[Lena Hughes]

Spojrzała na niego z błogim uśmiechem I przyciągnęła do siebie jego twarz. Pocałowała jego usta czule..
-Ahh, Jon.. jesteś najlepszy... - powiedziała I uśmiechnęła się.

[Jonathan Williams]

-to Ty jesteś obłędna -powiedział patrzył na nią wsunął w nią palce i zaczął ją nimi posuwać. Chciał patrzeć jak szczytuje, a później chciał ją zerżnąć tak by oboje odpłynęli w tej rozkoszy.

[Lena Hughes]

Jęknęła znowu głośno jak tak mocno ja posuwał palcami..
-Ahhh, jeszcze skarbie...- zadrżała. Zacisnęła dłonie na jego ramionach, odchyliłam głowę do tyłu.

[Jonathan Williams]

Jego kutas prężył się coraz mocniej. On był napalony, patrzył na nią i nie zwalniał ruchów swoimi palcami.
-jęcz-warknął, był napalony coraz bardziej i powoli tracił kontrolę, czekał na jej orgazm, a później zacznie się ostry i intensywny seks.

[Lena Hughes]

Patrzyła na niego i widziała te kurwiki w oczach.. Jęknęła głośno i nakręcała się jeszcze bardziej.. poruszała miednica coraz szybciej nabijając się na jego paluszki..
-Ahhh Jon...- zadrżała w końcu zaciskając się na jego palcach.

[Jonathan Williams]

Kiedy dochodziła do ssał się do jej łechtaczki potęgując jej doznania. Oblizał swoje palce z jej soczków. Wstał przyciągnął ją do siebie. Pocałował żarliwie jej usta. Obrócił ją do siebie tyłem opierając ją o blat szafki, rozchylił bardziej jej nogi. Strzelił jej ostrego klapsa w pośladek i po chwili wszedł w nią dość mocno po same jaja. Głośno jęknął czując jaka jest gorąca zaczął ją ostro posuwać. Złapał mocno za jej cycki i miętosił je dość ostro.

[Lena Hughes]

-Jesteś niewyzyty...- wydyszała nakręcona jak znów w nią wszedł. Ledwo już stała na nogach, a on wciąż ja posuwał. Jutro nie będzie mogła normalnie chodzić..
Zapierała się mocno o blat..
-Ooo tak, rznij mnie...

[Jonathan Williams]

-więc możesz zostać u mnie -powiedział
-uwielbiam Cię rżnąć Len -powiedział napalony na nią raz po raz zagłębiał się w jej mokrej cipce czuł jak pulsuje i jak jest mu cholernie dobrze, po dłuższej chwili doszedł w nią
-o kurwa tak!-warknął było mu zajebiście. Wyszedł z jej cipki
-uwielbiam Cię -pocałował jej usta złapał mocniej za jej cycki.

[Lena Hughes]

Doszedl po raz kolejny i zalał jej cipke. Jęknęła pod nosem I spojrzała na niego przez ramię..
-W końcu mam wakacje, więc mogę zostać.. ale nie wiem czy moje ciało wytzrymq ta ilość seksu...- zaśmiała się. Liznęła jego usta.
-Jesteś obłędny, Jon.

[Jonathan Williams]

-to Ty tak na mnie działasz Len -powiedział i pocałował jej szyję dekolt i dobrał się do jej boskich piersi ścisnął je rękoma i pieścił ustami na przemian
-chcesz zmienić miejsce ?-spytał i spojrzał na nią.

[Lena Hughes]

-Mozemy zmienić miejsce.. albo najlepiej trochę odpocząć...- zaśmiała się. Spojrzała w jego oczy. Liznęła jego klate..
-Nie martw się.. jeszcze dziś poruchasz...- wyszczerzyła się do niego.

[Jonathan Williams]

-i dobrze, bo uwielbiam ruchać Ciebie i Twoje cycki-powiedział i pocałował jej usta, poszli więc do niego do sypialni.