[Octavia Blackburn]

Odwzajemniłam pocałunek ciągnęło ich zawsze do siebie jeśli chodzi o tą sferę fizyczną.
-może być dodatek -powiedziałam , aż zrobiło mi się gorąco i mokro w majtkach , zawsze z nim było bosko a że dawno nie spali ze sobą to wiedziałam że będzie jeszcze namiętniej , a pożądanie weźmie górą .
-wsiadaj bo inaczej Cię stąd porwę -powiedziałam i pchnęłam go w stronę wolnego wagoniku

[Amelia Jones]

ZAśmial sie.
-Dobra, dobra..spokojnie..kobieto..bezpieczoenstwo przede wszystkim - powiedzial rozbawiony.
W koncu ruszyli.
-Fajnie ze sie spotkalismy - dodal i ja sobie objał podziwjajac widoki.W koncu juz sie sciemnilo w miare.gdy byli na gorze wpil sie w jej usta..reką scisnal jej piers

[Octavia Blackburn]

-też się cieszę , że nadal potrafimy się dobrze bawić mimo rozwodu -powiedziałam , a kiedy mnie pocałował odwzajemniłam pocałunek ręką zjechałam na jego krocze i zaczęłam go masować.
-zawsze doprowadzasz mnie do obłędu Dom -powiedziałam podnieconym głosem po czym wróciłam do całowania się z nim

[Amelia Jones]

-Oj bo malzenstwo bylo..w sumie tylko na pieprze wiec dlatego - dodal a potem westchnal.
-Kylie...nie tu.. - zasmial sie.
-Za malo czasu tu ammy p dodal.Bo co to te 5 min i to ejszcze co chwile na dole byli hih
-Poczekaj niecieprliwa kobieto..w domu dostaniesz co zeccesz - zasmial sie

[Octavia Blackburn]

-co zechcę mówisz -powiedziałam i puściłam mu oczko
-zdecydowanie taka odpowiedź mi się podoba -powiedziałam z figlarnym uśmieszkiem. Jeździliśmy więc w kółko na diabelskim młynie
-ciesze się , że mamy nadal taki kontakt nawet wyjść na głupie piwo i pogadać -powiedziałam i spojrzałam na swojego byłego męża

[Amelia Jones]

-Jasne...dla ciebie wszytko - zasmial sie i cmoknal ją.
-ja tez.dobrze sie przyjaźnić..serio..a to małżeństwo..wies zjak bylo wiec mysle ze nawet bez nieg bylibysmy przyjaciólmi.CO sobie cenie - dodał no i po tam 3 okrazenkiu w koncu wysiedli

[Octavia Blackburn]

-zdecydowanie by tak było -powiedziałam i pocałowałam jego usta
-a teraz znikajmy się porządnie zabawić -na samą myśl przeszedł mnie przyjemny dreszczyk ekscytacji. Poszli albo do niej albo do niego pisz gdzie chcesz

[Amelia Jones]

W koncu doszli do wesołego miasteczka.Było fajne juz późno wieczorem wiec tka jak lubiła najbardziej.Skierowali sie od razu z benem do diabelskiego młyna stajac w kolejce.
-Uwielbiam koło młyńskie..mogłabym to w godzine chyba krązyc sobie - zasmiala sie

[Octavia Blackburn]

-ja też -powiedział i kiedy siedzieli już w swoim wagoniku pocałował namiętnie jej usta. Ręką zjechał na jej udo i zaczął wsuwać rękę pod jej kieckę.

[Amelia Jones]

troche ja tmy zaskoczyl bo tu sobie rozmawiali a tu przystapil do akcji.Ale odezajemnila.
-A ty co?ta przejazdzka nie trwa wieki - zasmiaa sie ale i ta rozsunela uda zachecajaco.Pocalowala go znow
-Jaki plan? -zapytala

[Octavia Blackburn]

-wiem , że nie trwa , ale zanim zjedziemy na dół dojdziesz-powiedział i spojrzał w jej oczka
-a później pójdziemy do domu luster i tam Cię zerżnę -powiedział napalony na swoją przyjaciółkę. Wsunął ręce pod materiał jej majtek i zaczął jej robić ostrą palcóweczkę czuł jak robi się coraz bardziej mokra

[Amelia Jones]

-Uuu sadzisz ze ejstes az tak dobry ze starczy mi te 5 min by dosc.. - zasmiala sie drazniac sie z nim.wiedziala, że zdecydowanie dojdzie..cale to miejsce ja juz nakrecalo.
-Ach tak...beda nas podgladac - zasmiala sie i jeknela.
-Jezu..Ben... - jej oddech przyspieszyl.Zdecydowanie mial cudowne palce i wiedzial jak dobrze zrobic lasce

[Octavia Blackburn]

-Kochana znam siebie i Ciebie -powiedział z cwanym uśmieszkiem. Pieścił ją palcami , po czym zaczął wsuwać w nią swoje palce. Całował się z nią bardzo namiętnie

[Amelia Jones]

Zasmiala sie.
-Cwaniak - mrunela..i owszme..calowanie i jego zwinne palce oprowadzily ja do szybkiego orgazmu nimz darzyli zjchac na sma dól.Dobrze ze kolo bylo wysokie xd