[Magnolia Plumier]

Odwzajemniła jego pocałunek zaborczo i uśmiechnęła się do niego.
-A ty najlepszym, co spotkało mnie..- uśmiechnęła się do niego szeroko. Objęła go za szyjkę i przytuliła się mocno.
-Kocham Cię.. - powiedziała z uśmiechem.

[Colton Grey]

Odwzajemnił jej pocałunek
-może zróbmy sobie dzisiaj wagary , zjemy na mieście śniadanie , albo zapakujemy koszyk i pojedziemy gdzieś za miasto na piknik -powiedział
-chcę się Tobą nacieszyć , przed weselem-powiedział i spojrzał w jej oczka

[Magnolia Plumier]

-Kochanie, zaraz wakacje będziemy mieli, myślę że zdążysz się mną nacieszyć.. - zaśmiała się.
-Ale jeśli bardzo chcesz to musisz przygotować wszystko, mam jeszcze jedno spotkanie o 12, więc potem będę mogła się urwać dopiero. Co ty na to? Spotkamy się na piknikowy lunch?

[Colton Grey]

-pasuje mi -powiedział
-podjadę do firmy zobaczę czy wszystko gra i czy już są gotowi , że trochę mnie nie będzie w pracy -powiedział
-zajmę się jedzeniem-puścił jej oczko

[Magnolia Plumier]

-Bardzo dobry plan, kochanie moje.. - powiedziała i uśmiechnęła się do niego.. Pocałowała jego usta namiętnie jeszcze raz..
A potem sie już poogarniali, wykąpali razem, ubrali i pojechali każde w swoją stronę.

[Sarah Stuart]

Spakowali się zatem szybko na wyjazd, w sumie Sarah już miała spór naszykowane, więc tylko podokladala większość..
-Twoj garnitur jest osobno spakowany, razem z krawatem, mucha i butami...- powiedziała miło.
-Ale spakuj coś na poprawiny lub na zapas.

[Colton Grey]

-Kochanie już wszystko spakowane jest -powiedział i dał jej buziaka
-więc można się się myć kłaść do łóżka , a rano lecimy -powiedział

[Sarah Stuart]

-Yhm, ok, to pod prysznic brudasie.. -powiedziała śmiejąc się i strzeliła mu klapsa w tyłek.
No i poszli razem do łazienki, umyli się, ogarnęli i przyszli do sypialni położyć się spać, a rano pojechali autem na lotnisko.

[Sarah Stuart]

Przyniósł ją do łazienki, więc od razu stanęli pod prysznicem i odkręcili wodę, pocałowała jego usta namiętnie.
-Kocham Cię Grey.. - powiedziała wesoło.

[Colton Grey]

-a ja Kocham Ciebie moja boska Żonko -powiedział i spojrzał w jej oczy
-ale mi Ciebie dzisiaj brakowało -powiedział i całował się z nią bardzo namiętnie ,rękoma błądził po jej seksownym ciele

[Sarah Stuart]

-Mi Ciebie też...- powiedziała miło, pocałowała go namiętnie, przejechała dłońmi po jego klacie.
Chwilę tak stali pod cieplutka woda, a potem wzięli się za mycie i masowanie swoich ciał nawzajem.

[Colton Grey]

Kiedy się umyli poszli do sypialni.
-mam na Ciebie ochotę pani Grey -powiedział i pocałował jej usta pchnął ją na łóżko rozchylił jej nóżki i zaczął robić jej minetę najlepiej jak potrafił

[Sarah Stuart]

Uśmiechnęła się na jego słowa. Położyła się wygodnie i rozłożyła przed nim nóżki..
-Ooo tak, skarbie.. idealnie...- wydyszała czując jak ja podnieca znowu.

[Colton Grey]

Uwielbiał sprawiać jej przyjemność, zaczął wsuwać w nią palce masował jej cipkę od środka , czuł jaka robi się mokra. Ssał jej guziczek drażnił go zębami, Czuł jak sam jest coraz bardziej nakręcony na swoją żonkę

[Sarah Stuart]

Uwielbiała jego mienty, więc i tym razem się nie zawiodła.. idealnie ja pieścił, ssal, lizał.
-Ooch kochanie, jesteś najlepszy...- wydyszała nakręcona juz na niego jak cholera.