[Kylie Sinclair]

Rano wstała wzięła szybki prysznic wyszykowała się i zeszła na dół zrobiła sobie śniadanie zaparzyła kawę i usiadła do stołu. Jadła i przeglądała social media

[Kylie Sinclair]

Po śniadaniu ogarnęła dom , wzięła szybki prysznic i wyszła z domu.

[Henry Lee]

Zaskoczyła go tym pocałunkiem, ale pozytywnie oczywiście. Była śliczna dziewczyna.
-Hmm, chyba nie te drinki mi teraz w głowie...- zaśmiał się.. przyszli do salonu, to sobie siedli od razu na kanapie, i oddali się przyejmniejszemu zajęciu, czyli póki co.. intensywne pocałunki.

[Kylie Sinclair]

Usiadłam sobie na nim okrakiem i całowałam się z nim bardzo namiętnie
-masz rację teraz czas na coś innego -powiedziałam pozbyłam się jego koszulki zaczęłam całować jego szyję , klatę tyłeczkiem ocierałam się o jego krocze.

[Henry Lee]

Usmiechnal się pomiędzy pocałunkami, pomógł jej że swoją koszulka i patrzył na jej śliczne ciało. Nakręcała go tym ocieraniem się.
-ahhh, Kylie...- mruknal pod nosem. Teraz on sięgnął po jej koszulkę i podnicagnal ja w górę.

[Kylie Sinclair]

Pomogłam mu pozbyć się swojej koszulki, zsunęłam z siebie spodenki i majtki. Rozpięłam jego rozporek, wyciągnęłam jego kutasa, zaczęłam mu chwilę obciągać po czym wskoczyłam na jego kolana. Nabiłam się na niego i zaczęłam go dość ostro ujeżdżać, byłam napalona na niego.

[Henry Lee]

Była bardzo szybka w tym wszystkim, więc po chwili już go ujeżdżała dziko..
-Ahh, boska jesteś. - mruknął, widząc jej wysportowane ciałko, jej pełne piersi. ścisnął je w dłonie i potarł sutki.. ładnie sterczały..
-Gumka? - zapytał, bo nie założyli kondoma, a jednak wolałby by dzieci z tego nie było xD

[Kylie Sinclair]

-nie trzeba, biorę tabletki -powiedziałam i nie zwalniałam byłam mega napalona. Nabijałam się ochoczo na jego sztywnego kutasa, głośno pojękiwałam. Było mi cholernie dobrze.

[Henry Lee]

Poruszała się na nim obłędnie więc napawał się tym widokiem, w końcu jednak złapał ją mocno w pasie i podniósł do góry, po czym ułożył ją na kanapie, by być górą, i teraz on zaczął ostro pracować bioderkami. Dawno się nie pieprzył z nikim, więc czuł, że to będzie szyba akcja. Dyszał już coraz głośniej i częściej.

[Kylie Sinclair]

Jęczałam coraz głośniej kiedy zmienił pozycję nie wiele mi brakowało by szczytować
-och tak Henry!-krzyczałam było mi mega przyjemnie
-jesteś najelpszy-moje ciało drżało od porządnego orgazmu

[Henry Lee]

Poczuł jej orgazm intensywnie na swoim kutasie, westchnął pod nosem, po czym szybko z niej wyszedł i spuścił się na jej brzuch z głośnym jękiem przyjemności. Nie do końca ufał tabletkom xD Spojrzał na nią z góry i padł na kanapę głośno oddychając.

[Kylie Sinclair]

Patrzyłam na niego jak dochodzi. Oblizałam jego kutasa po chwili starłam z siebie jego spermę i usiadłam na kanapie
-takie zakończenie dnia idealne -powiedziałam z figlarnym uśmieszkiem

[Henry Lee]

-żebyś wiedziała...- powiedział do niej wesoło. Nie spodziewał się ze zalicza od razu lozko tego dnia.. ale mile to było zaskoczenie. Spojrzał na nią i pocałował jeszcze raz jej usteczka. Uśmiechnął się..
-To co? Teraz po drinku się napijemy? - zaproponował miło.

[Kylie Sinclair]

-pewnie -powiedziałam po pocałunku
-na jakiego drinka masz ochotę ?-spytałam i podeszłam do barku

[Henry Lee]

-Whisky z lodem, gin z tonikiem, albo wódka z sokiem.. co tam masz...- powiedział do niej miło. Zalozyl bokserki i siadł na kanapie. Patrzył na nią jak się krząta po pokoju, taka nagusieńka.. wyglądała cudownie, miała piękne ciałko.