[Joel Goran]

Czuła jak w jej dłonie jego fiut powoli sztywnieje... wwiercal w nią swoje palce i wsuwał jej tak już cztery... chciał ja doprowadzić fo tego niekontrolowanie jeczala od tego jak się nią zajmował... udało mu się dołożyć jeszcze kviuk i aż mu się oczy zaszkliły
- pojemna cipa... - spojrzał na nia I już tam dłonią ja posuwal... była mogła i bardzo poszerzona
- jęcz... jęcz głośno... - dostala klapsach w mokra Cipe i wsadził środkowy palec w jej dylek a kciukiem mocno tarł łechtaczkę

[Magnolia Plumier]

-Oooooooochhhhh! - zawyła głośno jak już cała dłoń w nią wpakował.. czuła ze zaraz ja rozerwie..
-Aaahhh Bennn. Plissss.. aaahhhh o ja pierdole! O jezuuuu... ochhhh! - jeczala niekontrolowanie już. Oczy jen wyszły na wierzch. Ależ to było. Ahhhh! Nie spodziewała spodziewała ze tak ja potraktuje.

[Joel Goran]

Oj porządnie ja tam zerknął sama dłonią a gdy już była po kolejnym orgazmie to dal jej swoją dłoń do wylizania
- jesteś idealna Mags... - powiedział I liznął jej pierś a potem się z nią przelizal ale byli w tym lizania namiętnie a nie ostry i żarliwi... tak bardzo ja tam penetrował ręką że zaprzestala mu walić ręką
- musisz coś dokończyć... sle tym razem dokończ resztę ustami

[Magnolia Plumier]

Wylizała jego dłoń do czysta, a potem się z nim całowała długo i namiętnie..
-Yhm, kładź się.. -powiedziała do niego i uśmiechnęła się..
A gdy to zrobił to znalazła się nad nim, szybko dobrała się ustami do jego chuja, dłonią masowała jego jaja, pachwiny i tyłek, doprowadzając go tym do jeszcze większej ekstazy.

[Joel Goran]

- Lubie takie porządne obciaganko - westchnal I się teraz delektował się ta przyjemnością...
Niedawno ona dostala od niego wiele doznan wiec teraz liczył na totalne odwzajemnienie i odwdzięczenia sie
- masz usta stworzone do tej roboty...

[Magnolia Plumier]

Uśmiechnęła się na jego słowa. Co jak co, ona też lubiła to robić. Wiedziała że faceci to uwielbiają i to ja nakręcało. Teraz też, nie odrywała sie od jego chuja.. potem zajęła się jajami.. a gdy wróciła do chuja to wsunęła paluszki w jego tyleczek. Miała nadzieję że nie stchórzy. Masowała jego wnętrze, a gdy zagięła paluszki to odnalazła jego prostatę.. ahhh. Uwielbiała ten moment kiedy strzelali bez ostrzeżenia i to tak obficie. Doszedł zalewając jej usta i twarz, a jego orgazm trwał długo.

[Joel Goran]

Nie przerwał jej tego działania w jego tyłku tym bardziej że tak szybko doszedł i to na tym się skupił... sprawiał by jak najwięcej połknęła nasienia...
- jesteś zajebista - wechrypial a potem ja fo siebie przyciągnął i całował....
Po dłuższej chwili takich lekkich czułości fostal esa... odczytał, odpisał i spojrzał na nia
- wakacje grupowe... co Ty na to??

[Magnolia Plumier]

Ona też była na to gotową więc połknęła sporo. Uśmiechnęła się do niego szeroko. A potem owszem, wiele nagich pocałunków. Też dostała SMSa.
-Yhm. Ekipa z sex imprezy organizuje wakacje.. obawiam się że będą ciekawe...- zaśmiała się I spojrzała w jego oczy.. pocałowała jego usta zaborczo.

[Joel Goran]

Odwzajemnil pocałunek
- I co piszemy się na to?? - spytał patrząc jej w oczy
- sex wakacje mogą być ciekawe, ale jeśli zgadzamy się tam jechać to jednej zasady chce się trzymać... wszelkiego rodzaju konfiguracje muszą mieć naszą dwójkę... czyli nie będziesz bzykac innego kolesia bez mojej obecności i wiedzy - tak w sumie sobie założył... czy to mu będzie w smak... tego nie wie nikt

[Magnolia Plumier]

Spojrzała na niego z lekkim rozbawieniem. Lubiła Bena, dobrze się z nim bawiła.
-Hmmm wydaje się ok.. pytanie czy jak będziesz wiedział o tym to mogę jednak bzyknac innego kolesia? Czy musisz mieć udział..? No i pytanie czy do lasek się też to tyczy? -zapytala z uśmiechem. W sumie podobały się jej te seks imprezy itp. Więc była ciekawa jakby to mogło na dłuższą metę wyglądać.

[Joel Goran]

- wiesz wolałbym przy tym być i tym właśnie mówię- spojrzał na nią
- w końcu jako moja kobieta... zachowajmy wszelkie zasady... podział kontrolowany - uśmiechnął się a potem jeszcze większy usmiech się pojawił
- myślę że jeśli chodzi o Ciebie z inną kobietą... mogę sobie na to popatrzeć- oj podnieci go już sam widok
Potem by wyrównać czas to albo spali gdy tam wrócił Noah albo byli na wyjeździe....

[Magnolia Plumier]

-Dobrze, dobrze.. Wszystkie zasady będą zachowane.. -powiedziała z uśmiechem. A potem owszem przyszedł czas wyjazdu to się spakowali itp. Powiedziała Noahowi, że jadą i tyle ich było.