[Amelia Jones]

-Okey - otworzyla swoja wlaizke, wziela jakies ciuchy na przebranie i poszla wziac szybki przynic i sie prebrac.Zajelo ej to z jakies max 20 min.Poprawila leko makijarz i byla gotowa.
-Ok..mozesz isc..lazieka wolna - powiedziala milo a kidy Owen byl w lazience to ona troche tez sobie rozpakowal ciuchów do szafy

[Colton Grey]

-ok to idę -powiedział wziął świeże ubranie no i poszedł do łazienki. Wziął szybki prysznic ubrał się i wrócił do Jennifer
-jestem gotowy -powiedział no i wyszli z pokoju zjechali windą na dół i poszli pozwiedzać okolicę

[Colton Grey]

No i pewnie tak zrobili z kupnem tych przekąsek i winkiem. Wrócili do hotelu od razu poszli do swojego apartamentu.
-to co wspólna kąpiel czy na razie odpoczywanie na kanapie ?-spytał i włożył rzeczy do lodówki , żeby później wszystko wystawić w końcu byli po sporym obiedzie.

[Amelia Jones]

-Yhm...mozn zaczac od kapieli..tam tez mozna sobie odpocza ci polezec w wannie.A skoro taka mamy w pokou to czmeu eni skorzystac - doala Jen.
-A potme tez bedizey leniuchowac ale juz tutaj - dodala i cmoknela swojego faceta

[Colton Grey]

-kąpiel z Tobą zawsze brzmi dobrze -powiedział i pocałował jej usta
-boska jesteś Skarbie -uśmiechnął się do niej no i poszedł do łazienki napuszczać wodę
-możesz ściągać z siebie te ciuszki!-zawołał

[Amelia Jones]

-Tak wiec tez zorbila.Zrzucila ciuchy i poszla do lazienki nagusienka juz.
-A ty co...na okaski czekasz - zasmiala sie bo ejszcze sie nie rozberal do konca.
Po chwili jenn juz siedziala w wannie i czekala na swojego przystojniaka

[Colton Grey]

-nie martw się Kochanie zaraz się rozbiorę -powiedział kiedy woda była nalana, zapalił świecę zgasił światło przyniósł schłodzony szampan truskawki no i kieliszki. Ponalewał im go i rozebrał się wszedł do wanny.
-może być?

[Amelia Jones]

-Nooo prosze..ale romantico...cudownie Kochanie - powiedzial Jenny i napila sie szampanka wygodnie rozsiadajac w wanne jak i juz on dolaczyl

[Colton Grey]

-Od czasu do czasu można zaszaleć -powiedział i dał jej buziaka wziął kieliszek z szampanem
-za udany wypoczynek Kochanie -powiedział stuknął się z nią kieliszkami no i się napił
-lubisz taką wersje mnie ?-spytał o tego romantyka

[Amelia Jones]

-Hmm...chyba tak..tzn lubie kazda wersie ciebie..ale taka romantyczna..czuje sie wtedy dopieszczona i jak ksizniczka...wiec jasne...co jakis czas to mile.. - powiedziaa.
-Oczywicie wies.z.w granicach rozsadku bo ciaglej romantycznosci bymnie zniosla - zasmiala sie

[Colton Grey]

-nie no jasne -powiedziałem
-nawet nie wiem czy sam bym tak umiał cały czas -zaśmiał się
-a teraz cieszmy się chwilą i naszymi wakacjami -powiedział i pocałował jej usta

[Amelia Jones]

Odwzajemnila poclaunek.
-No wlasnie..wiec tak..relax..i nie wiem..wymasowac ci plecki czy coś? - zapytala.Potem sie moga zamienic czy cos..

[Owen Thompson]

-bardzo chętnie -powiedział co jak co ale masażu nie odmówi od swojej boskiej kobiety. Obrócił się w jej stronę pleckami.
-dawno nie mieliśmy tyle czasu dla siebie -powiedział i napił się szampana

[Jennifer Truitt]

-Owszem wiec uważam ze ten czas tutaj był super wykorzystany - powiedziałą Jenny.Dziś mieli ostatnia noc tutaj a jutro popoludniu wylot do domu.
-Wiec masazyk..poloz sie wygdnie kochanie - a ona tm czasie poszla po jakis olejek do ciala. Siadla potem na nim okarkiem i nalala nieco olejku na jego plecki a po chwili juz go rozsmarowyal amasujac jego ramiona i łopatki

[Owen Thompson]

-oj jak milusio-powiedziałam i poddał się temu masażykowi
-jesteś gotowa na powrót do rzeczywistości ?-spytał leżał sobie i odpoczywał było mu bardzo przyjemnie.