[Christian Grey]

-No wiem że możemy.. ale Ana się ucieszy z wycieczki do babci, mama pewnie też z odwiedzin wnusi.. a my będziemy mieć trochę czasu dla siebie.. - powiedział wesoło.
-A Ana będzie pod ręką.. w końcu rodzice mieszkają w NY.. więc wiesz.. w każdej chwilie będę mógł ja odwiedzić.. poza tym to kilka dni.. wzięlibyśmy ja z nami, ale będziesz potrzebowała skupienia a nie rozproszenia.. - zaśmiał się.

[Brooke Davis]

-no dobrze -powiedziałam i pocałowałam jego usta
-więc za parę dni lecimy do NY muszę jeszcze wszystko ustalić -powiedziałam i napiłam się

[Christian Grey]

-No jasne.. możemy polecieć moim samolotem, więc nie musisz się martwić o bilety i o bagaż...- powiedział do niej miło.
Odwzajemnił jej pocałunek...
-Spadamy stąd? - zapytał wesoło, bo już w sumie zjedli.

[Brooke Davis]

-tak spadamy stąd -powiedziałam i kiedy zapłacił wyszliśmy z restauracji.