[Christian Grey]

Spojrzał w jej oczy i pocałował ją mega namiętnie..
-Jeszcze dzisiaj możemy iść do Urzędu Stanu Cywilnego.. - powiedział. Miał Burmistrza w kieszeni więc był w stanie to załatwić..
-A jak przygotujesz ślub to będzie kościelny.. - powiedział do niej, zassał jej pierś..
-Kocham Cię.. Chce byś była moja żona.. matka moich dzieci i matka Any.. ufam Ci.. - powiedział szczerze do niej. Był w niej zakochany na maksa. Może nawet bardziej niż w Fel, choć kiedyś wydawało mu się to w ogóle niemożliwe.

[Brooke Davis]

-może na początek cywilny -powiedziałam i przymknęłam oczy kiedy ssał moje piersi.
-też Cię Kocham Grey -powiedziałam i spojrzałam na swojego faceta swojego przyszłego męża

[Christian Grey]

-Jasne, skarbie.. powiedz tylko kiedy, a już dzwonie i to załatwię...- powiedział do niej i spojrzał w jej oczy.
Był szczęśliwy z tą dziewczyna.. kochał ją i chciał z nią tworzyć rodzinę.

[Brooke Davis]

-kiedy tylko chcesz ja jestem gotowa -powiedziałam i spojrzałam w jego oczy
-trzeba kupić tylko obrączki -zaczęłam całować jego szyję. Byłam szczęśliwa przy nim , czułam się bezpiecznie jak przy nikim innym.

[Christian Grey]

-Okej to jutro zorganizujemy obrączki, ty wskoczysz w jakaś seksowną sukienkę i wtedy weźmiemy ślub...- uśmiechnął się do niej. Był zadowolony z takiego obrotu sprawy.

[Brooke Davis]

-dobrze -powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego
-Kocham Cię panie Grey -byłam szczęśliwa i nie mogłam się nim nacieszyć.
-uszczęśliwiasz mnie niech trwa to wiecznie

[Christian Grey]

Uśmiechnął się do niej..
-Chcesz komuś o tym powiedzieć? Wziąć jakiś świadków? Czy sami będziemy? - zapytał miło. Pocałował ją czule.
-Ty mnie tex uszczęśliwiasz..

[Brooke Davis]

-chyba chcę , żebyśmy byli tylko my, jak kiedyś zrobimy wesele wtedy zaprosimy wszystkich -powiedziałam i spojrzałam na niego
-a Ty chcesz komuś powiedzieć ?

[Christian Grey]

-Okej.. - powiedział do niej i cmoknął ją..
-Ja co najwyżej rodzeństwu.. ale wtedy istnieje ryzyko, że zaraz dojdzie to do matki bardzo szybko.. a tego byśmy nie chcieli...- zaśmiał się..
-Wiec pójdziemy sami..

[Brooke Davis]

-tylko Ty i ja -powiedziałam byłam w nim szaleńczo zakochana.
-już się nie mogę doczekać Kochanie -powiedziałam i przytuliłam się do niego
-chyba czas na śniadanie -powiedziałam i wstałam z łóżka zaczęłam się ubierać

[Christian Grey]

-Dobrze.. nasz sektet...- powiedział do niej wesoło. Wstał razem z nią, ubrał się w jakieś luźne ciuchy, bo mieli dziś wolne, może to była jakaś niedziela czy coś..
Poszedł do pokoju córki, ogarnął ją z rana i już poszli na dół do kuchni by zrobić jakieś śniadanko.

[Brooke Davis]

Położyłam Anę do spania, po czym przyszłam do sypialni.
-wspólna kąpiel ?-spytałam kiedy weszłam i zaczęłam się rozbierać.

[Christian Grey]

Spojrzał na Brooke jak zaczęła się rozbierać i uśmiechnął się na ten widok..
-Pomóc Ci? - zapytał miło, podszedł do niej i objął ją w pasie, pocałował namiętnie jej usta..
-Czy może najpierw zrobimy sobie rozgrzewkę, a potem pójdziemy się kąpać? - zapytał wesoło.