[Thomas Lancaster]

-Dam Ci pół godziny , a później jesteś moja -powiedział i strzelił jej klapsa w tyłek. Sam poszedł do łazienki wziął szybki prysznic, wyszedł z niego opasał się ręcznikiem i poszedł na taras z browarkiem Usiadł sobie na leżaku pił i czekał na Rachel.

[Rachel Levy]

To poszła na pół godziny do pokoju ich i spakowała większość swoich rzeczy, po czym wróciła do niego, miała na sobie sexy bieliznę i czarne szpile na nogach.. Podeszła do niego, rozpięła jego spodnie i wsunęła dłoń w jego gacie.. Zaczęła go pieścić bez słowa.

[Thomas Lancaster]

Spojrzał na nią. Wyglądała obłędnie jego kutas od razu na nią zareagował.
-ale bosko wyglądasz Kochanie -powiedział coraz bardziej napalony na swoją byłą żonkę
-doskonale wiesz jak sprawić bym oszalał na Twoim punkcie.

[Rachel Levy]

Dalej nic nie powiedziała tylko pieściła jego chuja, a gdy ponownie stanął do pionu, to ściągnęła z niego ciuchy i pchnęła go by usiadł sobie wygodnie, a zaraz ona siadła na niego okrakiem.. Pocałowała jego usta zaborczo i nabiła się cipką na jego wielkiego kutasa. Zaczęła go ujeżdżać mocno i intensywnie.

[Thomas Lancaster]

Patrzył na nią w tym seksownym wdzianku. Kiedy się nabiła na niego głośno westchnął
-oj ktoś tu jest napalony -powiedział czując jaka jego gorąca i mokra
-tak Rachel rżnij mnie tylko Ty to potrafisz -powiedział i strzelił jej klapsa w tyłek.

[Rachel Levy]

Była napalona i chciała go więcej i więcej, dlatego coraz szybciej i mocniej się na niego nabijała, zaczęła pojękiwać pod nosem i coraz głośniej oddychać, jej soczki spływały po jej udach, całowała jego boskie usta z dużą ilością języka.

[Thomas Lancaster]

Strasznie kręciła go taka napalona. Czuł jaka jest mokra i jak idealnie go ujeżdża. Odwzajemniał jej pocałunki.
-ale mnie kręcisz -powiedział napalony na nią. Złapał ją mocniej za biodra i dociskał ją jeszcze bardziej. Wstał z nią oparł ją o ścianę i zaczął pracować swoimi biodrami. Mocno pchał rozpychając się w jej chciwej boskiej cipce

[Rachel Levy]

Jęknęła głośniej, gdy ją podniósł i oparł o ścianę, spojrzała na niego z uśmiechem i wpiła się w jego usta zaborczo, uwielbiała, jak to on ją posuwał..
-Ooo yes.. - zadrżała z przyjemności, gdy tak głęboko w nią wchodził.

[Thomas Lancaster]

Uwielbiał się z nią kochać, a teraz musiał się tym nacieszyć bo jutro rano mieli wracać do Tree Hill. Poddał się chwili i pieprzył ją jak nigdy wcześniej zatracając się w tym całkowicie.

[Rachel Levy]

W końcu zacisnęła się na nim mocno i zawyła głośno, bo było jej cholernie dobrze..
-Ooo ja pierdole, Thomaaassss! - drżała cała, całując jego usta.

[Thomas Lancaster]

On chwilę po niej zaczął szczytować.
-jesteś najlepsza -powiedział i pocałował jej usta. Poszedł z nią na rękach do sypialni
-ale mi będzie tego brakowało -powiedział

[Rachel Levy]

-Mi też.. - powiedziała i objęła go mocno w pasie, gdy szli do sypialni.. Pocałowała jego usta..
-To był na prawdę świetny wyjazd.. - dodała zadowolona..
A gdy przyszli do sypialni, to padli do łóżka..
- Prysznic rano, teraz spać.. - zaśmiała sie, wtuliła w niego i poszli spać.

[Thomas Lancaster]

No i poszli spać. Rano wstali wzięli prysznic wraz z szybkim numerkiem. Było ostro i bardzo namiętnie. Zjedli śniadanie. Spakowali się
-to co gotowa do drogi ?

[Rachel Levy]

-Niestety tak.. -powiedziała i skończyła pakować swoją walizkę. Siadła na łóżku i spojrzała na niego..
-Nie chcę tam wracać.. - zaśmiała się i pokręciła głową. Wiedziała, że musi..
Spakowali się więc i pojechali/popłynęli na lotnisko.