[Lucianna Livingston]

[Katherine Dobrev]

Kate postanowiła odwiedzić przyjaciółkę. Przyszła do niej spacerkiem daleko nie miała. Zapukała do drzwi i czekała aż jej otworzy. Miała nadzieję, że Lucie jest w domu.

[Lucianna Livingston]

Lucie wróciła do domu kilka godzin temu ale już zdążyła się trochę odświeżyć i może nawet odpocząć. Słysząc pukanie do drzwi, właśnie krzątała się gdzieś w jednej ze swoich kuchni. Podeszła do drzwi, choć nie spodziewała się gości dość szybko otworzyła drzwi.
- Cześć Kate. Wchodź do środka - wpuściła ją do siebie - Dawno cię nie widziałam - ucałowała ją w policzek, powoli kierując się wraz z przyjaciółką do salonu.

[Hector Lizander]

Więc koło 16 podjechał po jakieś dobre jedzonko na wynos, jakieś jej ulubione, bo o niej pomyślał. Zadzwonił dzwonkiem.
-Dzien dobry, zamawiała pani z dostawą do domu? - zapytała pokazując na torbę z promiennym uśmiechem, po czym od razu wszedł do środka, gdy go przepuściła w drzwiach..

[Lucianna Livingston]

Wiedziała, że ponawi się Hector. Zajęło jej więc chwilę by sie przyszykować I wcisnąć w coś seksownego. Chociaż nie musiała się zbyt mocno trudzić.
- Witam. Tak zamawiałam - niemal wciągnęła go do środka I ruszyła z mężczyzną do kuchni.

/Kuchnia

[Ben Eriksson]

Ben podjechał pod wille Lucie. Zaparkował na wolnym miejscu , wysiadł z auta i zadzwonił do drzwi.

[Lucianna Livingston]

Lucie podeszła do drzwi, które otworzyła by wpuścić go do środka.
- Heej - przeciągnęła powitanie, robiąc krok do tyłu by mógł wejść.
- Idziemy do ogrodu? - zapytała.

[Ben Eriksson]

-cześć -powiedział dał jej buziaka na przywitanie
-tak idziemy do ogrodu-powiedział no i poszli
-fajnie Cię widzieć , co tam u Ciebie w wielkim świecie słychać ?