[Magnolia Plumier]

Zaśmiała się na jego słowa, absolutnie nie wzięła ich na poważnie, wiedziała, że i jemu było z nią dobrze w łóżku..
-Następnym razem? -zapytała z rozbawieniem i pochyliła się nad nim. Spojrzała na niego z góry..
-Nadal nie wiesz gdzie mnie znaleźć, a ja mogę unikać teraz tego miejsca.. -powiedziała machając brwiami.. Musnęła językiem jego wargi.. Uśmiechnęła się, wiadomo, że żartowała..
-Mam zaproszenie na sobotę do mojego kumpla na imprezę.. Chcesz pójść? - zapytała.. -Chociaż wtedy jest szansa, że poznasz moje prawdziwe imię.. -powiedziała i zaśmiała się.

[Amelia Jones]

-Oj Kochana..jak dotąd cie nie szukałem i sama sie natrafiłaś..wiec sądze, ze moze wies.z..jeszcze mnie spotka to szczęście - zasmial sie.Przejechal reka po jej tali sobie.
-Ach..i teraz ma dylemat..no, no, no...dam ci znac..jak zlatwie sobie zastepstwo w lubie to chetnie.. - powiedzial

[Magnolia Plumier]

-Yhmm.. brzmi jak jakieś przeznaczenie.. - zaśmiała się.
-Ahhh No tak.. - powiedziała I spojrzała w jego oczy..
-jak nie załatwisz zastępstwa to wpadnę po ciebie z drodze z imprezy.. - pomachała brwiami. Wpila się ostro w jego usta.

[Amelia Jones]

-jasne..tak tez moz ebyc - powiedział i odwzajemnił pocąłunek namietgnie.
-to co?O ile no coz..ochote mam na ciebie zawsze ale cpoz..moj przyjaciel juz spi..wiec my chyab tez powinnismy - zasial sie i

[Magnolia Plumier]

Spojrzała na jego chuja oklapniętego..
-Pewnie.. idźmy spać.. rano najwyżej.. obudzę cię czymś miłym.. - zaśmiała się..
Cmoknęła jego usta a potem ułożyła się wygodnie..
-Dobranoc.. -No i poszli spać..
A rano szybki numerek.. I ona w końcu poszła do domu.
Umówiła się z nim na imprezie? Czy jednak ma iść sama?

[Amelia Jones]

-Ohoho..no prosze..le uwazaj bo sie jeszcze przywyczaje i bede cie tu wiezil - puscil jej oczko.
No mogli sie umowic..tzn dal jej znac ze sie chwile spóźni ale bedzie ok 22 powiedzmy

[Amelia Jones]

Wrócił do domu od Kylie.Od razu sie rozebral i poszedł spać.Jutro czekała go i tak w końcu robota

[Brooke Davis]

Wytarłam się i wzięłam swoje rzeczy przyszliśmy do sypialni i położyliśmy się spać. Od razu zasnęłam sex i alko zrobił swoje

[Amelia Jones]

On tez od razu padł.W koncu juz było nad ranem.A do tego wiaodmo..jak to po imprezie.a jeszcze byl zaspokojony wiec juz wgl nie mial problemow z zasnieciem. Rano oczywiscie jeszcze ja przelecial, zjedli anwet jakies sniadnako, wymienili sie nuemrami i Valentina pojechala.
A po kilku dniach spakowal sie i polecial a wakacje

[David Hudson]

Wrocił w srodku nocy do domu po spotkaniu z Kylie.Wzial szybki przysznic a potem posze do wyra spac

[David Hudson]

przyszedl do siebie.Odlal sie ejszcze rozberal o bokserek i wlanal do lozka.Od razu zasnal