziło głęboko w moje usta aż obijał się o moje gardło. Było dużo śliny która ściekała mi po kącikach ust. Obciągałam mu najlepiej jak potrafiłam. Ręką pieściłam jego jajka.

[Emily Johnson]

Zaśmiał się na jej słowa.. I cóż.. korzystał z obciągania.. był zły że tak się na niego rzuciła.. ale z drugiej strony była.dobra w tym co robiła.. nie oponował więc.. chociaż co chwilę ją nieco przyduszał swoim chujem. W końcu zalał jej gardło, usta i nawet twarz swoją sperma..
-Dopiero teraz wyglądasz jął dziwka.. -Mruknął do niej z warknięciem jak dochodził. Opadł na trawę głośno dysząc.

[Colton Grey]

Przełknęłam wszystko, wytarłam twarz i spojrzałam na niego
-skoro lubisz dziwki to mogę właśnie tak dla Ciebie wyglądać -powiedziałam z figlarnym uśmieszkiem
-poza tym chyba było Ci dobrze -powiedziałam i napiłam się

[Emily Johnson]

Poprawił chuja i schował go w gacie.. Spojrzał na nią.
-Dzięki za loda, ale już nie korzystam z takich usług.. -powiedział do niej, co jak co to starał się być asertywny, bo była cholernie seksowna, i co tu dużo gadać w jego guście, a jeszcze obciągała zawodowo.
-Nie narzekam.. -powiedział i spojrzał na nią uważnie, odpalił fajkę i się zaciągnął.

[Colton Grey]

-jak tam chcesz -powiedziałam seksownym głosem . Poprawiłam swoją koszulkę. Napiłam się drinka
-od zawsze jesteś taki wierny ?-spytałam z ciekawości

[Emily Johnson]

W sumie już rozmawiali o tym czy był wierny..
Spojrzał na nią. Była seksowną ale już jakiś czas temu nauczył się panować nad instynktami.
- Na pewno w klubie znajdziesz niejednego który będzie miał ochotę na więcej niż ja.. - zaśmiał się..

[Colton Grey]

-sama lubię wybierać sobie kochanków i mam nadzieję , że w klubię bedzie z czego wybierać -powiedziałam z figlarnym uśmieszkiem
-bo ja lubię bardzo się bawić -puściłam mu oczko dopiłam drinka.
-to czas na mnie -wstałam z trawy poprawiłam się
-widzimy się w pracy ?

[Emily Johnson]

-Myślę że w klubie nie będziesz narzekać na brak zainteresowania.. jednak.. co ja mogę powiedzieć.. praca to praca.. musisz wypełniać swoje obowiązki.. a nie się bawić.. - powiedział.
-Yhm to ja też.. odwiozę cie.
Wsiedli na jego motor i pojechali .