[Prince Royce]

Patrzył na nią jak mu obciągała.. strzelił jej więc kilka fotek z jego chujem w jej ustach...
-Ahhh, odealne te zdjęcia teraz...- wyszczerzył się.. przytrzymał jej głowę mocno na swoim kutasie i jak się zaslinila to cyknął fotkę, kolejna, jak go wypuściła z ust i ociekał silną..
-ooo tak idealny widok...- mruknął do niej.

[Ana de Armas]

-idealnie do siebie pasujemy Kochanie -powiedziałam i znowu wsunęłam głęboko jego kutasa prawie się nim dławiąc. Masowałam ręką jego jajka. Byłam nakręcona, uwielbiałam spędzać z nim tak poranki.

[Prince Royce]

-Ahhhh.. - Jęknął, przytrzymał jej głowę mocno na kutasie i dopiero jak już nie mogła zaczerpnąć tchu to ja wypuścił..
-Oo kurwa tak.. boska jesteś...- zamruczał nakręcony.

[Ana de Armas]

Lizałam jego kutasa po całej długości, patrząc na niego. Uwielbiałam sprawiać mu przyjemność. Czułam jak robię się mokra i napalona na niego. Wsunęłam go znowu głęboko i zaczęłam mu bardzo intensywnie obciągać.

[Prince Royce]

Patrzył na nią jak mu obciąga, uwielbiał ten widok..
-Ooo kurwa, boska jesteś, kochanie.. - wydyszał, czując jak jego kutas reaguje na jej języczek i gardełko.
-Bierz go głęboko.. - mruknął, znów ją docisnął mocniej do siebie.

[Ana de Armas]

Wsuwałam go głęboko prawie się nim dławiąc. Nie przestwałam chciałam dać mu jak najwięcej przyjemności, kręciło mnie to , że mogę go tak zaspokajać. Byłam napalona jak zawsze przy nimi. Intensywnie mu obciągałam.

[Prince Royce]

Uwielbiał jak to robiła w ten sposób, jego kutas już całkowicie sterczał, a on był napalony na nią jak zawsze..
-Ooo tak, Ana. Jesteś najlepsza.. - wydyszał, patrząc na nią, jak się ślini, jak się dławi.. Znów przytrzymał ją za gardełko i posuwał je szybko, ładując się w nie mocno kutasem, pojękiwał pod nosem..

[Ana de Armas]

Czułam jak jego kutas obija się o ściankę mojego gardła z każdym jego pchnięciem byłam coraz bardzie zaśliniona. Moje ciało drżało od pobudzenia i nakręcenia. Oblizałam jego główkę i spojrzałam na niego
-zerżnij mnie Royce -jęknęłam byłam cholernie nakręcona.

[Prince Royce]

Chwilę jeszcze ja tak pierdolił w gardełko, a potem przyciągnął ją do siebie i pocałował ostro jej usta, złapał ją za szyję i pociągnął na łóżko.
-Wypnij się.. -wydyszał i jak to zrobiła, to złapał za jej biodra i wsunął kutasa w jej cipe. Zaczął od razu ostro się w niej poruszać.

[Ana de Armas]

Czułam jak rozpycha się w mojej cipce. Zawyłam z rozkoszy byłam głośna.
-och tak bosko !-jęczałam moja cipka coraz mocniej posłowała na jego sprzęcie. Moje ciało drżało, byłam napalona i spragniona orgazmu.

[Prince Royce]

A on jak opętany posuwał ją mocno i wchodził w nią po same jaja, obijając się nimi o jej tyleczek. Strzelał jej klapsy, nie umiał się opanować..
-Ooo tak, Małą.. właśnie tak...- mruczał pod nosem.

[Ana de Armas]

Było mi tak dobrze, jęczałam i wyłam z rozkoszy jaką mi dawał. Moje ciało płonęło na mojej skórze pojawiły się krople potu, serce waliło mi jak szalone. Nie wiele potrzebowałam by kolejny raz szczytować

[Prince Royce]

Uwielbiał jej ciałko i to jak na niego reagowała. Poczul jej rogaxm wyraźnie, po czym jeszcze kilka mocnych pchnięć i zalał jej szparke swoim nasieniem..
-Boska...- mruknął zadowolony.

[Ana de Armas]

-jak dobrze!wyłam z rozkoszy. Moje ciało wygięło się w łuk. Poczułam jak Royce dochodzi we mnie
-idealnie Kochanie -powiedziałam pocałowałam jego usta
-mam ochotę na jakieś jedzonko na mieście -puściłam mu oczko

[Prince Royce]

Uśmiechnął się do niej..
-To zaraz się zbierzemy i pójdziemy gdzieś na miasto...- powiedział miło.
-Poki co to prysznic nam się przyda...- zaśmiał się.